Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Walu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam, a więc sytuacja wygląda tak że lekko ponad miesiąc temu poznałem dziewczynę. Spotkaliśmy się 6 razy + 2 razy jej coś tam zawoziłem czy zawoziłem ją do klubu z koleżanką bo wiedziałem że i tak pójdzie to wolałem ją sam zawieźć. Zakochałem się już po pierwszych 3 spotkaniach, na 4 próbowałem ją pocałować na pożegnanie ale nie wyszło bo się speszyła i powiedziała że się nigdy nie całowała. Powiecie że dziwne ale dla sprostowania mam 19 lat a ona 16. No i ta nasza relacja wygląda tak że potrafimy pisać po kilka godzin dziennie głównie wieczorami nawet do 5 nad ranem, na żywo gada nam się raz lepiej, raz gorzej ale jedyne co ruszyło do przodu to że się przytulamy i to w sumie tyle bo na początku na wszystko mówiła że za wcześnie no i teraz boję się cokolwiek zrobić tym bardziej spróbować z pocałunkiem. Widzimy się we wtorek i najchętniej wyznałbym jej miłość ale boję się że nie odpowie mi tym samym i wszystko zepsuję. Mówiła też że nie chce znowu płakać bo przede mną poznała kogoś z kim znała się 4 miesiące i że okazał się dupkiem mimo że na początku też był miły. Ogólnie ciągnąć tego przez kilka miesięcy takimi spotkaniami bez rozwoju to też się to znudzi tym bardziej że już wszystkie tematy chyba mamy obgadane. Także co mam robić, dać więcej czasu czy spróbować, szansę widzę bo wiem że jej zależy na mnie tylko nie wiem czy jest gotowa.
×