Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Malwina0

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Jakiś czas temu przyszedł do nas do pracy przystojny Ukrainiec. Wysoki blondyn o oczach błękitnych niczym lazurowe wybrzeże, włosach jasnych jak łany pszenicy i sylwetce pięknej jak Adonis. Przez jakiś czas obserwował mnie ukradkiem, aż ostatnio nagle podszedł do mnie i zaprosił mnie na kawe, aż nogi się pode mną ugieły i nie byłam w stanie zrobić kroku. Jego opętane szaleństwem oczy, chmurne jak burza z piorunami w środku lata, dawały do zrozumienia, że nie przyjmuje odmowy, zgodziłam się od razu. Poszliśmy razem na kolację, a on szastał pieniędzmi jak jakiś Armani, wypiliśmy kilka drinków, gdy odprowadzał mnie do domu zaczepili nas jacyś nacjonaliści, a on zasłonił mnie własnym ciałem i sam rozprawił się z całą trójką niczym gniewny bohun gotowy zabić każdego kto skrzywdziłby jego kobietę. Nie jestem pewna jak to się stało, ale wylądowaliśmy w łóżku, był taki dziki, namiętny i czuły jednocześnie. Ma takie silne ramiona od ciężkiej pracy. Następnego dnia twierdził, że jesteśmy w związku, a ja mam rzucić pracę, a on się mną zaopiekuje. Ja mam tylko go kochać i zająć się nim i domem. Nie wiem co mam robić jest taki cudowny, jak model z Mediolanu. Nie mogę przestać o nim myśleć. Powiedział, że jak się nie zgodzę, do nas zabije. Co robić?
×