BlueMuffin
Zarejestrowani-
Zawartość
12 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Próbowałam tak raz zrobić, ale spławił mnie słodkim "ale z ciebie rozrabiara" i powiedział, że "może następnym razem, bo jest zmęczony" nigdy bym się nie spodziewała, że facet w wieku 23 lat mógłby się tak zachowywać, to co będzie po 30 albo 40-stce?!
-
Jaki sposób? Ja przed nim jestem zawsze uległa
-
Też gdzieś o tym czytałam, tylko że on nie chce iść na ten zabieg. Tłumaczy się tym, że nie ma czasu. Ostatnio jak znów poruszyłam ten temat to zaczął mówić o czym innym. Przykro mi było wtedy, bo chcę mu pomóc.
-
Oczywiście, można powiedzieć, że nawet bardzo. Gdybym nie była tam "czysta" to również nie chciałabym żeby tam zaglądał, ale zawsze bardzo o to dbam tak "na zaś", a z racji tego że studiuję zdalnie to biorę prysznice przed samym jego powrotem z pracy, żeby mu było miło... Wydaje mi się, że pod każdym względem spełniam jego oczekiwania, tylko jak go zachęcić do tego aby on chociaż czasem spełniał moje
-
To nie rozumiem dlaczego tak robi chciałabym żeby było lepiej, spróbuję z nim znów porozmawiać jak będzie odpowiednia chwila...
-
Nie wiem jak to zrobić, tak żeby nie urazić jego ego. Wiem, że rozmowa to podstawa. Na co dzień rozmawiamy o wszystkim oprócz tego tematu. Tak jakby to jest jego słaby punkt. Czemu tak jest? Wstydzi się mnie?
-
Nie wiedziałam, że tak można. Nie wiem czy w jego przypadku tak się da, bo zazwyczaj zaczyna zajmować innymi rzeczami. A nie spowoduje to u niego realkcji, że go "męczę"?
-
Tak, lubię wszelkiego rodzaju pieszczoty, ale zazwyczaj jak robię mu loda to na tym się już kończy bo on po dojściu nie chce więcej. Chyba muszę spróbować dominować, bo zawsze lubiłam być tą uległą, ale tu najwyraźniej się nie sprawdza ;(
-
Nie, w ciągu całego związku robił to może trzy razy. Chyba tego nie lubi
-
Myślę, że nie. Czasem coś rzuci po stosunku takim "półżartem", że było "szybko" ale zaraz zaczyna śmieszkować i zmieniać temat. Prędzej widzi po mojej minie, że chciałabym jeszcze, ale nic nie robi w tym kierunku. Jak on skończy to po prostu wyciąga, podaje mi chusteczkę i sam idzie się wytrzeć.
-
Dodam jeszcze, że cierpi z powodu zbyt krótkiego wędzidełka napletkowego, a zabiegowi nie chce się poddać.
-
Na wstępie bardzo proszę o wyrozumiałość. Mieszkam z moim chłopakiem już pół roku. Od czasu jego wprowadzki do mnie, kochamy się średnio raz, może dwa razy w tygodniu i to tylko wtedy kiedy on chce. A nasze stosunki trwają od kilku sekund do może dwóch minut! Z moim poprzednim chłopakiem mogliśmy to robić codziennie ponad godzinę. Jest mi z tym ciężko bo bardzo lubię seks. Ciężko mi poruszać ten temat bo wydaje się, że nie chce o tym rozmawiać. Na co dzień jest bardzo kochany, opiekuńczy, stara się, ale w łóżku jest zupełnie inny. Gra wstępna praktycznie u nas nie istnieje, a on lubi najbardziej jedną pozycję. Bardzo go kocham, ale seks jest dla mnie ważny. Nie wiem co mam robić. Zdrada nie wchodzi w grę. Proszę darować sobie głupie odpowiedzi. Dziękuję za przeczytanie, pozdrawiam.