Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mielniks64@gmail.com

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. mielniks64@gmail.com

    Pijący chłopak

    Nie pracuje narazie napisałam wyżej że mam roczne dziecko wychowuje je
  2. mielniks64@gmail.com

    Pijący chłopak

    Po prostu ciężko jest się spakować i wyjechać zostawić osobę która się kocha
  3. mielniks64@gmail.com

    Pijący chłopak

    Co robię? Jestem przy nim kiedy ma problemy, własna matka założyła na niego firmę pożyczkowa gdzie robiła ludzi w ...* wszystkie zadłużenia poszło na mojego chłopaka konto , kto by nie zaufał własnej matce, wspieram go w tym, tylko że nie chcę mi mówić o problemach, bym mogła to pisać w nieskończoność co dla niego robię tylko że ja mam już tego dość, wykańcza mnie to, mam zrytą psychikę przez niego i jego rodzinę odbija się wszytko na mnie i dziecku
  4. mielniks64@gmail.com

    Pijący chłopak

    Cześć jestem Sylwia piszę tu ponieważ ja już nie daje rady z moim chłopakiem jesteśmy ze soba ponad dwa lata w tym roczną córkę od roku paweł (mój chłopak) nadużywa alkoholu zdarza się że nie przychodzi do domu na noc w lipcu nie było go aż z 4 raz w domu po pracy nie odbierał telefonu nie pisał SMS nie było żadnego kontaktu z nim na początku jak tak robił byłam zła, płakałam miałam go dość i milion razy sie Pakowałam do domu, wydzwaniałam, pisałam i nic, przychodził do domu przepraszał , mówił że już się to nie powtórzy, obiecywał nawet wybaczyłam, ale to się coraz bardziej nasilna nie ma go bardzo często w domu pracuje od 5-6do 14-15 godz nie raz przyjeżdża do domu punktualnie ale nie zawsze i nie codziennie jest w domu i na noc ja już mam dość tego życia, życia z nim denerwuje się nie wiem co robić z malutkim dzieckiem, mój chłopak olewa mnie nie jest ze mną szczery, okłamuje mnie na każdym kroku, widzę że jest pod wpływem alkoholu a on mi wmawia że nie i jest tak ciągle, codziennie, mam dość jego obietnic, przepraszanie, i że on sie poprawi, że nie chce nas stracić! jestem taka głupia i naiwna łodze że on się poprawi, szkoda mi dziecka że się musi na to patrzeć wszystko przeprowadzilismy się do innego mieszkania bliżej rodziny jego, jak on coś zrobili nie wrócili na noc informuje ich ale bez rezultatów mówią że z nim pogadają że musi się iść leczyć a on nic z tego nie robi, im też obiecuje ze sie poprawi swoją rodzine też okłamuje, zawiódł ich, sami nie wiedzą co się z tym chłopakiem dzieję a córke, dziewczynę która dla niego zostawiła wszystko znajomych, rodzinę wszystkich pprzeprowadziłam się dla nikogo na koniec świata i co mam w zamian wlansie takie życie tak mi się odwdzięcza za to co robię i co zrobiłam dla niego, nie znam nikogo tu nie gadam z jego kolegami z pracy nie mam do kogo się zwrócić o pomoc proszę pomóżcie mi co Mam robić czy dać sobie z nim spokój? Gdybym naprawdę się spakowała z dzieckiem i wyjechała do siebie on by nic sobie z tego by nie robił, on by się cieszył że jest wolny, nikt go nie kontroluje, nie ma obowiązku nie ściągam go w domi żeby mi w czymś pomógł ( ja muszę go wszystko prosić) wystraczy że ktoś do niego zadzwoni że ktoś potrzebuje pomocy lub żeby pomógł on koledze bez żadnego zawachania to zrobi pójdzie a ja nic nie mam do gadania to mnie boli mam siedzieć w 4 ścianach z dzieckiem jak kura domowa, z moim chlopakiem kłócimy się praktycznie codzennie nie ma dnia żeby obeszło się bez kłótni o byle co się nawet sprzeczamy, on najdłużej wytrzyma od alkoholu 2 dni wtedy kiedy jest sobota i Niedziela to jest trzeźwy bo ja jestem w domu i pije że zerówki gdy jest poniedziałek, środek tygodnia nie wraca do domu nie odbiera tele nic kompletnie nic nic go nie usprawiedliwia za jego zachowania, ma córkę, która czeka w domu na niego a on takie rzeczy odwala nie sądziłam że do tego dojdzie że będę szukała pomocy w internecie
×