Hhhhhh9

Czesc. Mam pytanie do osob, ktore znaja dobrze prawo pracy. Jesli pracuje w pelnym wymiarze godzin na umowie o prace od pon do piatku, to czy pracodawca moze zmusic mnie do przyjscia w sobote, bo firma organizuje inwentaryzacje pod grozba wyciagania konsekwencji? I drugie pytanie. Czy za ten dzien nalezy sie dzien wolny? Z tego co wiem dzien wolny za ten dzien dla nikogo nie zostal zaplanowany.

Witam. Ile kosztowac moze powiekszenie ulotki do rozmiaru plakatu u grafika??

16 grudnia zlozylem wniosek o urlop. Przelozony nie dawal mi odpowiedzi. 27 grudnia telefonicznie kontaktujac sie z nim, powiedzial mi, ze nie moge dostac urlopu pod pretekstem, ze inni nie dostali i beda inni zli, poza tym nigdy w tym terminie nie udzielaja urlopow, bo tak sobie wymyslili. Czy nalezy mi sie zwrot kosztow rezerwacji? Od 27 juz nie jestem w stanie tego anulowac

Witam. Firma, w ktorej pracuje przeprowadza inwentaryzacje w sobote za odbior ustalony. Pracuje od pon do piatku. Teraz tydzien przed dowiedzialam sie, ze w grafiku mam wstawiona rowniez niedziele pracujaca jako dyzur, ktorego nigdy nie mam. Wszystkie zmiany ze wzgledu na inwentaryzacje, ktora zakonczy sie w sobote przez co wypada mi, ze bede pracowac 9 dni pod rzad na nocne zmiany. Co wiecej mam do pracy troche ponad godzine, a godziny pracy zostaly niekorzystnie zmienione. Zamiast do 6 pracowac bd do 7.30 i tj. Zamiast na 22 moj pracodawca zyczy sobie by pracownicy przyszli w niedziele na 20. Mam wstawiony ten dzien w grafiku bez odbioru, podobno maja zaplacic za nadgodziny. Czy moge w takiej sytuacji zadzwonic do przelozonego i odmowic pracy w tym dniu bez konsekwencji? Czy mozna to uznac za szczegolne potrzeby, skoro ten dzien mam wpisany w grafik jako dzien dodatkowy? Jakie konsekwencje ma prawo wyciagnac pracodawca?

Hej. Poznalam jakis czas temu faceta, ktory byl zupelnie inny niz wszyscy. Widac bylo ze mu zalezalo tez na relacji. Spotkalismy sie w sumie 3 razy, umawialismy sie za kazdym z uprzedzeniem, poniewaz on niestety duzo pracuje. Na ostatnim spotkaniu nawet doszlo do czegos wiecej i czesciej zaczal sie odzywac.. do czasu, gdy jednego dnia wrocilam ostatnio po pracy, byla godz po 23. On zadzwonil i prosil mnie przed 15min ze zatrzymal sie w hotelu niedaleko i chcial po mnie przyjechac, bo usilnie potrzebowal sie do kogos przytulic. Nie proponowal mi seksu tylko przytulenia, wrecz mowil ze nie o to mu chodzi. Ja niestety nie moglam, poniewaz tez mialam swoje obowiazki. Grzecznie mu odmowilam, na co ten sie obrazil, ze nie mozna na mnie liczyc nawet jak potrzebuje pomocy. Nie odzywa sie do mnie juz 3 dzien. Napisalam do niego ostatnio ze jest mi przykro, ze sie tak zachowal i ze ustalalismy cos innego, wczesniej to on nie mial tyle czasu dla mnie co ja bym chciala, ale nie wyrzucalam mu tego. Jak sie zachowac teraz. Zaczelo mi na nim zalezec i boje sie troche, ze wiecej sie do mnie nie odezwie, ale moze wlasnie dlatego nie bylo warto?