Piu
Zarejestrowani-
Zawartość
117 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
To może tak po prostu - kawa na ławę: "Nie jestem zainteresowany podtrzymywaniem znajomości. W żaden sposób i w żadnym momencie. I proszę, żebyś więcej nie pisała do mnie".
-
Hmmm. A czego byś chciał? Odnowienia kontaktu (MałaCzarna już zdiagnozowała jej powody) czy świętego spokoju bez powrotów?
-
Dlaczego "z mężatką"? Dlaczego "z mężatką"?
-
Szkoda... Ale skoro taką podjęłaś decyzję, to wypada tylko ją uszanować i życzyć - żebyś znalazła to, czego szukasz, miała to, co chcesz i była tam, gdzie sobie zamarzysz P.S. Aha. Podczas rozglądania uważaj na tego zeza rozbieżnego
-
ZAWSZE jem placki ziemniaczane z cukrem. Jadam ruskie pierogi, ale ku rozczarowaniu Onaj, nie posypuję ich cukrem Z dziwacznych połączeń to lubię bułkę posmarowaną masłem i...musztardą.
-
Wydaje się, że tu już nic nie da się zrobić. Skoro ma kogoś, skoro jest z nim szczęśliwa, to chyba nie pozostaje Ci nic innego, tylko się z tym pogodzić.
-
No chyba się nie poddajesz?! "Trza twardym być, nie miętkim" Dobrej nocy życzę
-
No tak. W końcu to nie ja będę tym Skarbem
-
Muszę to sobie zwizualizować
-
No skąd?! Odwrotnie. Przestrzegam, bo jak się w tym zezie dobrze rozćwiczysz, to zapomnisz, tak zostaniesz i klapa gotowa. A przecież zależy nam, żeby skarb odnaleziony wpadł zachwyt i też był doszedł do wniosku, że skarb znalazł No chyba że to będzie taki, co zezowate lubi
-
Tylko wiesz... W razie pojawienia się rzeczonego skarbu na horyzoncie nie zapomnij ustawić zbieżność. Coby się Skarb nie zniechęcił od pierwszego spojrzenia
-
Spróbuj samymi gałkami
-
No coś Ty!!! Nigdy w życiu! Skarb ma to do siebie, że czeka na znalezienie Metoda ma tu drugorzędne znaczenie. Może wystarczy się rozglądać
-
Miło mi A z tą tęczą to bym uważała, bo w internetach piszą, że teraz na końcu tęczy jest...policja
-
A nie chcesz księcia??? Przepraszam, to oczywiście żart. Nie wiem jaki i czy w ogóle ma to wpływ - stąd moje pytanie do Jacka. W tamtej książce bardziej ukierunkowane to było na to, kim my jesteśmy, jak postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość. Z pewnością było też o relacjach z innymi, ale przyznam się - nie pamiętam już