Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Żonaaa34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witam, zacznę od tego że jesteśmy po ślubie 6 lat. Razem 12. Mój mąż w sumie od początku bardzo się szanować. Owszem jest człowiekiem wykształconym, inteligentnym. Dobrze zarabia. Na początku imponowala mi jego pewność siebie, wszystko potrafił załatwić poza domem. Gdy zamieszkalismy razem, to ja wszystko robiłam w domu. Nie przeszkadzało mi to że on nic nie robi.... Ale potem gdy urodziło się nam dziecko. wszystko się zmieniło. Faktycznie pomagał mi z małą karmil nosił, bawił się z nią. Ale gdy trzeba było sprzątać, ugotować. Nic nie ogarniał. Po latach małżeństwa stwierdzam że mój mąż to len smuerdzacy i brudas. Całe dnie spędza na kanapie. Albo ogląda tv albo patrzy w telefon. Chodzi w potarganych majtkach bo. Nie chce ich wyrzucić. Kąpię się 2 razy w tygodniu. Jest obrzydliwy. Sex..... to masakra. Przychodzi w nocy, bierze na śpiocha wsadza.... dwa ruchy i wyciąga. Coraz bardziej zastanawiam się nad sensem takiego związku. Rozmowa nic nie daje.. nie zmieni się, jemu jest dobrze. Ale co ze mną?... co mam robić?
×