-
Zawartość
1699 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez AsiaWin
-
Mariolka, to wszystko jest świeża sprawa. Myślę, że musisz przeżyć żałobę. Normalnie jakby umarł ktoś bliski. I to normalne, że nie masz siły żyć. Ja dlatego zawsze rejestrowałam dziecko, bo miałam prawo do macierzyńskiego i w tym czasie mogłam spokojnie sobie ułożyć wszystko w głowie, wypłakać się, spać cały dzień i mieć wszystko gdzieś. Miałam tez siłę żeby później zaplanować co dalej robić Jeśli potrzebujesz psychologa to się umów - ja nie korzystałam. Psycholog pomoże uporządkować emocję, powie że to co przeżywasz to normalne itp. To nie jest tak jakbyś rozmawiała z przyjaciółką, że Cię pożałuje, przytuli i popłacze z Tobą, więc nie musi wiedzieć co przeżywasz. On pozwala zmienić myślenie tak żeby Tobie żyło się dobrze z tym bagażem doświadczeń jaki masz!
-
Tak! Trzeba uważać żeby nie polykac pasty z fluorem i dobrze płakać usta po myciu! Fluor jest szkodliwy i nikt tego nie mówi. Najlepiej używać na zmianę z fluorem i bez.
-
Ja brałam. 2 na raz do śniadania. Dzień przed punkcja
-
Twój wynik tarczycy nie jest zły Poza tym nie wiem czy wiesz że TSH rośnie jak się stresujesz i to jest naturalny mechanizm ochronny dla organizmu! Może się stresowałaś jak robiłaś badanie. Powtórz jak już wiesz że wszystko jest ok i zobaczysz czy masz powyżej 3. Ja miałam w tym samym tygodniu 1,5 i 4,5!!! Ogólnie biorę euthyrox no i teraz coraz większe dawki. Mam też tak, że od jodu ni rośnie tsh. Część lekarzy mówi, że to niemożliwe ale tak mam. A teraz każą mi brać jod w witaminach... więc automatycznie tsh rośnie... Mi też sport w podstawówce rozwalił zdrowie A czemu chcesz badać jajowody jak podchodzisz do in vitro? Chce próbować naturalnie?
-
Dziewczyny dzisiaj mam wizytę u immunologa. Czy możecie mi napisać czy ten lekarz jakoś bada? Czy tylko patrzy na wyniki badań? Nie wiem na co się przygotować Oczywiście wezmę wszystkie badania jakie posiadam
-
Justyna jak się czujesz? Jak Twoja beta? Spadła? Miałaś usg?
-
Wydaje się, że słabe przyrosty ale widziałam na forum różne rzeczy i z takich słabych przyrostów później były dzieci. Niech powtórzy jeszcze za 2 dni i zobaczycie czy ruszy z kopyta czy nadal będzie niski przyrost na teraz nic nie poradzimy. A w 13 i 15 dpt robiła o tych samych godzinach?
-
Agnieszka, wiem co czujesz, tez przeżyłam 3 razy koszmar cp i moim największym zmartwieniem jest nie to czy zajdę w ciąże tylko czy to nie będzie cp. Musisz przetrwać jeszcze parę dni aż beta będzie 1000 i leć do lekarza na usg niech sprawdzi czy widzi pęcherzyk w macicy! Pamiętaj że w naszym przypadku większa szansa na cp jest w staraniach naturalnych niż z in vitro. Trzymam za Ciebie kciuki i nie martw się - będzie ok! Szczególnie że sikaniec wyszedł Ci pozytywny w 8dpt PS. Ja w każdej cp miałam inne objawy i szczerze nawet nic mnie nie bolało na tym etapie co Ty jesteś!
-
Beti bardzo mi przykro Ja po pierwszej nieudanej próbie zrobiłam następne badania z których mi nie wszystko dobrze wyszło. Do drugiego transferu zostało wdrożone leczenie. Drugi nieudany, trzeci też nie. Teraz robię jeszcze inne badania, żeby potwierdzić lub wykluczyć następne rzeczy. Robię badania immunologiczne i idę do immunologa na własną rekę bo mój lekarz nie wierzy w immunologie. Ale w pierwszą ciąże zaszłam naturalnie bez żadnych leków. Nikt Ci nie powie czy robić dodatkowe badania czy nie. Zależy jaką masz przyczynę niepłodności i co już wcześniej badałaś. Bo może być to przypadek a może być jakaś przyczyna. Mówi się że 1 na 3 transfery powinien się udać... Tak naprawdę mamy za jednym razem ok 40% szans na ciążę (przy podaniu blastocysty). Więc zastanów się co Ci podpowiada intuicja czy szukać dalej czy iść na żywioł Tak czy inaczej trzymam za Ciebie kciuki! Wypłacz się i później działaj!
-
Czekam na wizytę u immunologa i badania immuno... niestety terminy badań są odległe:( jak już będę mieć plan leczenia to wracam po moje 3 kruszynki
-
no ale pisałam w tym sensie że 6 komórek to wystarczająca ilość. W 2 stymulacji miałam 6 komórek i 5 blastocyst:) więc dobry wynik! A też 35 lat już skończyłam trzymam za Ciebie kciuki!
-
Ogólnie są takie przepisy że można zaplodnic max 6 komórek. Chyba że jest się starszym itp... (Nie będę wymieniac). To sobie pomyśl poza tym jak jest mało pęcherzyków to zazwyczaj komórki są dobre! Zobaczysz po punkcji jaki będzie wynik bo nie w każdym pecherzyku jest dobra komórka
-
Problem jest w tym że nikt nie wie ile się zaplodni ile przetrwa i czy się zagniezdzi itd. To jest wszystko loteria i nie wiadomo co zrobić. Lekarz powinien pokierować i mieć wyczucie co zrobić. Mój mówił że jak są min 4 pecherzyki to opłaca się robić punkcje. Niech lekarz zadecyduje. Nie powinien Cię tym teraz stresować i obciążać decyzją.
-
Inny lekarz musi go zastąpić jak jesteś w trakcie leczenia... Szkoda słów! Walcz o swoje. Wielkie minusy dla kliniki że wogole coś takiego powiedzieli!!! Przecież tak samo jest jak lekarz idzie na urlop powodzenia!
-
Tak ja brałam
-
Ja miałam dokładnie tak jak Ty w pierwszej procedurze. 4 komórki, 3dobre, 1 blastocysta tylko brak ciazy...
-
Nie martw się:) na pewno jajka urosly! jutro powstaną Twoje dzieci:) trzymam kciuki za dużo dobrych komórek!
-
Zobaczę jak z terminami wyjdzie A do tego lekarza to gdzie najlepiej iść? W różnych miejscach przyjmuje.
-
Gdzie robiłaś? Widziałam że w szpitalu na prokocimiu robią.
-
Super, dzięki dziewczyny. Widzę że podobne badania. Dorobie to co mi brakuje i idę na wizytę:) czy to można robić od razu po nieudanym transferze? Czy trzeba odczekać? Czy jakiś dzień cyklu? Mi lekarz mówił że nie ma znaczenia kiedy zrobię. Ale nie wiem czy tu na forum kiedyś ktoś nie pisał że czas ma znaczenie.
-
Ja przy dlugim protokole byłam rozchwiana emocjonalnie. Miałam tydzień gdzie przeplakalam dzień w dzień i nie wiedziałam czemu i nie mogłam się powstrzymać... to na szczęście mija do tego przytylam tak że przestałam się w spodnie mieścić;) po 2 miesiącach wracam do swojej wagi ale jakoś brzuch mi wystaje
-
Czy możesz napisać jakie badania miałaś? Ja mam na kartce z kliniki allo mlr kir haplotyp C i cross match i p ciała lozyskowe, ana2 toczen. Czy to jest jakiś standardowy zestaw na początek? Dzięki dziewczyny za rady poczytam o tych lekarzach co pisalyscie Wawa Łódź i KRK nie ukrywam że w Krakowie mi najprościej tylko chodzi o to żeby był dobry lekarz
-
Ja pytałam:) super wieści! Trzymam za nią kciuki! Czy wiesz czy coś zmieniła czy po prostu zaskoczyło? Czy możecie polecić mi dobrego immunologa? Wiem o dr Pasniku. Czy on robi wizyty on line? Czy rzeczywiście jest taki dobry? Ewentualnie może być ktoś inny w Krakowie:)
-
To zależy jakiej wielkości one są. Bo generalnie powinny być podobnej wielkości żeby uchwycić moment w którym będą dojrzałe. Jak są różnej wielkości to każda komórka będzie na innym etapie i będzie mało dobrych. Musisz zdać się na doświadczenia lekarza
-
Mariolka... napiszę Ci bo nie wiem czy wiesz jakie masz prawa po poronieniu. Oczywiście o godnej opiece w szpitalu nie będę pisać. Jeśli będziesz chciała możesz zbadać dziecko pod kątem wad i ewentualnie płci. Możesz pochować dziecko (jeśli się nie zdecydujesz to oni pochowają je za Ciebie w zbiorowym grobie dzieci nienarodzonych). Możesz zarejestrować dziecko i normalnie przysługuje Ci macierzyński (jak po martwym urodzeniu ok. 2 miesiące). Musisz tylko zabezpieczyć "materiał z poronienia". W szpitalu powinni Ci to wszystko zrobić. Ja rejestrowałam każde swoje dziecko, bo było mi z tym łatwiej psychicznie... jak miało imię i potrafiłam o nim jakoś myśleć, w sensie uczłowieczyć je. Wiem, że dużo dziewczyn nie chce tego robić i chce jak najszybciej zapomnieć i nie myśleć że to było dziecko tylko np. płód i tyle. Jestem myślami z Tobą... mam nadzieję, że wszystko odbędzie się najlepiej dla Twojego zdrowia psychicznego i fizycznego...