-
Zawartość
1699 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez AsiaWin
-
Herbatko, zwróć uwagę czy ta klinika ma dobre laboratorium i procedury dodatkowe dot. hodowli zarodków. To w Twoim przypadku jest najważniejsze. Niektóre dziewczyny pisały o jakimś podłożu które pomaga zarodkom. Może któraś napiszę czy pomogło. Ja akurat nie mam z tym problemu.
-
Ze sluzem mam dokładnie tak samo jak Ty! Teraz trochę mniej, ale nie martwię się tym. Progesteron moze wzrosnac, ale chyba tylko wtedy jak przeciaga się pierwsza fazę. Ja raz tak miałam ale to chyba był 16dc a nie 10dc mi po prostu endometrium nie chciało urosnąć. Moja rada, nie myśl za dużo nie analizuj aż tak wszystkiego. Lekarz oceni endometrium w 10dc i zobaczysz im mniej stresu tym lepiej!
-
Wiosenko, jak się czujecie? Jesteście już w domu?
-
Cudownie! Ale stresu było dużo...
-
Nie mi się nie udało w żadnej kombinacji ale przy cyklu naturalnym też czasami lekarze dają estrogeny
-
A lekarz sprawdzał czy miałaś owulacje? Ja raz tak miałam na cyklu naturalnym że do progesteronu miałam dodatkowo estrofem. A w pierwszej fazie cyklu bez leków
-
Po transferze miałam zalecenia żeby tylko przez tydzień nie wspolzyc więc później można normalnie o ile nie ma krwawien plamien itp wiadomo! Pytaj lekarza jakby co, to normalne pytanie!
-
Strusio nic się nie martw po estrogenach jest właśnie śluz plodny wszystko ok!
-
Ja jeszcze nie umowilam bo mam być 12dc a to jest ndz. Mój lekarz przyjmuje we wt i czw. Muszę być ok 12dc bo mam mieć wlew z accofilu, więc nie wiem. W pt bede dzwonić do kliniki co wymyślą
-
Strusio, dzisiaj obudziłam się z okresem więc zaczynam estrogeny! Całe szczęście nie mam wątpliwości czy to okres czy plamienie
-
Dziewczyny, ja też jutro chyba dostanę okres I 1dc zaczynam estrofem! To jesteśmy w trójkę!
-
Trzymam kciuki żeby ten zarodek był silny i żeby został z Tobą na długo swoją drogą ciekawe czemu tylko 1 się zaplodnila. Zazwyczaj większość się zapladnia! Czy może to wina laboratorium? Czy słabe nasienie i nie dobrali odpowiednio plemników? Hmmm... bądź dobrej myśli! Kiedy transfer? 3 doba?
-
Wiosenko, wielkie gratulacje 36tc to nie aż tak wcześnie, więc da radę! Ważne że płuca są już wykształcone:) czy coś zapowiadało wcześniejszy poród? Byłaś gotowa? Wez tu planuj a i tak będzie jak ma być! Hehe!
-
No proszę! A bałaś się, że nie będzie chciała wyjść o terminie Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! Pewnie długo Cię nie przetrzymają bez wód, ale każdy dzień jest ważny! Daj znać jak poszło i oby było szybko i mało boleśnie PS. Może się na dzień dziecka spieszy
-
Ja chyba nie wytrzymalabym tyle czasu! Daj znać jak będziesz po wizycie. Trzymam kciuki żeby było dobrze
-
Madzia jak u Ciebie? Robiłaś usg jeszcze raz?
-
Przykro mi ściskam...
-
Mi immunolog tłumaczył że do 40tys jest ok.
-
W Warszawie jest chyba ten słynny dr Pasnik do którego przyjeżdżają dziewczyny z całej Polski! Ale on ma dalekie terminy, podobno.
-
Oczywiście życzę Ci żeby nie był potrzebny żaden lekarz i jutro żeby był piękny wynik. Ja byłam u immunologa który jest też angiologiem (czy jakoś tak) lekarz od krzepliwości krwi. Zapytaj dziewczyn na pewno Ci kogoś doradzą w Twojej miejscowości!
-
To szczerze mówiąc dziwię się, że lekarz nie zlecił dodatkowych badań. Po pierwszym nieudanym robiłam już kariotyp + krzepliwość. Dostałam acard i heparynę. Po trzecim nieudanym zrobiłam immunologię - zalecenia encorton i accofill, po 4 nieudanym histeroskopia z biopsją... U Ciebie jak jest taki problem, żeby uzyskać więcej niż 1 zarodek to lekarz powinien wcześniej badać różne rzeczy. Mi po 4 nieudanym wyszedł utajony stan zapalny! I tak naprawdę chyba byłby cud gdyby któryś z wcześniejszych transferów się udał z endometrium w takim stanie! Ja bym zmieniła lekarza i się przebadała. Bo np. w mojej sytuacji jak jest stan zapalny to nawet transfer z AZ by się nie udał... Trzymam za Ciebie kciuki! Napisz jak jutrzejszy wynik
-
Tak, można a nawet trzeba wziąć leki dopochwowe. Lekarz sobie z tym radzi
-
Dorka jak ja robiłam na początku to tez miałam siniaki, przy kolejnych transferach już nie miałam. Myślę, że to kwestia wprawy i może pewnej ręki, wolnego wstrzykiwania i jak zaboli na początku to zmiany miejsca na niebolące Zuzanna, Na Twoim miejscu przed podjęciem decyzji o AZ zrobiłam bym wszystkie badania, m.in tromfofia, immunologia, histeroskopia, w tym test na ukryty stan zapalny, ewentualnie test na okienko implantacyjne. Do tego rozważyłabym zmianę kliniki. Inny lekarz inne laboratorium - może to da Ci szansę na Waszego genetycznie dzieciaczka Ile miałaś łącznie transferów? Jakie brałaś leki oprócz hormonów? Ja miałam 4 nieudane i po każdym coś nowego badałam i zawsze coś tam nowego wyszło co mogłoby być przeszkodą w zagnieżdżeniu! Za miesiąc mam ostatni transfer najsłabszych zarodków nr 5 i 6. Jak się nie uda dalej będę próbować ze swoimi zarodkami, chociaż przy stymulacji to wyciągnęłam najwięcej 6 komórek. Trzymam kciuki za jutro
-
Dobrze wróży chyba, że brałaś jakiś zastrzyk z hcg Trzymam kciuki!!! Martuska! Cudowne wieści! Trzymamy się razem!
-
Nie zdecydowałam się z tego względu że zakończę antybiotyki jak już będę pod koniec cyklu lub nawet zacznie się nowy. Wolę od razu po leczeniu podejść do transferu niż czekać 1,5 miesiąca na transfer. Chyba nam podobnie wyszło to czasowo bo też piszesz że nie zdążyłaś w tym cyklu. Gdybym zdążyła w tym zrobić to bym pewnie zrobiła.