Cześć
2 tyg temu rozstałam się z chłopakiem, ostatnio miedzy nami było sporo kłótni, oddaliliśmy się od siebie. On musiał przemyśleć ten związek, ja dowiedziałam się ze mnie perfidnie okłamuje i zostawiłam go. Próbuje odebrać od niego moje rzeczy, ale on ciagle mnie zbywa. Pisze ,ze teraz nie moze i spotkamy się wtedy jak on bedzie gotowy na spotkanie ze mną.. Nie rozumiem jego zachowania.. ja chce sie odciąć, zabrać rzeczy i zapomnieć bo bardzo mi na nim zależy, ale wiem, że on nigdy się nie zmieni. Co o tym sądzicie ? Myślicie, ze on moze mysli ze wrócimy do siebie ?