Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Alessis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam. Kilka dni temu mialam dziwny sen ktory nie chce sie odemnie odczepic. Prosila bym aby ktos pomogl mi go zinterpretowac chociaz nie jestem pewna czy trafilam w dobre miejsce. Tak wiec: jestem szczesliwa posiadaczka pol rocznego kota (Milo) i wlasciwie caly sen wokol tego sie krecil. Snilo mi sie ze mam kilka kociat zamknietych w szafie. Pamietam ze nie mogly wyjsc a Milo szczesliwie sb siedzial na swoim lozku. Pewnego dnia zdecydowalismy sie zabic kociaki z szafy i zaczelam strzelac do nich z kuszy (?? X.x) przy czym pamietajac ze tam tez jest Milo. Nie pamietam ile dokladnie bylo kociat chyba 4 albo 5 plus moja kicia. Przy ostatnim ktorego mialam zabic spudlowalam kilka razy po czym spojzalam na ostatniego i zdalam sb sprawe ze strzelalam z beltow do Milo... przestraszylam sie podbieglam do niego i sie przebudzilam. Od kilku dni czuje sie zle wiec bardzo prosze aby ktos pomogl mi sie pozbyc tego uczucia :(
×