Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marysia 88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    228
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Marysia 88

  1. Cześć Dziewczyny długo się nie odzywałam, bo było mi już ciężko psychicznie w tych staraniach, ale chciałam dać znać co u mnie bo może doda to komuś otuchy. 23.01 miałam swój 6 transfer, tym razem dwóch blastocyst klasy 5AA i we wtorek 10 dpt moja beta wyniosła 425 , a dziś 12 dpt jest 962 Jeszcze boje się cieszyć, ale wreszcie udało mi się przebrnąć przez etap marnych bet i wygląda na to, że póki co implantacja przebiega pomyślnie trzymajcie się Kochane i walczcie bo karty prędzej czy później się odwracają
  2. Hej, może spróbuj u Laudańskiego w Oviklinice? pozdrawiam
  3. Wystarczy raz zbadac, niezależnie od czasu. Wynik się nie zmienia wiec już tylko HLA-C Twój partner
  4. Tak, to są badania z krwi. U Ciebie trzeba zbadac KIR a u partnera HLA-C (konkretnie ten bo innych rodzajów HLA jest dużo). Spokojnie, na forum jest trochę dziewczyn z kirem Aa i dały radę zajść w ciąże. Ja mam pecha bo na mnie nie działają leki które przepisał mi Paśnik dlatego zainteresowałam się ta klinika w Hiszpanii która dobiera dawczynie pod tym kątem. Poza tym jak Twój partner ma HLA C1C1 to masz olbrzymie szanse „na loterii” nawet bez specjalnego dopasowywania dawczyni.
  5. Hej, jest szansa na prawidłowa ciąże. Trzeba sprawdzić jeszcze HLA u partnera bo to jest kwestia dopasowania. Jak będziecie niedopasowani to dopiero jest powód do zmartwienia
  6. Dzięki i nawzajem kciuki zaciśnięte
  7. Na te podglądy endometrium to mam chodzić do swojego lekarza, tylko pierwsza wizyta tam i transfer. Na szczęście lata tam ryanair wiec nie ma tragedii z cenami biletów
  8. Nie, jestem z Warszawy i latamy tam, tzn byliśmy na pierwszej wizycie we wrześniu, mąż oddał nasienie do mrożenia i w styczniu będziemy lecieć na transfer. Miał być w listopadzie ale wyszło zawirowanie z moim endometrium wiec wstrzymali dawczynie i przełożyli jej stymulację i punkcję na styczeń żebym miała świeży transfer. Bardzo się obawiałam tych lotów a teraz stwierdzam ze są mniej upierdliwe niż zasuwanie samochodem do Brna do Unicy, zwłaszcza ze trasa z Warszawy przez Katowice jest tragiczna. nie maja niestety oddziału w Polsce i z tego co wiem się na to nie zanosi jesli chodzi o badanie to sprawdza się KIR u kobiety i HLA-C u partnera
  9. Nie ma bezpośredniego związku, jeśli masz tylko problemy z poziomem kom NK a KIRY masz bb lub bx to nie masz się czym martwic w kontekście HLA i kirów
  10. Hej Moni miło Cię tu widzieć ja w końcu zdecydowałam się na klinike w Hiszpanii w której dobiera się dawczynie pod kątem KIR-HLA. Miałam mieć transfer w listopadzie ale w między czasie trochę przypadkiem okazało się ze mam nie wyleczone przewlekłe zapalenie endometrium. Ostatni test pokazał ze jest już Ok i lecę na transfer w styczniu takze bardzo się cieszę ze tym razem spróbujemy jakiejs innej terapii, mamy super pania Doktor (która jest Polka btw ) no i jestem pełna nadziei A co u Ciebie i jak Twój Synek?
  11. Marysia 88

    Klasa zarodków

    Pierwsza Cyfra to jakby stopień dojazalosci blastocysty. Może być od 1 do 6 a najlepiej rokują te od 3 do 6 - wiec u Ciebie jest super. A dwie kolejne cyfry mówią jakby o jakości. Kiedyś to były literki wiec w starej nomenklaturze mialabyc blastocysty 3AA i 5AA wiec te kolejne jedynki które masz tam napisane to najlepsze co może być. Gratuluje i życzę powodzenia z wynikiem badań genetycznych
  12. Dziewczyny czy wiecie jak tu można wstawić jakiś obrazek? Kiedyś znalazłam taka fajna tabelkę z postępowaniem przy nawracających niepowodzeniach ale jestem za głupia żeby ja tu umieścić
  13. Kurcze Lilianka to może sprawdź ta histeroskopie w takim razie, może tam się coś znajdzie
  14. Lilianka mi się wydaje ze nie każdy tak ma ze przy kirach Aa nie toleruje C1C2 czy C2C2, zreszta znam takie przypadki z forów ze ludziom się udawało np po szczepieniach itd wydaje mi się ze ja jestem jednym z tych „pechowców”.
  15. Powiem Ci ze o tej klinice dowiedziałam się z tego forum od dziewczyny z nickiem Tadzik i jak pierwszy raz usłyszałam o tym to mimo ze wiedziałam ze mam te Kiry Aa a tam dobierają dawczynie to się nie zdecydowałam bo wydawało mi się nie możliwe żeby dobrali mi tam dawczynie pod katem wyglądu. Poza tym w PL wszyscy lekarze mówili ze nie wierzą w Kiry i to nie a znaczenia (w Hiszpanii uważają zupełnie na odwrót). Zrobiliśmy wtedy druga procedurę w unica za jakieś 6 czy 7 tys euro i zmarnowaliśmy ta kasę i czas, tym bardziej ze pojawił się w między czasie covid. Do dziś nie moge tego odżałować ze nie pojechałam do alicante w październiku ubiegłego roku. Nie jest oczywiście powiedziane ze tam się uda ale przynajmniej tutaj jest takie konstruktywne podejście do problemu, nie ma głupich gadek w stylu „wszytko wyglada Ok i trzeba transferować” bo jak się nie udaje to znaczy ze nie jest Ok i trzeba wymyślić coś nowego. Poza tym przeciętny pacjent który do nich przyjeżdża jest po 4-5 nieudanych transferach wiec maja doświadczenie z takimi ciążoopornymi osobami
  16. O kurcze to nie wiedziałam no ale jak Ci się raz z nim udało to nie powinien stanowić jakiegoś fundamentalnego problemu
  17. Mi dawczynie znaleźli od ręki, a mam do bólu słowiański typ urody (blondynka z niebieskimi oczami) i musiałam ja mieć jeszcze dobrana pod katem HLA a mój mąż jest nosicielem jakiejs mutacji wiec dobrali taka dawczynie która nie jest nosicielem tego czegoś. Wiec naprawdę pod tym względem zero problemu. Z tego co się orientuje to jest tam duża imigracja słowiańska no i sporo studentek na różnych wymianach. Ogólnie klinika jest super, najlepsza w jakiej byłam a przerobiłam już Unice w Czechach, Invicta, Novum, Invimed i Oviklinike natomiast niestety ale są nastawieni głównie na pacjentow z krajów Beneluxu, Niemiec itd wiec ceny są tez zachodnie. Za minimum 3 blastocysty cena to 10700 euro.
  18. W Hiszpanii dobiera ivf-Spain (w alicante - ja tam sie leczę, maja lekarkę która jest Polką wiec super) i jeszcze IVI bodajże ta filia w Madrycie ale to musiałabym sprawdzić.
  19. Sluchaj Krokus, teraz nie ma co gdybać, naprawdę jeszcze nic nie jest stracone, spokojnie. Jakby tfu tfu tfu się miało nie udać to się będziemy martwić Najwyżej powtórz ten posiew czy tego gronkowca udało się wybić bo to jest dość oporna bakteria niestety Ale póki co trzymam mocno kciuki za Ciebie
  20. A coś Ci znaleźli w tych badaniach co mialas robione? jeszcze gdzieś czytałam ze po porodach, poronieniach i tego typu ciężkich dla macicy przeżyciach może się przesunąć okno implantacyjne. Może to jeszcze sprawdź? Krokus nie ma siły, rok temu zaszłaś w ciąże, immunologia się tak szybko nie zmienia, coś napewno jest na rzeczy i trzeba to zdiagnozować (o ile faktycznie się nie udało co nie jest przesadzone). a brakiem objawów się nie przejmuj. Te bóle to są skurcze macicy i one wcale nie są dobre dla implantacji zarodka i mogą powstawać np po podrażnieniu macicy cewnikiem. Na logikę ciąża na tak wczesnym etapie nie musi dawać objawów. Myśl pozytywnie bo teraz to najlepsze co możesz zrobić.
  21. Hej Lilianka spokojnie, jest tu dużo Dziewczyn wbrew pozorom, którym się wcale tak od razu nie udaje, ja niestety tez jestem jedna z nich. Jeszcze nic straconego w Twoim przypadku moze warto poszerzyć diagnostykę o sprawdzenie endometrium - przewlekły stan zapalny, okno implantacyjne, może warto zrobić histeroskopie? Gdzie się leczysz? I z jakiego miasta jesteś? jesli chodzi o Kiry to ja z mężem mamy taki sam układ jak Wy i w moim przypadku accofil niestety nie pomagał, dlatego teraz będę mieć dobierana dawczynie pod katem HLA w Hiszpanii. podesle Ci zaraz na priv artykuł o tych kirach i HLA bo tutaj mi się nie chce wkleić. Mam nadzieje ze na priv się uda
  22. Krokus było tu na forum sporo takich przypadków, na czele z Pełne Szczęście, która potem okazało się ze ma bliźniaki a co u Ciebie? Jak te wyniki histeroskopii? Mialas kolejny transfer? pozdrawiam
  23. Tak, to prawda, w trakcie brania estradiolu powinno być trójwarstwowe, dopiero po dołączeniu proga może się zrobić bardziej „jednolite” na USG. Spokojnie, dobrze ze Ci odradzili transfer, zwłaszcza jak masz jeden zarodek, szkoda by go było zmarnować. Zobaczysz jakie będzie w następnym cyklu, jak będzie znowu coś nie tak to może warto zrobić histeroskopie, a nóż coś się tam zadziało po porodzie i trzeba będzie trochę podleczyć.
  24. Strasznie to przykre ale mam nadzieje że jeszcze Ci się uda Krokus. Podleczysz się i będzie dobrze
  25. PAI mam i ja Na szczęście szybko wyłapane wiec żadnego poronienia nie zdażyło wywołać bezpośrednio bo brałam leki. Zreszta u mnie poronienia były na wcześniejszych etapach wiec PAI nie zdążyłby zaszkodzić pewnie nawet bez tych leków.
×