Minka55

Po długiej nieobecności wróciłam dziś na forum i szukam coś o ludziach o których się wypowiadałam. Niestety znalazłam tylko temat o Juju. Gdzie bananowe dzieci i dama z warszawskiej ekskluzywnej dzielnicy? Odeszli śmiercią naturalną czy nie mogę znaleźć nic po tytułach? I oczywiście jurasy jeszcze, poczytałabym co u nich i reszty. Jak są jakieś tematy to piszcie po jakimś charakterystycznym słowie, a ja już znajdę.

Dżastina nie ma się czego bać. Na pewno ma w zanadrzu wiele asów w rękawie takich jak np miliony nagrań z ukrytej kamerki z Witoldem w roli głównej. W razie czego jeszcze do świąt możemy liczyć na mnóstwo desperackich zagrań z jej strony.

Mnie to dziwi, że ktoś czeka aż dziecko da "popalić". Po co komuś życzyć trudności w życiu? Macierzyństwo samo w sobie łatwe nie jest i każda matka o tym wie, ojciec też, ale to nie oznacza by ciągle narzekać. Niektórzy pragną dziecka ponad wszystko i wtedy nawet te gorsze chwile idą szybko w zapomnienie. Ja tam mam nadzieję, że Wandzia ma i będzie miała ogromną radosć z Szarloty.

Dobrnęłam do "twoja stara" z porównaniem parówki. Nie. Po prostu dalej nie dam rady. Jestem widocznie starą parówą, bo taki humor mnie nie bawi.

Dobra obejrzał kawałek vloga Luki, początek tragedia. Bawią się pianą jak z taniego pornola. A potem Andzia nie wie co to Tesla, nic mnie już zdziwi, nawet jak będą pchać rower.

Wózka się ludzie czepiali, ale czy ja dobrze zauważyłam na IS Andzi, że mają ochraniacze w łóżeczku małej?

Wez juz skoncz, no byle komus do.j.e.b.a.ć dosłownie. Mam gdzieś humory Wandzi, ale jestem przy tym obiektywna, jest głupia, jest leniem, ale dla dziecka chce dobrze. Dopieprzasz się bez sensu. Idź może na.macierzyński tam znajdziesz kompanki do wspólnego ujadania. P.S proszę nie komentuj nawet.

Wezcie skonczcie z tym siadaniem. Każda matka wie kiedy dziecko siada, a kiedy się je sadza. Ale fantazja jest od tego by na kafe się bawić na całego.

Ale chyba nikt się po tym dziecku geniusza nie spodziewa. To tak jak z dziećmi Juju

Ale chyba nikt się po tym dziecku geniusza nie spodziewa. To tak jak z dziećmi Juju

Nawiedzona mamusiu, moje dziecko chodzi już do szkoły także spokojnie. Idziemy do przodu i trzymamy się tematu. Poluzuj nerwy, bo chyba jeszcze hormony szaleją.

Boże dobrze, ze usiadło, a nie wstało w tej biednej gondoli. Kafe mamuśki i ich fantazja... siada w wieku 4 msc chodzi w 6msc a mówi pełnymi zdaniami biegle w dwóch językach przed rokiem. Marzenia nie bolą. Ku rozpaczy wielu Szarlota jest normalnym dzieckiem, w zaciasnych ubraniach, ale na pewno nie opóźnionym. A od leżenia w wózku nic jej nie będzie, wcale dziecka nie trzeba stymulować. Jakoś nikt tego latami nie robił, a ludzkość przetrwała i o dziwo cywilizacja się rozwija...

Zgadzam się, że normalne to nie jest, wózek jest do przemieszczania się, nie do spania i zabawy. Ale z drugiej strony jest to wygoda, znajdzcie mi rodzicow, ktorzy nie lubią wygód. A Wandzia i Luka to w ogóle lenie, więc temat rzeka.

Bywały dzieci, które ciągle były w wózku, bo inaczej płakały, a rodzice żeby mieć święty spokój woleli położyć do wózka. Można potem dziecko przenosić do łóżeczka, ale dzieci tzw. ,"bujane" od początku po prostu płakały. Mam młodszą siostrę, która w wózku spędziła pierwsze 7 msc życia albo była na piersi albo w wózku. Kiedy? No jakieś 25 lat temu.