Witam jak w tytule napisałem jestem młodym chłopakiem który nie zbyt radzi sobie w życiu, wszystko zaczęło się w wieku dojrzewania kiedy to może przez towarzystwo zszedłem na tą zła stronę. Zaczęły się narkotyki alkohol i zabawa, szkole zawaliłem przez to że miałem trochę problemy w domu z ojcem alkoholikem a do szkoły dojeżdżałem pociągami (25km). W domu nie zawszę było OK z czasem częste kłótnie o głupoty. Sam z siebie mogę powiedzieć że jestem silnym pracowitym i sumiennym chłopakiem ale poza tym czuje ze czegoś mi w życiu brakuje nie mam do siebie szacunku, zawsze starałem się być szczery i poważny, dziewczyny nie miałem nigdy przez moją ukrytą ...e w środku która na widok dziewczyny traciła głowę, ostatnio w pracy poznałem młoda dziewczynę która wydaje się być bardzo mądra i jest w stanie wyciągnąć mnie z tego gówna ale zmieniam pracę i jeśli nie zrobię pierwszego kroku to ja stracę. Teraz sięgam często po alkohol i jestem znudzony już życiem. Zmierzając do sedna sprawy, jestem w...iony na siebie że powoli staczam się na dno nie mam żadnych ambitnych planów na życie, nie mam nikogo kto by mnie mógł wesprzeć wstaje rano otwieram oczy i widzę że będzie to kolejny ...owy i nudny dzien który zakończy się nachlaniem, muszę znaleźć sens w moim życiu. Lubie budowlankę, potrafię gotować, kocham podziwiać naturę na świecie ale prowadzę bardzo szare życie i nie widzę swojej przyszłości boję się że popadnę w alkoholizm jak ojciec i skończę na dworcu boję się po prostu się boję. Z mojej strony to wszystko pisze z samego rana na wariata ale muszę to z siebie wyrzucić i z kimś się podzielić, proszę aby jakąś doświadczona osoba która zna życie odpisała mi jak się podnieść z tego stanu i nie upaść na dno ostatecznie.