Cześć, mam pytanie głównie do dziewczyn, które przeżyły rozstanie spowodowane tym, że partner wybrał inną.. Ja znalazłam się w podobnej sytuacji. Zaczełam się z kimś spotykać (nie byliśmy w związku ale coś się zaczynało on na początku bardzo chciał ja potrzebowałam czasu jak się do niego przekonałam on wybrał inną. Zaproponował mi spotkanie (sam z siebie ja się nigdy nie narzucałam) zaproponował spotkanie a po kilku dniach napisał, że zaczął się spotykać z kimś innym. Nie byliśmy parą ale coś się zaczynało przeżyliśmy już kilka miłych chwil dużo mi mówił, że chciałby związku, żebym z nim zamieszkała. Po co się ze mną umówił na spotkanie a poleciał do innej..cholernie mnie to zabolało i przez długi czas nie umiałam się pogodzić z tym, że on szczęśliwy w związku zamieszkali razem a ja zostałam sama. Nakłamał mi bajerował a na koniec tak potraktował. Najgorzej mi jak sobie wyobrażam jak oni są razem jak spędzają czas, myślenie jest najgorsze. Tłumacze sobie że on nic nie jest wart itd i jestem ciekawa, czy Wy byłyście w podobnej sytuacji i jak się z tego "wyleczyłyście"?? Żeby o nich nie myśleć i cieszyć się życiem.
