Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Alutek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    269
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Alutek


  1. Dopóki nie wyprowadzasz sie za granicę twój były nie ma nic do gadania, także choroba nie jest powodem do odebrania Ci dziecka. Niemniej nie rozumiem dlaczego szukasz poady tutaj, gdzie każdy plecie trzy po trzy i nie ponosi odpowiedzialności za to co mówi. W sprawach istotnych należy udawać sie po poradę i pomoc do profesjonalisty.


  2. 21 godzin temu, Dyzia napisał:

    . Było znami raz dobrze raz źle , wyzywał mnie szarpał , nie mieliśmy do siebie szacunku....postawił żebym się zmieniła dał mi czas chce żebym pokazała że się zmienię , że jestem dojrzała

    Schudłaś i stałaś się lżejsza? będzie mógł Cię tarmosić bez zmęczenia? Kup zestaw: żonobijkę i piwa z biedronki i idź błagaj może Cię przyjmie


  3.  

    3 godziny temu, Pieprz w doopie napisał:

    Niminuję do nagrody miesiąca. Tylko jeszcze nie wiem co to będzie za nagroda.

    Trzeba by ogłosić  "zbiórka łapci i gaci po pannie i po babci

                               zwieńczą czoło literata z weną lekką jak armata"


  4. Nigdy nie lubiłam, takiego ciągłego pitu pitu o pierdołach. Poza tym życie naprawdę jest ciekawsze bez siedzenia w komunikatorach.  Jeżeli jesteście umówieni to pogadacie na spotkaniu, no chyba , że się coś wydarzyło wtedy jest OK.

    Ale nie: cześc, zjadłam jabłuszko A Ty?

    A ja  nie bo mam sracuszkę jak zjem jabłuszko

    • Haha 2

  5. Przed chwilą, Justin🕊 napisał:

    Ale jak ja podpuszczam. Ty bys chciala siedziec w domu z dzieciorami a twoj facet tanczy z inna na wieczorze. Autorko zapros sobie do domu jakiegos faceta na kawe albo ty gdzies pojsc potanczyc albo zaloz sobie konto na portalu erotycznym i mow mu codziennie ze pisza do ciebie faceci zobaczymy jak bedzie reagowal. Powiesz ku ze to normalne. 😆

    Mój mąż nie tańczy. Ja tańczę. On nie chodzi na imprezy. Ja chodzę. On siedzi w domu z dziećmi (dzieciorów nie mam). On spotyka się ze swoimi kolegami, ja siedzę w domu z dziećmii.


  6. Po raz kolejny wnoszę apel do "niewierzących" i nie noszących maseczek: nie leczcie się  na koszt NFZ - nie ma choroby nie ma leczenia, a i nie wrzeszczcie że ten respirator nalezy się teraz wam, bo nie nie nalezy się jeśli nie stosowaliście się do zaleceń. Należy się mojej ciotce, matce kozłowskiego i babci julki. WAM nie.


  7. Myślę, że przede wszystkim musisz myśleć zadaniowo, nie możesz sobie zostawiać miejsca na myślenie, zastanawianie się itp. Plan zajęć, wypełnienie dnia dla siebie i dla dziecka do znoju, do padnięcia "na pysk". Oczywiście musisz znaleźć czas na pójście z dzieckiem na cmentarz i na pamięć o Ojcu. Nie chodzi o to by zapomnieć, ale by nie myśleć. Będziesz jeszcze bardzo długo żyła z poczuciem pustki, która będzie Ci towarzyszyła, jeszcze po roku sięgniesz po telefon, żeby coś mu powiedzieć lub pokazać...Wspominaj te chwile, które były piękne i radosne i opowiadaj sobie i dziecku o nich. Życzę Ci z całego serca, żeby pamięć przestała ranić a zaczęła dawać poczucie siły, która będzie płynęła z tego, że doświadczyłaś w życiu miłości i szczęścia i ta miłośc trwa przecież nadal...


  8. Zachowujesz się nadzwyczaj odpowiedzialnie, widac to po decyzji o miejscu przebywania dziecka oraz po twoich wypowiedziach o ojcu dziecka. Najważniejsze to, że dziecko nie jest świadkiem przeciągania liny pomiędzy rodzicami i nie jest obiektem sporów. Wychowanie naprzemienne nie kest dobre dla psychiki dziecka, dziecko to nie towar. Na pewno możesz być obecna w jego życiu, zorganizujcie się z byłym mężem, może będziesz mogła odbierać syna po szkole, albo wozić go na basen, żeby co dzień uszczknąc coś z jego życia dla siebie i pokazać, że oboje jesteście dla Niego. Kiedyś dzięki waszej postawie wyrośnie na fajnego faceta nie obciążonego żadnymi traumami z dzieciństwa.


  9. To dobrze, że syn ma męski wzorzec. Rozumiem, że Ty jesteś "weekendowym rodzicem" więc czerp z tego pełnymi garściami, dawaj dziecku uwagę i rozrywki. Czy ma swój pokój u Ciebie i wie o gotowośći przyjęcia go w każdej chwili z powrotem? Możesz tylko czekać. Ale nie czekaj bezczynnie. Zajmij się swoim życiem i nie żyj w zawieszeniu w oczekiwaniu na powrót dziecka. Korzystaj z wolności, co niewątpliwie podniesie twoją atrakcyjność także w oczach dziecka. Zapisz się na wspinaczkę skałkową, zaplanuj wycieczki rowerowe i może "pociągniesz" go za sobą.

    • Like 2

  10. Nie słuchaj tych krakaczy z forum, którzy nie funkcjonują w normalnym świecie. Staraj się wysyłać wiadomości i podtrzymuj tę znajomość. Możesz być jedynym jaśniejszym momentem w życiu tego człowieka. Popatrz na niego jak na człowieka nie jak na faceta. Ty nic nie stracisz jak będziesz wysyłała wiadomości, a ktoś może zyskać.

×