-
Zawartość
1699 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez AsiaWin
-
Madzia jesteś już po transferze? Masz jakieś sposoby żeby się nie denerwować? Ja na samą myśl o tym się spinam... ale muszę się jakoś do poniedziałku dobrze nastawić. Dodatkowo muszę zastosować jakieś medytacje czy ćwiczenia rozluźniające, żeby opanować stres po transferze! Macie jakieś SKUTECZNE sposoby? Będę wdzięczna za polecenie czegoś konkretnego. Rady w stylu nie stresuj się, zajmij czymś głowę są bez sensu od razu mówię bo to na logikę mogę sobie powiedzieć, ale nie działa PS. boję się też przywiązywać do kropka, żeby później nie cierpieć jak beta będzie zerowa...
-
Nie ma co się bać dzwonić do nich oni dobrze wiedzą ile lek może być poza lodówką i wiedzą różne inne rzeczy związane z lekiem. Po to właśnie podają telefon, że można do nich zadzwonić w takiej sytuacji jak Twoja jak czegoś nie przebadali (np. nie widzą ile może być poza lodówką) to powiedzą żeby nie używać i kupić nowy!
-
Wyżej napisałam odpowiedź
-
Pytałam farmaceute o Twoją sprawę z lodówką. Niestety na ulotce nie ma szczegółowych informacji na ten temat. Nikt Ci tego nie powie ani farmaceutą ani lekarz. Musisz zadzwonić do przedstawiciela producenta leku i tam udziela Ci rzetelnej informacji. Tel. Masz na końcu ulotki: 22 246 06 80/81
-
napisałam na priv
-
Przeczytaj dobrze ulotkę i informacje na opakowaniu. Czasami pisze, że może przebywać w temperaturze pokojowej miesiąc, albo coś w tym stylu. Zobacz!
-
Dobrze, że napisałaś ja tez kiedyś tylko czytałam i bałam się napisać, a teraz wiem jak to jest potrzebne, żeby pogadać z kimś kto to samo przeżywa i Cię rozumie Historia podobna do nas wszystkich (wiadomo każda ma trochę inny problem). Ostatnio nawet był temat kurczliwości macicy! Odnośnie strachu i lęku - może warto pogadać z psychologiem. Ewentualnie posłuchaj sobie w necie - można znaleźć nagrane filmiki na temat stresu w niepłodności/ciąży. To może być jakiś pierwszy krok. Wiem jak bardzo ważne jest to co myślimy. Sama czasami się denerwuję i nie wiem jak ten stres odrzucić Czasami tak się zapętlimy we własnych myślach, że nie potrafimy logicznie znaleźć wyjścia z danej sytuacji. Psycholog na pewno by pomógł ułożyć sobie różne rzeczy w głowie!
-
Cieszę się, że wszystko skończyło się dobrze! Już się martwiłam, że się nie odzywasz i stało się coś złego! Piękna beta no i serduszko bijące! Cudownie! Już możesz być spokojniejsza
-
KARKA bardzo mi przykro, że tak się skończyło jeszcze ten covid na dodatek jesteśmy wszystkie silne. Gdyby tak nie było nie walczyłybyśmy tyle czasu i nie dałybyśmy rady przeżyć wszystkich tych strat... To nas jeszcze bardziej umacnia i daje siłę do dalszego życia Wiesz, że możesz być w ciąży i na pewno niedługo będziesz w takiej którą urodzisz w terminie Wierzę, że w końcu Ci się uda.
-
Madzia! To trzymam kciuki Ja się stawiam w poniedziałek! Będziesz 3 dni przede mną! Oby listopad okazał się dla nas łaskawy!!!
-
Aja dobrze napisała:) nie ma owulacji, tylko bierze się estrogeny na wzrost endometrium. Lekarz sprawdza na usg jak rośnie i do tego bada się progesteron czy przypadkiem nie zaczął się sam wytwarzać. Ja miałam tak że endometrium było cienkie a progesteron sam mi wzrósł i miałam odwołany transfer. Z reguły na cyklu sztucznym wszystko lepiej idzie niż na naturalnym. Po prostu lekarz jak uzna że endometrium jest już ok to dokłada progesteron i to jest dzień zero (tak jakby owulacja).
-
o to super, znowu będziemy razem się wspierać Dodatkowo dostałam suplementację estrofemem (oprócz progesteronu). W poprzednim naturalnym cyklu miałam sam progesteron po owu. Teraz lekarz dorzucił estrofem! Zobaczymy - może to zadziała!
-
N_asia jak u Ciebie? Mam nadzieję, że plamienia się skończyły i wszystko z Wami dobrze!
-
Byłam dzisiaj u lekarza i o dziwo podchodzę do transferu na cyklu naturalnym! Endometrium ok, pęcherzyk rośnie duży! Za tydzień w poniedziałek będę z dzieciaczkiem! Juuuuhu! No nic do 3 razy sztuka! Madzia:):):) a jak u Ciebie?
-
O to super! I trochę uspokaja
-
A melise można w ciąży...? Wiem że z ziołami trzeba ostrożnie.
-
Mi mówili że min 10 min trzeba leżeć żeby nie napisać brzucha.
-
Indywidualna. U było tak że przyszłam w drugiej fazie cyklu na pierwszą wizytę. Lekarz powiedział że in vitro ( jestem po 3 ciazach pozamacicznych). Zrobiłam niezbędne badania i wymazy. Po tygodniu dostałam okres i już się zjawiła na stymulacje. Po ok. 2 tygodniach miałam punkcje. Niestety transfer odbył się dopiero 2 miesiące później bo ciągle miałam zle endometrium. Ale gdyby było dobre i miałabym transfer świeży to bym się zamknęła w ok. Miesiącu!!!! Ale wiem że to różnie trwa, bo jak coś wyjdzie w międzyczasie np. Jakaś bakteria, torbiel itp. to trzeba to wyleczyc.
-
Przyjeżdżasz do kliniki. Ja miałam tak, że oproznilam pęcherz i przez pół godz miałam wypić pół litra wody żeby go napelnic. Później kładziesz się na fotelu tym samym co punkcja i lekarz zakłada wziernik pielęgniarka przykłada usg do brzucha. Pytają o imię nazwisko PESEL, pokazują na ekranie zarodek który biorą od embriologow i przez cienka rurka podają go do macicy. Ja tej rurki nie czułam. Później Leżysz chwilę i do domu
-
Jak masz jeszcze ochotę powalczyć naturalnie to spróbuj udrażnianie w Lublinie to się nazywa shsg. Nie mylić z sono hsg.
-
Ja mam ten problem. Próbowałaś udrożnić je w Lublinie u dr Zycha na nfz? On robi cuda i znam dziewczynę która ze mną była na udrażnianiu która naturalnie zaszła w ciążę. Wcześniej nie udało się tego zrobić nawet na laparoskopii. Odnośnie in vitro to jestem po dwóch transferach, nieudanych. Dodatkowo wykryli u mnie jeszcze inny problem oprócz jajowodow. Dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja myślałam że skoro problem leży w jajowodach to od razu znajdę w ciążę przy in vitro. A tak nie jest! Nie ma reguły trzymam za Ciebie kciuki!
-
czy dobrze rozumiem, że teraz masz okres po odstawieniu tabletek anty?
-
nie przekreślaj jeszcze wszystkiego najbezpieczniej robić w dzień spodziewanego okresu czyli 15dpo czyli 10 dni po transferze 5 dniowego zarodka Może Twój zarodek zagnieździł się dzień później i dopiero jutro zacznie wydzielać betę!
-
Moncik, przykro mi trzeba wprowadzić nową diagnostykę, dodatkowe badania. Ech.... ale czekaj... to nie za wcześnie? Przecież dopiero 6 dpt 5 dniowego zarodka zaczyna być wytwarzana beta.. chyba za wcześnie zbadałaś... fakt czasami już coś jest ale niekoniecznie!
-
Mi lekarz kazał przychodzić 2 lub 3 dzień cyklu żeby zacząć stymulację. Jak przyszłam 3 dnia cyklu to brałam pierwszą dawkę leków 3 dnia po południu. Nie miało to znaczenia czy był to 2 czy 3 dzień. Może po prostu zacznij przyjmować leki 3 dnia jak masz wątpliwości. Musisz sama wyczuć to Twoje krwawienie, bo Ty wiesz jak masz zawsze a jaki masz protokół? Bo mi przy długim lekarz powiedział, że może nawet nie wystąpić krwawienie z odstawienia tabletek anty albo może być skąpe. Jak zapytałam skąd mam wiedzieć czy będzie to okres czy tylko plamienie to mi odp że on mi tego nie powie muszę sama wyczuć i jak będzie plamienie ok 3 dni po odstawieniu to może to być okres. Akurat ja miałam normalne krwawienie, ale widzisz u każdej może być inaczej!