Moja podświadomość jeszcze jakoś się broni przed oglądaniem tej pary, ale z ciekawości weszłam na ten wątek i aż jestem w szoku - sikacz narzeka na mieszkanie w Polsce ale z drugiej strony nie chce wracać do siebie? Skoro tak tu złe, smutno, strasznie to czemu nie przeniesie się do dowolnego innego państwa? Zawsze mnie to bawiło, jak ludzie, szczególnie imigranci narzekali na państwo w którym się znaleźli - to nie są lata 70 czy 80, że zmiana kraju to jakieś wielkie wyrzeczenie. Jak się nie podoba, to cały świat stoi otworem (no może nie teraz 🦠) wiec to ich decyzja ze wola siedzieć tu i narzekać