Brzoskwinia12
Zarejestrowani-
Zawartość
379 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Brzoskwinia12
-
Teraz jak czytam o tych przekrętach to czuję taką niechęć do L i A - jeździli tam i lansowali się, to powtarzanie o zabawie w życie Łukasza, który gdyby nie dorwałby bogatej Andzi to bawiłyby się co najwyżej w mieszkanie w klitce z kumplami i dorabianie jako średniawy trener.
-
Chodziło mi generalnie o to, ze babka ma łeb na karku. No i generalnie klasę - nie jest taka jarmarczna jak nowa partnerka. Moralność to już inna kwestia, ale nie interesowałam się do dzisiaj tymi aferami z hotelami więc nie będę się wypowiadać
-
Nigdy bym nie kupiła diety od kolesia, którego własna dziewczyna przez x lat starała się zrzucić zbędne kilogramy i jak wiemy, dopóki nie trafiła na dietę Dąbrowskiej miało to raczej marny skutek. Myślę, że to taka trochę „wizytówka” luki jako trenera
-
Właśnie, ja nie jestem orłem z matematyki ale chyba 40% zniżki a potem 20% to chyba nie jest łącznie 60%, bo po pierwszej obniżce zmienia się już wyjściowa cena?
-
Jaki jest sens noszenia maseczki jeśli tak jak robi to Łukasz trzyma ją się nasuniętą na brodę? Jak widzę takich ludzi, albo tych co noszą maski zsunięte z nosa to jest jak baner że mam do czynienia z kimś komu nie starczy IQ na poprawne noszenie maski i nie narażanie innych ludzi.
-
Wyskoczą co najwyżej do okolicznych knajp, restauracji czy na basen albo plaże. Juz niejednokrotnie udowodnili że raczej nic poza tym na wyjazdach ich nie interesuje, trochę przykre
-
Btw, czy ktoś zwrócił uwagę na ten popękany wyświetlacz? Case jednak chyba nie takie niezawodne?
-
Niesamowite jak Luka stara się robić damage control i naśmiewa się z tego, że ludzie zauważyli jaką minę miała jego matka podczas oświadczyn, hihihi mama nie zaakceptowała Angeliki. Nikt mi nie wmówi, że to było "zdziwienie"
-
Jeju ubieglas mnie dosłownie o sekundy myślałam ze tylko ja zwróciłam na to uwagę
-
Czy ktoś ma jakieś pojęcie czemu on robi „trening” w jeansach? XD
-
Od dawien dawna wiadomo że nie są, przyznała to już A. kilkanaście razy, pokazują się z nowymi partnerami i tu też ten temat jest w kółko poruszany
-
Myślę, że nie ma czego innego oczekiwać skoro większość widzów stanowią 14 latki które swoje pojęcie o związkach i partnerstwie budują na serialach. Normalna kobieta będzie patrzeć na Lukę jak na mentalnego 15 latka, to trochę szokujące, że dla Andzi on jest „mężczyzną jej marzen”.
-
I to ...ne tłumaczenie, że mama była zdziwona XD No była, ale chyba negatywnie. Niebo a ziemia to były reakcje jego matki i chyba cioci Andzi która stała zaraz obok, szczera radość vs mina jakby zaraz miała wszystkich wokół pozabijać.
-
W ogóle, wczoraj zwróciliśmy uwagę że Luka się wzbrania przed zostaniem z dzieckiem 10 min, a dzisiaj już multum insta story z małą
-
Ja od początku odnoszę wrażenie że Sara „podko...e” się w Luce, widzi w nim jakiś swój ideał a o Andżelikę jest najzwyczajniej zazdrosna, gołym okiem widać że jak są we dwie to od razu robi się taka skrępowana i wycofana, a jak jest z nim to robi wszystko żeby mu się przypodobać. Trochę szczeniackie podejście
-
I ten grymas rozkapryszonego bachora, zmarszczone czoło i NIE, NIE, NIE. Typ przed 30, a mentalność 13-latka. Nie przepadam za Andżeliką, ale szkoda mi jej i podziwiam, że była w stanie jakoś do tego podejść z humorem, ja bym chyba mojego faceta wyśmiała za tą ob*raną minę
-
Boże, jakie to było żałosne jak zaczął uciekać bo nie chciał zostać na 20 minut sam ze swoim dzieckiem. I on potem ma czelność wypominać Andżelice, że "była dla niego niedobra cały dzień". Dziwi się, skoro sam ją traktuje jak niańkę dla ich dziecka, byleby on tylko mógł się super bawić z rodziną/"przyjaciółmi"?
-
To raczej „kolezanki” na potrzeby nagrania wspólnie vloga albo pokomentowania sobie zdjęć na insta, nie doszukiwalabym się tam jakiejś głębszej relacji
-
Dziewczyny, ale w sumie te założenia o Tiffanym wzięły się jedynie z takiego gdybania tutaj, on chyba nigdy nie zająknął się nawet, że to pierścionek od Tiffanyego? Jestem na 100 procent pewna, że gdyby pierścionek był stamtąd to już by przez 10 minut na vlogu była przebitka z logo i z wizyty w sklepie. Paradoksalnie pierwszy raz w życiu jest mi szkoda Luki, chłopaczyna chciał zabłysnąć, że tyle wydał na pierścionek podczas gdy to jara jedynie grupę wiekową 8-14, bardziej ogarnięci widzowie od razu wyczują smród w tym załatwianiu pierścionka od anonimowego handlarza, ciekawe co Andzia o tym myśli.
-
Okej, może mój wniosek opierał się głównie na niechęci do Ewy, macie rację Ale nadal, czy on w ogóle się jej zapytał, czy zostanie jego żoną? Bo ja tylko usłyszałam 2 komentarze jaka to ona była dla niego niedobra cały dzień.
-
Wgl wtf, Juri proponuje "powiedz że dziękujesz że została matką twojego dziecka" a Ewa 'NIEEE, TO JEST JEJ ŚWIĘTO" a to nie były przypadkiem chrzciny Charlotte? XD czyżby Ewa tak bardzo miała w d Andzię i jabłecznik, że nawet nie pamiętała czego ma dotyczyć cała ta uroczystość?
-
Obejrzałam tylko moment zaręczyn, ale to było żenujące jak w trakcie Juras krzyknął NIE. Czy tak serio zamknac paszcze na dosłownie pare minut i nie psuć momentu?
-
Też jak zobaczyłam to zdjęcie to pomyślałam, że coś jest nie halo. Imo w dobrym guście byłoby jakby wstawił zdjęcie z Andzią i małą, bo jednak uroczystość to były chrzciny ich córki, a on jakby w ogóle o tym nie pamięta i wstawia foty ze znajomymi i bez swojej partnerki, jakby w ogóle nie była ważna w tym dniu.
-
Youri "Myśle że nawet jakbyś Andżelice dał plastikowy pierścionek to by powiedziała Tak" - o jak zawyłam ze śmiechu. Prędzej by go wyśmiała, tak jak było w przypadku biednych tulipanów, albo przemilczała, jak było z kalendarzem adwentowym.
-
Jezu co za prostactwo i wieśniactwo z tym podkreśleniem ceny pierścionka. Oni są żywym przykładem hasła "człowiek ze wsi wejdzie, ale wieś z człowieka nigdy". (Okej, może głównie Luka, Andżelika już nie wstawia takich nagłówków). Wiem, że to w dużej mierze cele clikbaitowe i to ma przyciągnąć widza ale złapał mnie taki cringe czytając ten tytuł XD Znam ludzi, którzy żyją na poziomie przekraczającym kilkakrotność średniej krajowej i nigdy w życiu nie słyszałam, żeby podkreślali, co ile kosztowało albo ile na coś wydali. Typowa cecha nowobogackiego, żeby tylko każdy wiedział ile kasy wyłożył i zazdrościł.