Filifionka
Zarejestrowani-
Zawartość
55 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Filifionka
-
Niestety, wygląda na to, że dostał, co chciał, i się wycofał. Nie kontaktuj się z nim więcej, bo już mu się narzuciłaś. Poza tym po co Ci taki facet, który mając żonę obściskuje się z inną.
-
Koleś jeśli nie obraca innej, to musi być oziębły - kto normalny zostawia sobie rozgrzaną kobietę na następny raz. Widocznie wystarcza mu raz na miesiąc. Teraz. Potem będzie raz na rok.
-
Ludzie, dziewczyna ma 17 lat, to jej pierwszy chłopak, ona dopiero poznaje świat - oczywiście, że to na razie zauroczenie/zakochanie, a nie poważna miłość, bo na taką przyjdzie czas. Z tym chłopakiem albo z innym. Autorko, z Twojego opisu wynika, że wszystko z Tobą ok, ciesz się tym uczuciem i swoim związkiem, nie analizuj i nie szukaj problemów na siłę. Na dojrzałą miłość typu zobowiązania, problemy i trudne decyzje jeszcze będzie czas w przyszłości - zatęsknisz wtedy za swoim dzisiejszym świeżym, radosnym zakochaniem.
-
Najlepiej niż mu nie mów i przestań z nim pisać, bo jak zaczniesz wyjaśniać, to on Cię zaraz przerobi i będziesz tu znowu pytać, czy faktycznie jest możliwe, że zła żona nie chce mu dać rozwodu albo chce mu zabrać dzieci, bo to właśnie z tego powodu on na razie może Cię jedynie bzykać w tajemnicy. Albo inne kwiatki.
-
Czy żonaty facet z dziećmi i w udanym związku ma prawo mieć internetową przyjaciółke do pogadania?
Filifionka odpisał antek na temat w Życie uczuciowe
Autorze, jeśli nie jesteś trollem, to ochłoń i przeczytaj wątek od początku, bo wszyscy Ci już napisali, co myślą i jakie zagrożenia widzą, a Ty w kółko zadajesz infantylne pytania. Ja się zgadzam z Kejtred i Elektrą. -
A co za różnica, czy facet, którego powinnaś olać ciepłym moczem, zauroczył się w Tobie i jest zazdrosny? Czy ma dla Ciebie znaczenie, czy zamiatacz ulicy na Twoim osiedlu jest o Ciebie zazdrosny? Tak, mając żonę i lekki kryzys albo znudzenie w małżeństwie facet może się kimś zauroczyć. Zapewniam Cię, że gdy już Cię zaliczy, to okaże się, że zauroczenie mu przeszło. Za to Tobie wtedy wzrośnie.
-
No. 14 lat to jest tak mega przechodzony związek, że hej! A jeszcze tyle czasu Cię nie ma w kraju. Nie widać, żeby Was coś łączyło w ogóle, brak seksu i Netflix - to koleżeńska relacja. Gdyby się ślub, to bym od razu powiedziała, że to śmierć związku. Ale jakoś się stało (trochę się dziwię jak), że wzięliście ten ślub - co Tobą kierowało? To było całkiem niedawno i jeszcze po ślubie piszesz, że było ok. A może Ty się po prostu przyzwyczaiłeś do swojej niezależności i takiego starokawalerskiego życia i wychodzi jakiś Twój lęk przed zmianą i zaangażowaniem się w pełni? Nie wyszło to przy ślubie, bo ślub niewiele między Wami zmienił. Zastanów się, czy faktycznie przestajesz kochać swoją żonę (tak nagle?) czy po prostu się obawiasz czegoś.
-
Messenger - gdy nie chcesz gadać: kasujesz bez czytania czy blokujesz?
Filifionka odpisał Freja Baldi na temat w Życie uczuciowe
Dokładnie, strasznie mu się narzucasz, autorko, a on nie jest zainteresowany. -
A zastanów się, kiedy byś powiedziała do dorosłego mężczyzny "chłopczyku" - to świadczy o lekceważeniu, w gorszym wypadku o pogardzie. No chyba że mówi to babcia do wnuka.
-
To mój plan na życie. Będę najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, oprócz mojej żony, rzecz jasna.
Filifionka odpisał azonips na temat w Życie uczuciowe
Bardzo fajny plan, szczerze Ci gratuluję i trzymam kciuki, naprawdę dobrze, gdy ludzie biorą życie w swoje ręce. Urealnij tylko wiek kobiet, jakimi jesteś zainteresowany, bo mając 42 lata jesteś atrakcyjny dla kobiet 38 i w górę, a i to wtedy, gdybyś był przystojny. -
Obraźliwe.
-
3 lata związku i jestem zdezorientowana
Filifionka odpisał MLadyOfficiall95 na temat w Życie uczuciowe
Wystarczyło, że powiedział o ślubie i powiedział o dziecku, a Ty już zachwycona. Nawet Ci pierścionka nie dał, ale jasne, że Ty nie potrzebujesz. Nie wiem, jak można się tak mało cenić. No ale gratuluję nadziei na ślub. -
3 lata związku i jestem zdezorientowana
Filifionka odpisał MLadyOfficiall95 na temat w Życie uczuciowe
Jesteś po prostu u niego służbą, taką "przynieś, podaj, pozamiataj", i w domu, i w firmie. Prawie wszyscy Ci to w tym wątku powiedzieli, a do Ciebie to nie dociera. Do służących się ma niewielki szacunek. -
3 lata związku i jestem zdezorientowana
Filifionka odpisał MLadyOfficiall95 na temat w Życie uczuciowe
Dlaczego jesteś taka nadskakująca? Ty mu kupujesz z każdej okazji i bez okazji, a on Ci nigdy nic, nawet w urodziny czy Święta - po pierwszym olaniu przez niego okazji nie powinnaś mu już nic kupować. Przestań być jego kucharką, praczką i służącą, zacznij się szanować, znajdź pracę i zdystansuj się trochę. -
Koleś chciał zerwać znajomość, ale Ty zaproponowałaś przyjaźń. -> On nie jest zainteresowany zacieśnianiem znajomości, jak mu się nudzi, to się pojawia, a jak nie, to nie.
-
Kiedyś czytałam fajną definicję zdrady - zdrada jest wtedy, kiedy ukrywasz SMSy. Co do Twojego męża, to faktycznie głupia sytuacja, mnie też by się nie podobała, ale przecież nie będziesz się rozwodzić z powodu "dzień dobry". Powiedz mężowi, żeby zaczął stawiać granice w swoim kolegowaniu się, jeśli on wie, że Ty wiesz o tych SMSach. A potem udaj, że zapomniałaś, i obserwuj go dyskretnie.
-
Narzeczony bedzie za 30 min. Nie wiem co zalozyc
Filifionka odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Jak to przyjechał, miał być o 21, ja tu się rozpisalam o mojej miłości -
Narzeczony bedzie za 30 min. Nie wiem co zalozyc
Filifionka odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Ok Miałam 18 lat i byłam na imprezie, w pokoju pełno ludzi. Gdy on wszedł, zwrócił uwagę znajomych, czegoś szukał, nie widziałam go przodem. Stałam na środku. W końcu znalazł, co chciał, i chciał przejść koło mnie. Powiedział "przepraszam", odwróciłam się w jego stronę... Staliśmy naprzeciwko siebie dość blisko, powiał wiatr i rozwiał nam włosy, a ja nie mogłam oderwać oczu od jego oczu. Chyba ktoś nas sobie przedstawił i już tego wieczora nie odstąpiliśmy od siebie na krok. Był hipnotyzujący, starszy ode mnie, piekielnie inteligentny i był w pewnych kręgach dość znaną osobą. Uwiodłam go, ale nasza relacja potem zakończyła się z powodu różnicy wieku oraz dzielącej nas odległości. To zrujnowało mi życie osobiste na ładnych parę lat. -
Narzeczony bedzie za 30 min. Nie wiem co zalozyc
Filifionka odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Płaszcz i pończochy to zawsze dobra opcja. -
Ja tak mam, ale tylko wtedy, gdy mam super stresującą sprawę - miałam tak trzy lata temu, chyba z miesiąc stałam w miejscu i nie umiałam podjąć decyzji, a naprawdę powinnam była i cud, że z tego powodu nie było więcej problemów. I zwykle za późno zrywam z mężczyznami - myślę o tym, ale długo się nie decyduję. Poza tym idę jak przecinak
-
Ktos z Was przezyl milosc od pierwszego wejrzenia?
Filifionka odpisał Niburdiama na temat w Życie uczuciowe
Ja -
Otóż to. Poza tym zgadzam się z Elektra, że ilość znajomych świadczy o tym, jak bardzo ktoś jest towarzyski, a nie ciekawy. Można mieć mało znajomych, a czytać ciekawe książki, mieć interesujące hobby, jeździć na fajne wycieczki, a można mieć też wielu znajomych i się tylko z nimi nachlewać co weekend. Oczywiście, jeśli masz mało znajomych i spędzasz czas przed tv, to pewnie jesteś nudziarą, ale koleś nie będzie na ciebie czekał, ani Ty nagle nie zrobisz sobie nowej osobowości. Zresztą, skąd wiesz, jaka by mu się spodobała. Bądź sobą - weźmie Cię, to weźmie, nie, to nie.
-
Hej, co myślicie o takiej sytuacji. Zadzwonił do mnie rano mój facet, chciał się spotkać, mówię, że jestem chora. Zażartowałam, że to może covid, ale na serio powiedziałam, że się przeziębiłam i głowa mnie boli z niewyspania. Zapytał, czy mi zrobić zakupy, poprosiłam, zrobił i przyniósł. Ale nie chciał wejść, podał mi w progu nie zdejmując maski z twarzy. Powiedziałam mu, że nie mam nawet gorączki, głównie ból głowy, ale powiedział, żebym się dziś kurowała, a jak się będę dobrze czuła, to się jutro zobaczymy. No i trochę mi dziwnie, że mnie tak zostawił. Normalnie spędzamy ze sobą całe dnie. Nie umieram, ale trochę mi się nudzi, mógł ze mną pobyć, zrobić herbatę, jakkolwiek się zatroszczyć. Zapytałam go o to, to powiedział, że po co mamy być oboje chorzy i wtedy już nie będzie nikogo, kto by nam przyniósł zakupy, a poza tym widział, że jestem na chodzie i funkcjonuję (zamierzałam sobie obiad ugotować), a on ma w poniedziałek i wtorek dużo pracy, więc nie chce zachorować. No i wiecie, ja rozumiem, że covid i żadna inna choroba to nic fajnego, ale oczekiwałabym, żeby mój facet się bardziej o mnie zatroszczył i pobył ze mną po prostu, a nie trząsł się tak nad swoim zdrowiem i pracą (każdy ma pracę). On jest egoistą czy ja oczekuję zbyt wiele?
-
Dzięki, pozdrawiam. A tam, nie kupuję tej koronapaniki, przecież ten wirus jest prawie jak grypa. Czy rok temu przy sezonie grypowym też byście tak tego mojego faceta usprawiedliwiali, a jechali po mnie? W każdym razie pokłóciliśmy się o to wczoraj wieczorem i dzisiaj się do mnie cały dzień nie odzywa, nawet nie wysłał SMS, czy żyję - a skoro wszędzie koronawirus, to przecież mogę dziś leżeć w szpitalu pod respiratorem. Nadal uważacie, że on się fajnie zachowuje?
-
Brzmisz jak psychopata, wątpię, żebyś był w stanie zrobić dla swojej drugiej połówki coś więcej niż kiwnąć palcem. Co się stało z mężczyznami, kiedyś się pojedynkowali o kobiety, dziś boją się zarazić katarem.