Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Odojea

Zarejestrowani
  • Zawartość

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Odojea

  1. Jestem mężczyzną lekko powyżej 170 cm wzrostu i wiem, że nigdy nie znajdę sobie dziewczyny, już się z tym pogodziłem i już się tym nie przejmuje bo mimo to jestem szczęśliwy. Nie nienawidzę kobiet i mam koleżanki, jestem za równouprawnieniem płci a bardziej niż same szanse na mój związek przejmuje mnie to, że mogę być postrzegany jako incel. Czy brak lub małe szanse u kobiet to już bycie incelem?
  2. Z Wikipedii: "Incel, mimowolny celibat (zbitka wyrazowa od involuntary celibacy lub involuntarily celibate) – ruch / subkultura internetowa będąca częścią manosfe], powstała na początku XXI w., łącząca mizoginię wynikającą z niemożności sprostania normom heteronormatywnej męskości z nihilizmem. Incele postrzegają siebie samych jako osoby, które nie są w stanie znaleźć partnera, wejść w związek, lub uprawiać seksu, pomimo że tego pragną." W tej definicji incel musi spełniać warunek bycia mizoginem. Gdyby sam incel oznaczał jedynie niemożność znalezienia partnera należałbym do takiej grupy osób ale jeśli chcesz mnie nazwać incelem na podstawie dzisiejszych definicji to nim nie jestem. Jeśli ktoś chce znaleźć sobie na mnie jakieś określenie to trzeba trochę włączyć kreatywność, bo jak narazie nie spotkałem się z określeniem, które byłoby w stanie określić moje życie towarzyskie i seksualne.
  3. Ile ludzi tyle definicji, ile słowników tyle definicji. Jeśli incel oznacza mimowolny celibat to faktycznie można mnie tak nazwać, jednak jest to określenie obraźliwe. Lepiej byłob oddzielić wiecznych singli z ktorymi łatwiej mi się identyfikować niż inceli.
  4. Spokojnie, nie pojawi się
  5. Skoro nie nienawidzę kobiet to jak mogę być incelem? Incel to osoba, która nienawidzi kobiet za to, że ich nie chcą a ja po prostu mam na to już wywalone że nigdy nie będę w związku, natomiast koleżanki mam.
  6. Nie jestem pesymistą tylko realistą. Mówisz, że sobie kogoś znajdę, a sama nie znasz zapewne kobiety, która chciałaby być z takim niskim facetem. Moje pokolenie jest wyższe niż starsze pokolenia i odbiegam zdecydowanie od normy.
  7. Niskie kobiety wolą wysokich a wysocy niskie a jako że większość facetów jest wyższa ode mnie to nie mam szans i już się z tym pogodziłem
  8. Tak, to prawda, że są niżsi co nie zmienia faktu, że ja sam jestem niski. Nie znam kobiety, która powiedziałaby, że chciałaby być z facetem 170 cm wzrostu. Bardzo rzadko też widzę żeby ktoś mojego wzrostu miał dziewczynę czy żonę i dlatego nawet nie szukam miłości.
  9. 1. Ponieważ twierdzisz, że możesz być z niskim. 2. Dlaczego mnie obrażasz skoro nawet mnie nie znasz? Naprawdę uważasz, że mój czas jest warty tego aby coś tobie argumentować? Żałosne .
  10. Tak, chodziło mi o tego właśnie użytkownika, swoją drogą to co napisała na mój temat jest kłamstwem, zwyzywała mnie bezpodstawnie od incela.
  11. Hehe ja bym się nie miał czym przejmować, gdybym był normalnego wzrostu, chociażby 10 cm więcej ponieważ twarz mam ładą, budowę ciała tak samo. Problemem jest niestety wzrost, który kończy moją nadzieję na to, że kiedykolwiek znajdę sobie kogoś. Na twoim miejscu bym się nie przejmował, w końcu znajdziesz sobie wrażliwą dziewczynę.
  12. Przepraszam, ale że co proszę? Jak można tak kłamać ludziom podczas gdy jest dowód kilka postów wcześniej, że zupełnie nie o to chodziło. Nadal uważam, że jest coś z tobą nie tak, ponieważ nikt normalny tak bezczelnie nie kłamie. Mówisz, że nie przeszkadzałoby ci być z niskim. Ja się nie dziwię, skoro żaden porządny mężczyzna by ciebie nie chciał. Nawet ja bym nie chciał mimo tego, że jestem niski. Wystarczy spojrzeć na twój profil i to co piszesz aby stwierdzić, że jest coś z tobą nie tak.
  13. Chodzi mi o to, że ja nie zamierzam się zakochiwać ponieważ najprawdopodobniej się zawiodę, a że mam małe szansę wolę być sam i być szczęśliwy, niż ryzykować i popaść w depresję.
  14. To na problemy z głową nie do solarium ani siłownię
  15. ja nie mówię o marusi tylko o tym trollu
  16. Ona nie ma co z życiem robić i siedzi ciągle na forum i pewnie się zastanawia czemu jej nikt nie chce, to taki kobiecy incel co nienawidzi mężczyzn haha
  17. Mówiłem ze to troll, która ma coś z głową co wyzywa wszystkich od inceli już wcześniej.
  18. Tak, spojrzałem na twój profil, jest coś z tobą zdecydowanie nie tak. Nie musicie patrzeć
  19. No właśnie moim problemem jest to, że to widać i się rzuca w oczy mój niski wzrost.
  20. Ja bardzo rzadko w Polsce takich facetów widzę i się już z tym pogodziłem. Ale dziękuję za wszystkie dobre komentarze.
  21. Mi to wygląda natomiast na komentarz trolla i na słowo nie uwierzę, że związał/związałabyś się z facetem 170 cm wzrostu. Nawet nie odpowiedziałeś na pytanie wymienione na górze, a jedynie się czegoś doszukujesz. Tak jak kobiety - faceci też mogą mieć kompleksy i albo musisz z jakiegoś powodu nienawidzić facetów i nazywać wszystkich facetów z kompleksami incelem, który od razu nienawidzi kobiet i nadawać mu jakąś łatkę z jakiegoś powodu albo sam jesteś facetem i znajdujesz sobie na internecie ofiary. Bo życia to ty nie masz na pewno, aby tak długie głupoty pisać o ludziach, skoro nazywasz mnie incelem pomimo, że nie uważam, że kobiety są złe. Wiadomo, że może się trafić jakaś zła kobieta i być może z nią piszę teraz, ale są też dobre kobiety na świecie i na szczęście takie znam. Dlatego właśnie, że znam dobre kobiety i żadna z nich nie mówi, że związałaby się z niskim uważam, że może być z tobą coś nie tak.
  22. Właśnie dlatego pytam, że zdefiniować incela można na wiele sposobów a ktoś mylnie i obraźliwie może tak nazywać mnie tylko na podstawie tego, że nie mam szans lub mam je małe u kobiet. Czy dosłownie, bo nie mam dziewczyny. Mam małe szanse ponieważ niskie kobiety zazwyczaj są z bardzo wysokimi mężczyznami, a średnie kobiety ze średnimi, a więc nie dość, że mało już zostało takich mężczyzn mojego wzrostu to jeszcze nie widzę by jakikolwiek tymbardziej chodził z dziewczyną po ulicy.
×