vanyasa
Zarejestrowani-
Zawartość
26 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
21 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Tam co chwilę cukiernia jest inna, a te hasła "od zawsze" to są zawsze, tylko dotyczą innych firm i innych ulubionych" cukierenek". Pamiętacie jak mama L. zachwalała Suzuki? Jak się umówili na jazdę testową? Oni nie mają samochodów tej marki, ale nie przeszkadzało jej w mówieniu "od zawsze lubiłam tę markę", a w dalszej części wypowiedzi okazało się, że koleżanka mówiła, że jej się dobrze jeździ. Aha.
-
Bardzo podoba mi się ten wywód o rodzicielstwie bliskości. Najbliżej to miał ojciec jak stał pod drzwiami XD
-
Każdy ma swój gust, spoko. Też uważam, że wolnostojące wanny są przepiękne, ale sprawdzą się jedynie na sporym metrażu. Reszty estetycznie nie komentuje, ale zabudowywałam kiedyś pralkę i koniec blatu musi być zgrany z krawędzią urządzenia, bo szufladka jest za krótka i ledwie można tam wlać płyn, a o myciu nie ma mowy.
-
Same sobie to wmowiłyśmy.
-
Dobra, nie popadajmy też w skrajności. To jak ktoś wygląda nie jest wyznacznikiem udanego związku. Laura, zdaje się, ma bardzo trudny charakter. Jest taka scena na vlogach jak stoi w jesiennej aurze i fotografuje swoje butki, Piotr jej zbiera liście, a ona je wyrywa mu z rąk z paskudną miną. Jeśli tak było częściej, to ja się nie dziwię. Zresztą nie ufam ludziom, którzy nie mają znajomych z przeszłości xD
-
no właśnie! O to mi chodzi. Ludzie z reguły nie lubią być nagrywani. A ona filmowała w s z y s t k o. I o ile ona zdecydowała się na taki sposób życia, to inni nie. Jest takie nagranie z sylwestra, w którym większą ekipą są u Jacka i tam pokazane są jakieś dwie laski. Mają zażenowane miny. I nie dziwię się. Na ich miejscu kazałabym usunąć ten fragment...
-
Z drugiej strony nie widzieliśmy wszystkiego. Nie wiem, wydaje mi się, że jest mocno nieszczęśliwa i niezręcznie ogląda się vlogi, w których widać, że coś jest nie halo. Niestety, gdy jest szczęśliwa (i super!) to jest znowu sto razy bardziej niesympatyczna i bucowata. Nie rozumiem tego schematu.
-
Gdzie się wyzywały? Czemu Laura nie cenzuruje tych vlogów?
-
Uuuuu! Podacie adres?
-
Co to jest ten brokat?
-
Dobra, nie znamy wojskowego, ale był ogarnięty. Słuchał trójki, czytał książki, miał bogaty zasób słownictwa (nawet naszą psycholożkę poprawiał, bo ta się zagubiła w komunikacji intrapersonalnej i interpersonalnej) i jakąś wiedzę o świecie. Do tej pory pamiętam jego zażenowanie na twarzy, gdy opowiadała (a raczej bredziła nieco) o Pałacu Kultury w Warszawie. Nie zapomnę też jak mówiła " o śmiesznej audycji", której razem słuchali, a która dotyczyła "takiej śmiesznej książki" (chyba o morderstwie?).