Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Poll

Zarejestrowani
  • Zawartość

    83
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

22 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Szczerze to nikogo te oceny nie obchodzą nigdy nie musiałam nikomu pokazywać świadectwa z ocenami żadnemu pracodawcy jedynie kadrowej formalnie przy przyjeciu i tyle. W życiu liczy się tylko matura i jej wynik jeśli już.
  2. Z racjonalnego punktu widzenia to nikt by nie chciał bo po co za dużo roboty, wysiłku i kasy a człowiek z natury jest leniwy i wygodny. Dlatego jest coś takiego jak instynkt macierzyński/ojcowski żeby człowieka ogłupić. Ja też nigdy nie lubiłam dzieci (w sumie to dalej nie lubie) i nie chciałam ich mieć a potem wszyscy wokół zaczęli nagle się rozmnażać i mnie też jakoś odbiło. Teraz mam jedno dziecko kilkuletnie i się zastanawiam jak mnie mogło tak ogłupić i dlaczego ja się na to dałam nabrać xD. Na kolejne już się nie dam nabrać o nie...
  3. U mnie w 12 tyg lekarz na prenatalnych - dziewczynka. W 13 tyg na prenatalnych inny lekarz stwierdził chłopca (miałam robione dwa razy prenatalne). W 14 tyg prowadząca obstawiała dziewczynkę. Dopiero na połówkowy się potwierdziło, że to jednak chłopak.
  4. Pappa to jeden wielki pić na wodę to tylko statystyka i rachunek prawdopodobieństwa niczego nie wykrywa i niczego nie potwierdza.
  5. Zawsze przez allegro, kupuje dostaje kod wyrywam zdjęcia i koniec. Do domu kurierem albo do paczkomatu i w sumie najtaniej wychodzi bez wychodzenia z domu.
  6. Bo takie układy się nie sprawdzaja zazwyczaj to już nie te czasy. Broń boże nie można dać chłopu tej swobody, że on pracuje i już nic nie musi bo potem tak to się kończy że to się obraca przeciwko kobiecie. Nikt nie docenia pracy w domu i za nią nie dziękuję niestety a potem wychodzą takie kwasy. Obowiązkami domowymi trzeba się dzielić i już bo dbać o dom i rodzine to muszą dwie strony a nie tylko jedna.
  7. Ograniczyć kontakt i tyle nie ingerować tylko dać sobie spokój bo nic nie zmienisz. Tłumaczyć córce że nie zawsze będziemy lubiani przez innych i my też nie musimy wszystkich lubić i nie pchać się tam gdzie nas nie chcą.
  8. Skoro nie pofatygował się do urzędu i nie zrobił uznania dziecka to nigdzie nie będzie figurował skoro nie jesteście małżeństwem.
  9. Żyjemy jak dotychczas choć różnica jest bardzo odczuwalna bo pod koniec miesiąca lecę na oparach już nie mogę sobie pozwolić na spontaniczne zakupy ciuchów, butów itp. Myślałam o zmianie pracy ale mam obecnie zły okres w swoim życiu a wiadomo w nowej robocie trzeba się wykazać, trysać energią itp. aktualnie nie mam na to siły a dodatkowy stres nie jest mi potrzebny. Nie powiem boję się o przyszłość i czy będzie jeszcze dużo gorzej czuje taki wewnętrzny strach i niepokój.
  10. Najlepsza rada to nie słuchać rad. Nie dać sobie wmówić, że dziecko jest najważniejsze bo matka jest tak samo ważna!! Nie starać się być perfekcyjna i nie ulegać terrorowi karmienia piersią. Skoro karmienie nie idzie, wykańcza, sprawia ból a dzieciak wyje to olać to i dać butelkę.
  11. Trzeba było się wstrzymać to by problemu nie było trochę to mało odpowiedzialne. Zresztą człowieka poznaje się dopiero jak się z nim mieszka pod jednym dachem 8 lat związku bez wspólnego mieszkania to trochę słabo. Z perspektywy twoich rodziców też bym nie chciała ciężarnej córki wokół której trzeba skakać i niemowlaków w domu bo chciałabym mieć spokój.
  12. Poll

    Spacery z dziecmi

    Mam to samo nie znosiłam tych spacerów z wózkiem bez celu po osiedlu i tego ogarniania do wyjścia zwłaszcza zimą. Zmuszałam się żeby wyjść z domu teraz jak widzę spacerujące babki z gondolami to mnie aż skręca. Z takim chodzącym już trochę lepiej bo można iść na plac zabaw na huśtawkę itp.
  13. Ja mam to samo jak się zaczęło tak się nie może skończyć do tego ciągle my coś łapiemy i sami jesteśmy chorzy. My ciężej chorujemy jak nasz młody w życiu się tak nie nachorowałam jak teraz. Przez to jestem osłabiona ciągle zmęczona i nie mam na nic siły. Czasem mam już dość.
  14. Jak zdałam prawko to też się bałam i z perspektywy czasu jeździłam ch*jowo. Prawko mam już z 12 lat żyje i mam się dobrze jeżdże prawie codziennie autem po dużym mieście. Wiadomo, że po kursie nikt nie jest od razu zaj*bistym kierowcą trzeba przezwyciężyć strach i jeździć bo innej drogi nie ma do tego aby być dobrym kierowcą.
  15. W 12t na prenatalnych dziewczynka, w 13t również na prenatalnych u innego lekarza chłopak (miałam robione dwa razy). W 16 tygodniu moja ginekolog obstawiała dziewczynkę. Na połówkowych wyszło, że jednak chłopak i tak już zostało. Trochę mnie to przeraża, że w XXI w. nie potrafią stwierdzić takich banalnych rzeczy.
×