Doktor Siurek

Ale gdzie Rzym, gdzie Krym, gdzie członek a gdzie zadek...

Obydwoje mogą być na boku, ale fakt faktem, w takiej sytuacji zazwyczaj jestem na dole PS: chociaż nie wiem, co w tym traumatycznego, jak facet jest na górze?

Ktoś powie, że jestem nie znającym życia idealistą (jeden na tym forum mnie nawet od licealistów wyzywał ), ale osobiście uważam, że udany i długotrwały związek może się zacząć nawet od ognistego 69 na pierwszej randce

Teoretycznie są, ale z tą nadwagą coś zrób, bo jak dojdzie do momentu utraty prawictwa, to jeszcze zagnieciesz szczęśliwą rozprawiczającą

Pewnie, że straszenie. Nie praktykowałem, ale to wszystko dzieje się w mózgu, nie ma żadnego opuszczania ciała, istot z innego wymiaru - to ezoteryczne bzdety Jak macie wątpliwości, czy mózg jest w stanie wygenerować takie przeżycia, to spójrzcie na schizofreników...

Z zasadami to jest tak, że inteligentni ludzie się nimi kierują (czasem), a głupcy ich przestrzegają

Matko, jakie pierrrdolenie 1. Życie nie jest sprawiedliwe 2. Albo człowieka ktoś kręci albo nie. Jak penis nie staje/wagina nie robi się mokra, to z czego ma być ten seks. 3. Nie da się przekonać do kogoś. Panna może was szanować, ale jak nie jesteście dla niej atrakcyjni fizycznie, to na was nie poleci. Tak jak wy nie lecicie na te które was fizycznie nie interesują. 4. Uprawiałem seks z dziewczynami które statystyczny ludź uznawał za ładne i z takimi których by za takie nie uznał. Powiem jedno, temperament, figlarność i wyobraźnia w seksie nie są w żadnym razie skorelowane z urodą dziewczyny