Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

annaw

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. dziękuję bardzo chociaż ze względu na obecną sytuację i pandemię bardzo się denerwuję, to mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży
  2. dzięki za odpowiedzi, właśnie o tym myślałam, bo wielkiej tajemnicy nie chce z tego robić, a nie chce też nieprzyjemności w pracy, także w pon po ślubie wybiorę się z ciastem do pracy. Jeszcze raz dziękuje
  3. Witam, za trochę ponad miesiąc biorę ślub i w związku z tym mam dylemat, czy zaprosić kogoś z pracy. Pracuje w instytucji publicznej ponad dwa lata, jestem oddelegowana do pracy w filli, w tej instytucji pracują jeszcze 4 inne kobiety i dyrektor. Widuję się z nimi średnio 2 razy w tygodniu, z jedną z pań wcale (raz na rok). Nie utrzymujemy przyjacielskich stosunków, rozmawiamy przy okazji spotkań w pracy, ale nie są to jakieś bliskie relacje. Jestem najmłodsza ze wszystkich i najkrócej tutaj pracuje, reszta pracowników zna się zdecydowanie dłużej, więc jest miedzy nami dystans. Jako, że jest to ślub cywilny miałam zamiar dać zaproszenie tylko do usc, ale w związku z pandemią w urzędzie może przebywać ograniczona ilość osób i będzie to najbliższa rodzina. Na wesele nie chce zapraszać nikogo z pracy przede wszystkim ze względu na ograniczanie kosztów, poza tym ograniczamy również liczbę zaproszonych gości ze względu na pandemię. I teraz pytanie, co zrobić. Narazie nikomu w pracy nie mówiłam o ślubie. Myślałam o tym, żeby przyjechać z ciastem, tylko nie wiem, czy przed, czy po ślubie? Poza tym 2 z pań nie pracują w głównej siedzibie. Nie chce też, żeby ktoś pomyślał, że chodzi mi o jakiś prezent. Z góry dziękuje za pomoc, pozdrawiam
×