Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Al.ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    110
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Al.ka

  1. Dziewczyny czy podczas wizyty kwalifikacyjnej miałyście wykonywane badanie usg i/lub badanie ginekologiczne? O co pytałyście lekarza prowadzącego i czy otrzymałyście jakiekolwiek wytyczne np. Co zabrać ze sobą do porodu? I czy miałyscie możliwość zobaczenia jak wygląda pokój na oddziale położniczym? Za każdą odpowiedź wielkie dzięki. Cieszę się, że to forum istnieje i można się wszystkiego od Was dowiedziećpozdrawiam.
  2. Troszkę to znam. Na szczęście nie mieszkałam nigdy z tesciami pod jednym dachem, ufff. Jednak mieszkaliśmy na mieszkaniu teściowej bardzo blisko niej. Niestety były wieczne fochy, aluzje, teksty w stylu to źle a tamto niedobrze. Po co Wam auto, remont, poczekajcie...A gdzie byście chcieli jeździć siedzicie na tyłku. A kotem to ja się Wam nie zajmę. Po co Wam kot. Ciągłe kontrole i uzależnienie nas od siebie na wszelakie sposoby. Wkoncu powiedziałam koniec! Dostaliśmy kredyt i kupiliśmy własne mieszkanie z dala od tego cyrku. Teraz wnuk w drodze ale na żadna pomoc juz nie licze za to mam swiety spokoj od zrzedzenia i wiecznych pretensji. Teściowa za to prowadzi wyzwolone życie emerytki. Taki układ z opcją odwiedzin raz na 2 miesiące jest The best!
  3. Ja jestem umówiona na początek września, ale najprawdopodobniej nie będę mogła jechać. A dzwoniłaś bezpośrednio tego 10 sierpnia do anestezjologia dyzurujacego czy pierw dzwoniłaś na numer ogólny. Pytam, bo Pani z którą "rozmawiałam" o konsultachach nie chciała dać mi dojść do słowaW efekcie wiem tylko tyle, że mogę przyjechać bezpośrednio do porodu, ale nie znam żadnych szczegółów i nie wiem z kim mam to wkoncu ustalać.
  4. Dziewczyny, a czy któraś z Was miała przypadek, że nie mogła przyjechać na konsultacje miesiąc przed cc i jechała dopiero w wyznaczonym terminie na rozwiązanie? Czy wtedy nie robią problemów z cc? Z góry dzięki za każdą odpowiedź.
  5. Zgadza się. Dotyczy to zarówno cc jak i sn. Ale to i tak nie wiele w porównaniu do cen w innych kilnikach.
  6. Dziewczyny czy Wy się orientujecie czy na rozmowie kwalifikujacej dostaje się jakąś umowę do podpisu? A co jeśli w ostatniej chwili w wyniku różnych zdarzeń losowych nie będę mogła rodzić w Bielsku tylko w miejscu zamieszkania? Poniose wówczas jakieś koszty? Orientujecie się jak to wygląda skoro toczy się wyżej dyskusja o kosztach? Pozdrowienia.
  7. Hej. Ja też jadę zaraz na początku września. Termin mam na połowę października. To moja pierwsza zdrowa ciąża. Nie mogę się doczekać aż będę tulić synusia w ramionach. Ogólnie modlę się, aby dni mijały jak najszybciej, ale wiadomo swoje trzeba odczekać
  8. Rozbawiło mnie określenie "na skrzyzowaniu" fajnie brzmidzięki za odpowiedź
  9. Dziewczyny które planują rodzić sn. Powiedzcie mi moje drogie skąd Wy jesteście, że się nie obawiacie jechać do prywatnej kliniki rodzić sn? Jaki macie dystans do Bielska, a moze mieszkacie na miejscu? Chodzi mi o to czy nie obawiacie się, że zdarzycie dojechać nim akcja porodowa rozpocznie się na dobre. Słyszy się czasem o takich sytuacjach, że kobieta jadąc do porodu urodziła w trasie, bo nie spodziewała się, że to może tak szybko pójść. Wiem, że część z Was będzie miło indukcje porodu, bo jednak skurcze trzeba wywolać, tylko czy to napewno jest bezpieczne dla dziecka? Ja sama rozważam obie opcje rozwiązania. I podobnie jak ktoś wyżej mam zle wspomnienia dotyczące bolu tam na dole i szpitala miejskiego ponieważ poronilam kilka lat temu w 17 tc.
  10. Dziewczyny a jak jest z łagodzeniem bólu po cc? Czy w klinice zalecane są tylko leki przeciwbólowe doustnie? Czy któraś z Was musiała brać zastrzyki do brzucha? Pytam, bo dziś moja siostra wspomniała, że mąż musiał robić jej takie zastrzyki ale rodziła w szpitalu państwowym nie całe 4 lata temu.
  11. Plnka Zastanawia mnie dokładnie to samo. Próbuje uzyskać odpowiedź od dziewczyn już jakiś czas. Też mnie to martwi i powstrzymuje przed ostateczną decyzja.
  12. Trochę to przykre czytać, że położne mają takie podejscie do pacjentek. Zastanawiam się z czego to może wynikać. Kilka odpowiedzi mi się nasuwa. Jedną z nich jest chyba wypalenie zawodowe.....o innych nie wspomnę. Gdzieś zagubło się pytanie o lekarza nonatologa. Czy dzidziuś jest badany przez niego po narodzinach? A jak pierwsza noc po porodzie, czy dziecko zostaje z mamą czy jest zabierane przez położną?
  13. Dziewczyny jak że ściąganiem szwów po cc. Czy koniecznie trzeba wracać do kliniki w tym celu czy można załatwić to w swoim mieście? Jestem też ciekawa odpowiedzi na pytanie dziewczyny powyżej jak to jest z porodem sn, czy któraś zdążyła dojechać po odejściu wód czy przyjechała wywołać. Miłego dnia.
  14. Dzięki za cenne informacje. Ja co prawda dopiero rozważam wyjazd do Bielska, ale dobrze wiedzieć jak ogarnąć wszystkie formalności krok po kroku.
  15. Jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło. Czy tatuś może przybywać z mamusia i noworodkiem w jednym pokoju? Czy śpi gdzieś oddzielnie?
×