Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hibiskus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    29
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Hibiskus

  1. Zrobisz wesele - nie dobrze, bo nie było tego czy tamtego, albo że był zbyt duży przepych. Zrobisz przyjęcie - foch bo nie ma wesela, oczepin, wujka z Bogdańca Nie zaprosisz nikogo - no jak tak można?! Muzyka nie ta, jedzenie nie dobre... co jestem na weselach to takie rzeczy słyszę. Chyba wielu osobom te wszystkie dodatki zakrywają to, co jest w tym dniu najważniejsze - miłość. Nigdy nikomu się nie dogodzi, dlatego zamiast skupiać się na szczegółach w dniu ślubu, lepiej skupić się na przyszłej żonie/mężu.
  2. Silny związek uczuciowy, szczęśliwe małżeństwo... komu się to udało?
  3. Czy facet, który mówi kobiecie "wolę raz na tydzień wyjść z kolegami na piwo na miasto, niż raz w roku jechać z Tobą na tygodniowe wakacje" kocha? Rozchodzi się kwestia pieniędzy - nie chce tracić na wakacje (nie musza być Majorki, Krety itp wystarczy nad jezioro chociaż)! Czy facet, który mówi na randce (pizza+piwo+spacer), szkoda że nie ma z nami Bartka (jego kolegi) jest w porządku??? Taka kobieta może być z nim w związku czekając na lepszy czas, czekając kiedy dojrzeje, usprawiedliwiając... ale ile można ?
  4. Hibiskus

    Koledzy ważniejsi niż ja

    A ja nie mam problemu, bo ten post nie dotyczy mojej sytuacji Czytaj ze zrozumieniem moja droga
  5. Hibiskus

    Koledzy ważniejsi niż ja

    ani jedno ani drugie, to prawdziwa historia.
  6. Hibiskus

    Chłopak ogląda porno

    Nie muszą się godzić bo niektórych złych nawyków nie idzie zaakceptować. Najważniejsze w zwiazku mieć wspólne wartości.
  7. Hibiskus

    Swojskie wino na ślub

    Z moim narzeczonym z pasją robimy własne wino. Chcielibyśmy, aby na skromnym przyjęciu weselnym był to jedyny alkohol. Rodzina niestety się obraża, że nie będzie wódki. Czy ktoś z Was miał podobnie?
  8. Hibiskus

    Swojskie wino na ślub

    Tak jest. My też będziemy w strojach ludowych.
  9. Hibiskus

    Swojskie wino na ślub

    Skromne przyjęcie weselne to nie wesele, to obiad i ciasto
  10. Czy ktoś miał z Was takie lęki i obawy? Z czego one wynikają? Z jakich sytuacji? Według moich doświadczeń, mózg programuje zachowania na wczesnym etapie związku. Jeśli kobieta jest zbyt uległa i da się nią manipulować - facet jest w stanie ją stłamsić i wprowadzić w nie lada kompleksy. To manipulanci, którzy sami są nic nie warci. Przykład: - idzie dziewczyna ulicą w krótkich spodenkach, chłopak komentuje do swojej dziewczyny "jakie ona ma grube nogi z cellulitem, jak ja się cieszę, że Ty masz takie zgrabne". Dziewczyna najpierw jest zadowolona, bo dostała komplement, ale po kilku latach dostaje cellulitu, tak bywa z wiekiem i co myśli? On mnie rzuci! Czy warto wtedy być z kimś takim?
  11. Hibiskus

    Chłopak ogląda porno

    Jestem bardzo przeciwna temu. Niestety porno ryje banie... Kiedyś babcia byłego do mnie publicznie powiedziała "jak nie pozwolisz mu oglądać pornosów to będziesz tego żałować... " W sumie publicznie mnie ośmieszyła, że jestem przeciwna... Babcia. A co miała na myśli mówiąc, że będę żałować?
  12. Hibiskus

    Jak przytyję to mnie rzuci...

    Jesteś bardzo niegrzeczny/a
  13. Hibiskus

    Jak przytyję to mnie rzuci...

    A jest coś takiego jak nizina społeczna?
  14. Dzień dobry, najpierw zobrazuję relacje a potem przejdę do sedna: - jest rodzina, mama taka, trzech braci - mieszkają na wsi, pracują w polu. Średni brat wyprowadził się do miasta, gdyż tam poznał kobietę. Jest bardzo mocno szczęśliwy, znalazł dobrą pracę, może wyjeżdżać na wakacje. Skąd to się bierze? Dlaczego tak jest? Czy bracia, którzy zostali w domu (jeden starszy - pije, drugi młodszy - jeszcze jest niepełnoletni) mogą mieć pretensje o to, że ich brat pojechał ze swoją kobietą nad morze a oni nie? Czy ma mieć wówczas poczucie winy?
  15. Jak byście zareagowały, gdyby Wasz chłopak (który nie miał wcześniej dziewczyny) tak Wam powiedział po kilku tygodniach związku?
  16. Hibiskus

    Zazdrość braci o szczęście...

    Młodszy był kiedyś z nami na wakacjach. Strasznie obrażał moją córką - są w tym samym wieku 14,15 lat... To się skończyło tylko płaczem. Młody jest agresywny.
  17. Nikt na czole nie ma napisane, że jest maminsynkiem, ale z pewnością można się domyślać po pewnych cechach zachowania. Podzielcie się swoim doświadczeniem. Może jakieś przykłady? Jakieś "typowe" znaki ostrzegawcze? Podam z mojego doświadczenia 3 przykłady (śmieszne, ale prawdziwe): - jedziemy do babci byłego na działkę, babcia zaangażowała całą rodzinę do malowania tarasu. Oczywiście ja z chęcią pomagałam, byłemu się nie chciało. jego mama go usprawiedliwiła mówiąc, że on nie musi malować, bo się jeszcze uczy (studiował). Hmmm... ręka mi nie odpadła malowałam te schody, kiedy to były siedział na krześle i pił piwo opalając się w słońcu. Nic nie dało to, że wujek mu zwrócił uwagę, że jego dziewczyna maluje a on nie. Odpowiedział "ja nie muszę". - działka babci po raz kolejny. Były miał ochotę na hamburgera, mamusia od razu pojechała 15 km autem po tę bułę z kotletem i piwo dla swojego synka. Inne, młodsze dzieci nie będące dziećmi mamusi tylko ślinkę połykały patrząc jak ten się zajada hamburgerem. Chyba nie pomyślał nawet o tym, że jego kobieta jest głodna. Cóż zupka chińska mi wystarczy bo przecież nie mogę przytyć i nie daj Boże dostać cellulitu - kolejny wybryk to dworzec pkp i nasz wyjazd na piękne wakacje. Mamusia krzyczy przez cały peron "synku ubierz kurteczkę" a ten potulny jak baranek nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że pół ludzi się z niego śmieje ubierał kurteczkę posłusznie. Zaznaczam, że byli przy tym nawet jego koledzy. Cóż upokarzające są dla kobiety takie zachowania, więc nie ma co czekać a kopnąć dziada w 4 litery.
  18. Hibiskus

    Narzucony świadek

    Dzień dobry, chciałabym opowiedzieć o zaistniałej ostatnio sytuacji a także zapytać się o to, czy ktoś z Was również miał podobną sytuację. W ostatnim czasie mój chłopak mi się oświadczył. Jesteśmy w bardzo szczęśliwym związku, mieszkamy razem, układa nam się bardzo dobrze. Obecny narzeczony mieszkał na wsi, gdzie wiadomo panują nieco inne zasady, niż w mieście. mamy swój świat, swoje plany. Wiemy, że chcemy cichy ślub bez rodziny tylko my i świadkowie. Ja się niestety zawsze wszystkim przejmuję, więc w głowie mi siedzi ostatnia sytuacja. Otóż kiedy pojechaliśmy do narzeczonego rodziny, oni już wiedzieli, że się zaręczyliśmy. Ledwo wysiedliśmy z auta, mama od progu krzyczała, że mojego narzeczonego brat zostanie świadkiem, że już się chwalił na wsi i w rodzinie. Sam brat również, nam nie pogratulował, ale od razu podkreślił, że cieszy się, że będzie świadkiem. Podkreślam, że człowiek ten nie jest nam jednak życzliwy. Ma żal, gdy jeździmy na wakacje a on nie (bo pije i nie ma za co jechać, ani nie może kierować), ma żal do mojego narzeczonego, że sobie układa życie a on nie (bo pije i go dziewczyna rzuciła). Nie zaproponowaliśmy mu tego, aby był świadkiem. Nie chcemy go nawet na świadka, nie jest nam życzliwy, potrafił nas po pijaku wyzywać. Wiadomo, że powinniśmy zrobić tak, jak uważamy i tak na pewno zrobimy. Jak jednak wytłumaczyć delikatnie fakt, że nie będzie tym świadkiem? Podejrzewamy, że sytuacja może być wówczas bardzo zaogniona. W końcu nie jeden z nas słyszał "z bratem się nie napijesz?" co można odnieść "brata na świadka nie weźmiesz?" - cóż wprowadzać w poczucie winy jest bardzo łatwo...
  19. Dzieciństwo w dorosłości oj tak... chciał, ażebym mu ciuchy w Cocolino prała, bo mamunia mu w tym prała za dzieciaka. Kiedyś były urodziny jego kuzynki. Zrobił mi awanturę, że ja kupiłam od nas kartkę. Oczywiście jego mama kupiła też kartkę od nas i była wojna, że powinnam się skonsultować z rodziną, czy te kartki kupować. Oczywiście kartka kupiona przeze mnie nie została wykorzystana.
  20. Dla mnie nie do przyjęcia. A co gdy mieszka się z facetem, a on nagle z powrotem wraca do rodziców mówiąc, że chce być z mną, ale tak jak na wcześniejszym etapie związku. Kiedy się spotykaliśmy tylko... Masz na co dzień faceta, nagle go nie masz... co można sobie myśleć????
  21. Hibiskus

    Jak przytyję to mnie rzuci...

    Raczej staram się zrozumieć siebie i świat. Mam żal do jednego faceta. Za kilka miesięcy będę studiować psychologię więc bardzo cenne są dla mnie opinie ludzi. Bardzo dużo przeszłam, ale nie tylko ja. Obok mnie jest przyjaciółka, która także ma spore problemy. Zastanawiam się skąd to wynika.
  22. Hibiskus

    "Gdyby nie Ty, poszedłbym do burdelu... "

    Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jak ten związek się skończył? Rozstaniem po 7 latach. Był ślub, przyjaciółka zachorowała, dla niego wazniejsze były mecze, koledzy itp. Dziewczyna miała dość i odeszła. Było jej ciężko, bardzo ciężko. Ale stało się to po niecałym pół roku małżeństwa. Był rozwód. Miesiąc po rozwodzie ożenił się z inną... Dlaczego tak szybko się ożenił, a z nią nie chciał? Dopiero po 7 latach? Wniosek? Chamskie odzywki na początku nie wróżą szczęścia na przyszłość.
×