Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Poll

Zarejestrowani
  • Zawartość

    83
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Poll

  1. Boże autorko ale ty głupoty wypisujesz. Sama jestem w podobnej sytuacji bo miałam komplikacje w ciąży i w kolejnej również mogą się pojawić. Dla mnie cała ciąża, poród i to co mnie przy tym spotkało wywarło ogromną traumę. Na ten moment jestem przekonana, że więcej dzieci mieć nie chcę. Szanuje swoje zdrowie, ciało i nie chce się tak niszczyć po raz kolejny. Czy to egoizm? Być może ale ja się tam wcale tym nie przejmuję bo egoista to nie morderca ani nie gwałciciel. Uważam, że czasy mamy ciężkie i jak sama nie zadbam o swoje cztery litery to nikt o nie nie zadba! Dodam, że sama jestem jedynaczką. W dzieciństwie przez głowę mi nie przeszła myśl o żadnym rodzeństwie bo dziecko jak czegoś nie zna to o tym nie marzy to tylko dorośli kreują w dziecku tą potrzebę. Do rodziców żalu nie mam bo niby dlaczego miałabym mieć? nie było takiej możliwości abym mogła mieć rodzeństwo a moja sytuacja rodzinna w dzieciństwie była dość skomplikowana. Ja nie wiem jak to jest mieć rodzeństwo więc mogę sobie tylko wyobrazić wiec nie wiem czy mam czego żałować czy nie. "Zazdrościłam" tylko koleżankom, które miały starsze siostry i miały z nimi dobry kontakt ale to były sporadyczne przypadki. Większość rodzeństw jakie znam nie są ze sobą zżyte wcale albo nie mają kontaktu wcale. W dorosłym życiu każdy idzie w swoją stronę zakłada swoją rodzinę. Mój mąż ma brata i twierdzi, że zawsze chciał być jedynakiem i zawsze marzył tylko o własnym pokoju. Teraz z bratem kontakt ma praktycznie żaden. Dzieci przede wszystkim robi się dla siebie a nie dla innych dzieci. Albo marzysz o dziecku i chcesz je mieć albo nie a nie masz rozkimy czy 2latka chce czy nie chce mieć rodzeństwo. Co potem powiesz temu dziecku? w sumie to nie chciałam cię urodzić i się bałam ale nie chciałam, żeby Kasia czy tam Ani było przykro ...
  2. Ja przytyłam jakoś 7 czy 8 kg jadłam normalnie tak jak zawsze nie miałam żadnych zachcianek ani sobie nie folgowałam. Nie byłam szczególnie aktywna bo szybko poszłam na zwolnienie potem musiałam uważać na siebie bo ciąża podwyższonego ryzyka ale ja urodziłam w 8 msc.
  3. Karmienie piersią u mnie nie wypaliło z rożnych przyczyn. Ściągałam mleko ok. 3 msc i dziecko było karmione 50/50 moim mlekiem i mm. Nie ściągałam regularnie bo to bardzo męczące, ściągałam tylko w dzień 2/3 razy przez co laktacja była bardzo słaba. Nienawidziłam tego ściągania i ciągłego mycia laktatora. Po trzech miechach powiedziałam że mam dość i to pie.... W nocy podawałam tylko mm bo po tym lepiej dziecko spało ok. 3/4h po mleku z piersi ledwo 2h, w dzień podawałam mleko z piersi jak miałam na porcje jak nie to dawałam mm.
  4. Jak dla mnie tylko Łucja imię sztosik
  5. Byłam po cesarce u fizjoterapeuty uroginekologicznego i "naprawiała" mi brzuch masowała i na koniec przykleiła taśmy. Jak przyszłam to powiedziała, że mam rozejście na 4 palce po wyjściu miałam już na 1 palec czyli coś ok. 1 cm ale powiedziała, że tak już zostanie bo mięśnie na swoje miejsce już do końca nie wrócą nigdy. Nie ma co się oszukiwać ciąża niszczy kobiece ciało nawet jeśli wizualnie nie widać to organizm wewnątrz już nigdy nie będzie taki sam.
  6. A to 4 latek nie chodzi do przedszkola? Ty tak całymi dniami od lat z tym dzieckiem siedzisz sama w domu?
  7. U mnie szybko było widać, brzuch mi "spuchł" i był bolesny jak siadałam to musiałam rozpinać guzik w spodniach bo czułam, że mnie ciśnie. Potem to mi się zatrzymało i brzuch miałam malutki jak poszłam do lekarza ok. 30 tygodnia to lekarka powiedziała, że wcale po mnie nie widać. Jakaś babka w poczekalni w szpitalu myślała, że ja już urodziłam i pytała mnie o pinię a ja do niej, że jestem w 7/8 msc. ona była w 4 i miała większy.
  8. Dziecko powinno być karmione co ok 3-4h jeśli jest na mm. Zasada jest taka, że mm trawi się ok 2,5-3h i raczej taka powinna być zachowana minimalna przerwa żeby nie obciążać żołądka. Oczywiście w praktyce bywa różnie nie ma też co popadać w paranoje i karmić z zegarkiem w ręku, karmimy jak dziecko jest głodne. Na moje dziecko to działało bo głodniało po ok. 3h.
  9. Ja też miałam nagłe cc w 35tc z powodu krwawień (łożysko przodujące). Dziecko w inkubatorze pod kablami, w szpitalu spędziłam prawie miesiąc sama w covidzie co się bardzo negatywnie odbiło na mojej psychice. Rok nie minął a ja mam traumę do dziś na samą myśl o ciąży i porodzie jestem chora. Nie chce przez to przechodzić po raz kolejny z jednej strony boje się, że znowu będzie coś nie tak i znów skończy się szpitalem i problemem z dzieckiem a z drugiej strony doszedł do tego paniczny lęk przed porodem naturalnym bardzo tego nie chcę.
  10. Te z Pampersa też mi przeciekają pieluchomajtki chyba już tak mają.
  11. Powiedzieć wprost, że sobie nie życzysz albo po prostu nie informuj jej że urodziłaś i tyle.
  12. A mnie zastanawia dlaczego babki mają takie ciśnienie na dzieci na prawdę wam aż tak bardzo się to podoba i chcecie mieć kolejne? Nie marzycie o lepszej pracy, podróżowaniu rozwijaniu swoich pasji i przede wszystkim ciszy i świętym spokoju? Ja mam jedno i serio jak pomyśle, że miałabym mieć jeszcze jedno to jestem chora i mam atak paniki. Ciąża, poród, pobyt w szpitalu, połóg, laktacja/karmienie piersią to wszystko jest tak okropne (z mojego punktu widzenia), że nie chce nawet tego wspominać. Już nie wspominając jak to wpływa negatywnie na zdrowie i jak niszczy ciało. Opieka nad niemowlakiem to istna orka w życiu nie miałam tak porobionych bicepsów i zajechanych kolan od opieki nad dzieckiem, każdego wieczora czuje się jak bym wróciła z roboty w polu a moje dziecko jest z tych mniej problemowych. Ja to chyba myślę bardziej jak faceci po prostu mi się nie chce ...
  13. Poll

    1 ciąża

    Ja dostałam infekcji jakoś po ok. 5/7 dni od zapłodnienia tak totalnie bez powodu (mam skłonność do częstych infekcji zwłaszcza po publicznych toaletach czy po wyjazdach a tu totalnie nic siedziałam w domu bo była zima a jak pracowałam na home office). Potem gdzieś wyczytałam, że często tak się objawia ciąża u kobiet ze skłonnością do częstych infekcji bo jakieś zmiany hormonalne coś tam coś tam ... no i u mnie się sprawdziło. Pamiętam też że kilka razy miałam takie uderzenia gorąca i zawrót głowy (nigdy wcześniej tak nie miałam). Zaczęłam się też budzić w nocy z powodu zatkanego, suchego nosa (z tym męczyłam się już całą ciąże). No a przed terminem spodziewanej miesiączki zaczęło mnie tak dziwnie ciągnąć w pachwinach (rozciągające się więzadła). No i potem zrobiłam test i były dwie krechy. Ciało zawsze daje jakieś sygnały trzeba je tylko umieć odczytać przynajmniej tak było w moim przypadku.
  14. Hej, mam kilka pytań odnoście żłobka. Za kilka miesięcy moje dziecko będzie musiało iść do żłobka będzie miało wtedy jakieś 12/13 msc. Jestem w tym temacie kompletnie zielona nie mam też z kim o tym porozmawiać nie wiem też jak funkcjonuje już takie roczne dziecko bo to moje pierwsze a w otoczeniu nie mam takich dzieci. Moje pytania: - Co jedzą takie małe dzieci w żłobku? - Czy dziecko musi samodzielnie jeść? - Czy panie podają mleko jeśli jest taka potrzeba? - Jak to jest ze zmianą pampersow?
  15. No właśnie nie mam problemu z tym co tylko jak. Młody raczej nie wybrzydza. Jak na razie to wygląda to tak: ok. 8 mleko 160 ml coś mu zwykle daje pomiędzy owoca, chrupka, chleb, jakiś słoik z owocami mały albo pół dużego ok. 11-11.30 mleko 160 ml ok. 13 zupka (słoik lub moja własna zje ok. 100-140 ml) ok. 15-15.30 mleko 160 ml tu też coś dostanie np. dojada drugie pół słoika ok. 18/19 mleko 160 ml ok.21-21.30 mleko z kaszka ok. 180 ml No i woda z bidona ze słomką ile chce Ciągle się zastanawiam czy jest ok czy nie za dużo tego mleka? Kiedyś kazali zastępować mleczne posiłki a teraz że nie tylko podawać pomiędzy mlekiem i bądź tu mądry człowieku. Na składach się znam badziewia nie kupuje. Dodam że mały dobrze przybiera i morfologie ma ok. Tylko nie wiem czy musze coś zmieniać czy jest ok??
  16. Łucja mi się podoba lubię takie stare fajne imiona, Kaja mi osobiście się nie podoba.
  17. Hej, mam pytanie odnośnie karmienia niemowlaków. Mój synek ma obecnie prawie 8 msc, dietę rozszerzamy od 6 msc tak jak obecnie jest zalecane. Niby się oczytałam tych wszystkich poradników ale im więcej czytam tym większy mam mętlik w głowie. Inaczej kazali karmić dzieci jeszcze kilka lat temu a inaczej obecnie i cały czas mam jakieś dziwne myśli czy ja aby na pewno dobrze to robię? Może tu się jakaś mama podziel jadłospisem swojego dziecka w podobnym wieku?
  18. Waga z USG jest tylko orientacyjna wyliczana na podstawie wzoru do tego dochodzi błąd pomiaru itp. Mi w 33 tyg podawali wage 2100 kg a w 35 tyg miałam pilne ciecie a dziecko ważyło 1900 kg.
  19. Mnie osobiście też to obrzydza i to jeszcze bardziej jak zostałam matką. O karmieniu piersią nie wiedziałam nic myślałam, że to tak się tylko przystawia to dziecko i ono sobie ssie jak na reklamach i koniec a to jest istna męczarnia. Dosłownie krew, pot i łzy, ciągłe wstawanie w nocy bo to dziecko ciągle głodne, suty wielkie powyciągane, ciągłe rozbieranie przy ludziach itp.. U mnie KP to był jeden wielki niewypał pod każdym względem. Długo też leżałam w szpitalu po porodzie wiec się naoglądałam jak inne kobiety się mordowały z tymi cyckami jakie były wykończone. Tak mnie to wszystko zniechęciło i obrzydziło, że dosłownie mam traumę.
  20. Mój syn od początku jest na Nan. Takie podawali mu w szpitalu najpierw dla wcześniaków PreNan a potem już 1 i 2. Nic mu po nim nie było chętnie je jadł, dobrze przybierał na wadze wiec mu nic nie zmieniałam. Skład ma jak najbardziej ok a kasy mi na dziecko nie szkoda. Z mojej strony pasuje mi to, że jest łatwo dostępne i można kupić kartoniki i buteleczki z już gotowym mlekiem np. na spacery czy wyjazdy i nie bawić się w termosy z wodą i rozsypywaniem proszku.
  21. Przede wszystkim nie ma co ulegać presjom otoczenia żyj swoim tempem życia i nie decyduj się na nic w pośpiechu bo się potem można mocno zdziwić. Tak jak ktoś wyżej napisał rodzina zawsze naciska a potem chętnych do pomocy nie ma albo ręce obie lewe. Ja jak zaszłam w ciąże miałam 27 lat jak urodziłam 28 i wiesz co?? wcale nie było ok. Wszyscy myślą, że większość kobiet ma bezproblemowe i książkowe ciąże i tylko jakiś tam ułamek ma problemy. Wcale tak nie jest, ja miałam przypadłość, która raczej rzadko dotyka pierworódki. Oddział patologii ciąży jest pełen młodych kobiet z problemami wiek nie jest tu żadnym wyznacznikiem.
  22. Mi KP nie wyszło totalnie. Urodziłam wcześniaka przez cc dziecko po porodzie od razu mi zabrano do inkubatora. Laktacja beznadziejna ruszyło ledwo dopiero po ok. 5 dniach. Czułam jakąś presję otoczenia w tym szpitalu, że muszę itp. że wszyscy tylko o to mnie pytają. Tylko o mleko i karmienie piersią i tłumacz każdemu pediatrze czemu ... Męczyłam się z laktatorem aż miałam pozdzieraną skórę na brodawkach. Dziecko było malutkie nie miało takiej siły ssącej, maleńką buźka nawet ciężko mu było chwycić moje i tak płaskie brodawki. Jak się potem okazało miało też krótkie wędzidełko. Do 3 miesiąca ściągałam mleko laktatorem i dziecko był karmiony 50/50 moim mlekiem i mm. Po 3 msc powiedziałam, że mam dość i w końcu odżyłam. Mam taką traumę po tym wszystkim, że nigdy więcej. KP to jest mordęga dla kobiety jak dla mnie to jest nie wykonalne karmić co 2-3h w dzień i w nocy. Nikt cię nie zastąpi i nikt za ciebie tego nie zrobi. Cycki obolałe, sutki czerwone i powyciągane jak u krowy ... Teraz już wiem, że to totalnie nie jest dla mnie. Gdyby mi przyszło po raz kolejny to nawet się za to nie zabieram. Tak się chciałam tylko w skrócie podzielić swoją historią, żeby się do niczego nie zmuszać i nie czuć presji że się powinno. Albo się to czuje i lubi albo nie.
  23. Ciąża to faktycznie mordęga fizyczna ale i psychiczna. Oprócz typowych dolegliwości ciążowych to myślałam, że psychicznie zwariuje ze strachu, obaw itp. Nie pociesze cię ale po ciąży wcale nie jest lepiej. Poród to hardcore, połóg też jest okropny z każdej dziury ci cieknie a psychicznie masz w głowie siano. No i karmienie piersią o czym się wcale nie mówi bo wokół szaleje cała propaganda jakie to jest "wspaniałe" a jak dla mnie to jest gorsze jak cała ciąża i porody razem wzięte. Zawsze się zastanawiam czemu kobiety to sobie robią mając po kilkoro dzieci. Dla mnie to jest już nie do przejścia poraz kolejny.
×