Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Paweł35lat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Paweł35lat


  1. Jak w temacie. Mam 35 lat, ostatnio spotkałem się z moja była partnerką wydaje mi się ze chce do mnie wrócić ale ja nie jestem tego pewien czy to dobry pomysł. Ona jest ode mnie 14 lat starsza, jest bogata zajmuje stanowisko w zarządzie dużej formy i nie ukrywam ze ma fascynujący charakter lecz czegoś w naszej relacji mi brakowało. Tak na prawdę nasz związek to był głownie sex + rozrywki najczęściej wyszukane za jej pieniądze. Nie przeszkadzało mi to ze poświęca dużo czasy pracy, lecz nigdy nie uświadczyłem od niej takich drobnych gestów miłości i troski, nie napisała mi nigdy wiadomości ze tęskni za mną, nie martwiła się gdy wyjechałem na konferencje do USA, z jednej strony kupiła mi drogi garnitur w prezencie a nie miała takich drobnych odruchów poprawiania mojej koszuli gdy wychodziłem do pracy, innymi słowy nie uświadczyłem od niej tyle ciepła i troski ile od poprzednich partnerek, a strasznie mi tego brakowało. Trzy lata temu zerwałem z nią, chyba pierwszy raz widziadłem ze miała łzy w oczach lecz uznałem ze tak będzie lepiej, teraz się spotkaliśmy na kawie odżyła we mnie fascynacja nią i spostrzegłem ze chce bym wrócić do niej, lecz sam już nie wiem, gdyby była choć trochę kochająca i troskliwa. Co mam robić ?


  2. 13 minut temu, Qwerty82 napisał:

    Bo wiem jak to wyglada w praktyce 

    Wspieralbys dopoki nie musialbys przejac czesci obowiazkow

    W teorii to fajnie sie uklada, w praktyce mezczyznom trudno sie przestawic na model partnerski.

    Np.wyobraz sobie ze masz male dziecko ktore do 4 lat co noc sie budzi. Oboje rodzice pracuja bo urlop macierzynski konczy sie po roku. Ciekawe czy tak chetnie wstawalbys do dziecka co druga noc aby zona sie mogla wyspac do pracy.

    Takich przykladow sa setki w praktyce

    Akurat jeśli chodzi o kwestie dziecka to nie miałbym z tym problemu bo mam prace w której sam sobie ustalam grafik i zasadniczo mogę pracować zdalnie z domu. Poza tym uważam ze na taką decyzje tzn. dziecko, obydwie osoby powinny być na tyle zdecydowane by każde było gotowe coś poświecić, inaczej lepiej sobie to podarować. Ale za to gdyby moja żona dostała awans i miała wyjechać za granice na stałe, a ja musiałbym zrezygnować z mojej pracy która lubię to bym był w stanie się poświecić .

    • Like 1

  3. 5 godzin temu, Qwerty82 napisał:

    To wcale nie są odosobnione przypadki. Ogólnie, mężczyzna potrzebuje spokoju i wypoczynku bo pracuje, taka jest śpiewka.

    Wy to znaczy autor tego wątku, Ty i inni mężczyźni którzy go popierają

    Nie wymaga? No to przeczytaj sobie pierwszy post w tym wątku.

    My robiąc karierę nie rywalizujemy z Wami tylko spełniamy swoje ambicję, to jest pomieszanie z poplątaniem co Ty piszesz. Cieszę się gdy mój partner ma karierę i zarabia bo jest większa szansa że nie będzie miał kompleksów na tym tle. Tylko tyle i aż tyle.

    Nad-interpretowałaś mój post, nigdzie nie napisałem ze partnerka powinna tyrać za mnie w domu. Napisałem tylko ze moim ideałem kobiety jest taka która z jednej strony jest ambitna , inteligentna a z drugiej kochająca i troskliwa, a w karierze to bym ja wspierał.


  4. 17 minut temu, Qwerty82 napisał:

    Po wuj ci ta inteligencja i ambicja u żony i matki twoich dzieci? Co sie tak uparłes ze zadnymi argumentami nie mozna cie zniechecic ? 😉

    Bo mnie fascynują i nic na to nie poradzę 🙂.  Ile bym dał by poznać kogoś takiego.

    21 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

    Zes/rała się. Ta Pani  nie musi nic robić i niczym nie musi się przejmować, bo przed nią już inni o wszystko zadbali, a dokładniej królowa brytyjska, prowadząca rabunkowa gospodarkę na terenie podbitych kolonii dzieląca się z krajami połączonymi z GB unią gospodarczą i oddającymi cześć Angolom. Porażka.

    Po części masz racje, w takich krajach rozwiniętych ja Nowa Zelandia Panuje Filozofia ciepłej wody w kranie, i jakiś wielkich reform gospodarczych czy administracyjnych nie trzeba robić. Jednakże nadal współczesny świat boryka się z takimi problemami jak nierówności społeczne, dyskryminacja mniejszości seksualnych, dyskryminacja kobiet czy zanieczyszczenia.


  5. 53 minuty temu, Qwerty82 napisał:

    Chcialabym to zobaczyc. Jaka bedziesz mial mine jak taka inteligentna i ambitna bedzie miala na przyklad wazny projekt w dlugi weekend i bedzie go musiala przepracowac. Albo jak bedzie wyjezdzala w kilkudniowe delegacje kilka razy w miesiacu. Czy tez bedziesz tak optymistycznie nastawiony. Tego typu sytuacje zawodowe ambitnych mezczyzn ktorzy zalozyli rodzine sa pochwalane i dobrze widziane. Postaw w tej samej sytuacji kobiete, ktora ma meza i dzieci. Przykra reakcja ja czeka, ze jest zla matka, nie dba o dzieci, wyzej stawia kariere nad rodzina, jest pracoholiczka itp.


    Mnie by to nie przeszkadzało gdyby była we mnie zakochana i w raz na jakiś czas mielibyśmy czas dla siebie.

    59 minut temu, Pampasgräs silvervit napisał:

    No dziwi mnie fakt, że  Pani premier przychodzi na posiedzenia rządu z dzieckiem... Niech każda inna kobieta spróbuje przyjść z dzieckiem na posiedzenie rady nadzorczej albo na jakiekolwiek inne zebranie albo już w ogóle do jakiejkolwiek pracy. Pani premier ma niezłe chody ewidentnie. 😉 

    Tylko ze w takich krajach jak Nowa Zelandia demokracja inaczej działa niż u nas, tam nie ma nowogrodzkiej i władzy w rekach jednej osoby, premier to bardziej urzędnik który ma jasno określone zadania i jest ciągle kontrolowany, jak zrobi coś nie tak to ma wypad, tylko u nas jest cały czas taka Białoruś. Także ta pani sobie zapracowała na taki przywilej i chody nie maja tu nic do rzeczy.

    • Haha 1

  6. 56 minut temu, Qwerty82 napisał:

    Po co ci inteligentna i ambitna skoro chcesz ja zamknac w kuchni, ewentualnie na mopie ma popychac. Daj kobiecie spokoj i wez sobie mniej rozgarnieta za to urodzona pania domu. Musisz sobie uzmyslowic ze nie da sie pewnych cech polaczyc. Jezeli jestesmy inteligentne i zaradne to chcemy to wykorzystać i robic kariere, a w domu potrzebujemy partnera ktory bedzie nas wspieral i odda czesc swojej niezaleznosci np.pomagajac w sprzataniu czy opiece nad dziecmi. Nie da sie miec kariery i jednoczesnie pracowac w domu na pelny etat. To sie po prostu wyklucza albo prowadzi do wyczerpania. A takie oczekiwania jak Twoje moga tylko kobiete frustrowac. 

    A gdzie ja napisałem że chciałbym by moja partnerka za mnie sporządzała i zajmowała się domem ? Dom można wspólnie ogarnąć, tak zawsze miąłem z kobietami z którymi mieszkałem. Mnie chodzi o to by była kochająca i troskliwą by okazywał mi drobne gesty takie jak zapięcie guzika w koszuli gdy wychodzę do pracy albo zamartwianie się gdy wyjeżdżam za granice na konferencje. Takie drobne gesty są istotą związki, bez nich to tylko przyjaźń+sex. Jeśli chodzi o  godzenie z karierą zawodową spójrz na premier Nowej Zelandi, kobieta doszła do takiej funkcji a tak kocha swoje dziecko ze przychodzi z nim na posiedzenia rządu, wiec można wszystko pogodzić, lecz wydaje mi się ze to rzadkość i większość kobiet robiących karierę to maszyny.

×