Mam dokladnie te same obawy! Sama przeszlam przez zaburzenia odzywiania i dalej nie do konca akceptuje siebie, ale teraz przed ciaza jestem przynajmniej najlepsza wersja siebie pod wzgledem fizycznym.
Jestem na etapie staran o dziecko, a dalej nie wiem czy urodzic naturalnie czy cc (mam mozliwosc). Z jednej strony tyle sie slyszy o skutach ubocznych, ale z drugiej sama widzisz, tyle osob pisze o braku wiekszych zmian.
Ale powiem Ci, ze swojej strony mysle ze warto zaryzykowac, warto urodzic, czy to naturalnie czy cc. Ja to widze w taki sposob: nie urodzisz, zawsze bedziesz sie zastanawiac co jesli? A cialo i tak kiedys zacznie sie zmieniac. Natomiast rodzac dziecko, ktorego i tak pragniesz mozesz wrocic do swojego wygladu, a jesli sie nie uda, w najgorszym wypadku sa jeszcze operacje plastyczne - ale warto wierzyc, ze jesli ciaza nie ma powiklan to wszystko pojdzie gladko!
A kwestia nastawienia "ze tylko dziecko" to juz siedzi w psychice. Jak sama nie bedziesz widziala siebie tylko w roli matki, to nikt Cie do takiej ograniczal nie bedzie.