Bellablue
-
Zawartość
299 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Bellablue
-
-
4 godziny temu, Lola14 napisał:Jeslibym chciala zaczac romans - to tak. Jesli naprawde nie wchidzilby w rachube, to nie. Wiem ze przy tym logika siada. Sama przez to przechodzilam I do dzisiaj ponosze tego konsekwencje. Taka wiadomosc moze pociagnac reakcje, zreszta po to chcesz ja napisac, bo gdyby tak nie bylo w ogole bys o tym nie myslala. Jesli masz fajny zwiazek po co chcesz go niszczyc? Bo go zniszczysz, a taka wiadomosc to pierwszy krok do tego
W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone - ostatnio wpadł mi w oko ten cytat (powiedzenie?).
Myślę, że z jego strony romans raczej nie wchodzi w grę, ale mogę się mylić. Zawsze przecież może dać mi kosza i będę przynajmniej wiedziała, na czym stoję.
Tęsknię za nim TAK BARDZO. Myślę o nim tyle, że aż mnie to przeraża.
-
19 godzin temu, *Piotr* napisał:Najlepiej wprost, czym bliżej tym lepiej.
Reakcja pozytywna a szczególnie negatywna pozbędzie cię złudzeń, lepiej wtedy? jesteś wolna emocjonalnie w razie czego szukasz szczęścia dalej.
Dokładnie o to mi chodzi. O pozbawienie złudzeń. Bo żyję chyba czymś nierealnym, jakimiś fantazjami o nim, o nas.
-
6 godzin temu, Lola14 napisał:I ty twierdzisz ze romans nie wchodzi w rachube
Napisałabyś taką wiadomość?
-
2 godziny temu, marawstala napisał:... chyba jednak chodzi o to by to koleżeństwo ewoluowało w coś : ) głębokiego : )
Zauroczenia mijają, możemy być dla siebie bliscy również w inny sposób
-
6 godzin temu, Lola14 napisał:Co ty kombinujesz? Myslalam ze stwierdzilas ze romans nie wchodzi w gre u Ciebie..to w takim razie po co on ma wiedziec o twoim zauroczeniu? Przeciez jesli mu zupelnie nie zalezy, to taki text oleje I nie bedzie nad tym myslal. Jesli mu zalezy to otwierasz droge do romansu, a ten przeciez nie wchodzi w rachube
Ech, Lolu, wiem, zaprzeczam sobie... Niestety, gdy chodzi o niego - logika mi zupełnie siada. No pewnie, że marzę o tym, że się pocałujemy, będziemy dotykać, kochać itd. Takie rzeczy dzieją się w mojej głowie.
Jednak oboje jesteśmy zaangażowani z innymi osobami i nie dojdzie między nami do tego, o czym napisałam powyżej.
Chcę się do niego zbliżyć i zobaczyć, jakim jest człowiekiem, bo póki co - mam w głowie jego obraz, który może daleko odbiegać od rzeczywistości. Liczę na to, że mnie oleje i, oczywiście, będzie bolało jak ch.olera, ale przynajmniej będę miała jakiś punkt zaczepienia... Bo póki co, wiszę w próżni, nie wiem zupełnie co robić. Nie umiem sobie poradzić z tym uczuciem.
-
18 godzin temu, TwojaMuuza napisał:Czasami na takie wyznania jest juz za późno i co wtedy?
Czemu w tym przypadku miałoby być za późno?
-
1 minutę temu, marawstala napisał:Do domu go zaproś : )
Na obiad? Rodzinny?
-
Przed chwilą, Laurittka napisał:Zależy o jakie emocje chodzi i jaką wiadomość
Raczej o subtelną. W stylu: nie mogę przestać myśleć o tobie... Coś w tym stylu.
-
Przed chwilą, *Piotr* napisał:Nikt za Ciebie nie zrobi, albo bierzesz za rogi albo pitu pitu co najwyżej.
To jak wg Ciebie powinnam postąpić? Albo inaczej: jak ty byś postąpił?
-
Wiem też, że jest to dziecinna zagrywka. Próbowałam na różne sposoby wyrzucić go ze swoich myśli - nie potrafię, nie umiem, nie chcę.
-
6 minut temu, marawstala napisał:Koleżeństwo między kimś kto Ci się podoba i gdzie pojawił się jakiś tam flirt to średni pomysł : )
Wiem, ale chciałabym go bliżej poznać... Zupełnie nie mam pomysłu jak to zrobić.
Co do pracy - pracujemy w innych oddziałach, od czasu do czasu się stykając ze sobą. A teraz, dzięki covidowi, nie widujemy się wcale
-
1 minutę temu, Klaudia* napisał:Na Twoim miejscu nie komplikował bym sobie życia i nic mu nie wyznawała. A myśli i fantazji nikt Ci nie zabroni chociaż to też nie jest całkiem w porządku.
Wiem, że nie jest w porządku. Niestety, to jest silniejsze ode mnie, mimo, że próbowałam z tym walczyć.
-
Przed chwilą, Klaudia* napisał:Na Twoim miejscu nie komplikował bym sobie życia i nic mu nie wyznawała. A myśli i fantazji nikt Ci nie zabroni chociaż to też nie jest całkiem w porządku.
Nie wiem, czy to coś skomplikuje między nami. Jeśli napiszę anonimowo, to być może nawet się nie domyśli kto to. A mi w jakiś sposób będzie lżej, bo zrzucę to trochę z siebie.
-
Chyba najbardziej to chciałabym go bliżej poznać. Nawet jako kolegę. Może wtedy mi przejdzie, bo póki co wymyślam scenariusze w swojej głowie i trochę tę osobę idealizuję.
-
Przed chwilą, BoniBluBuka napisał:To twój problem. On tez? Jeśli nie to po co swoje wywody chcesz na niego zrzucać zwłaszcza ze jesteś zajęta i on tez?
Nie wiem czy on też. Być może tak, trochę ze sobą flirtowaliśmy. Ale delikatnie.
-
Przed chwilą, Cisza napisał:Współczuję... Może lepiej popracuj nad własnym związkiem? Bo chyba szukasz problemów...
Może liczę na to, że on nic do mnie nie ma i to będzie dla mnie kubeł zimnej wody.
Poza tym potrzebuję się tym z nim podzielić... Bo zwariuję chyba. Istnieje jednak możliwość, że się nie domyśli od kogo taka wiadomość.
-
Przed chwilą, BoniBluBuka napisał:To po co ci w ogóle taka sytuacja? Jeszcze powiedz ze pracujecie razem to już w ogóle gratuluje ci głupoty.
Zauroczyłam się w nim. I to bardzo. Nie przechodzi mi.
-
1 minutę temu, Klaudia* napisał:Tak.
Czyli źle odczytałaś jego sygnały? Jak później wyglądały wasze kontakty?
-
Przed chwilą, Cisza napisał:Czy to taki problem się podpisać i jawnie wyrażać uczucia? aż tak się porobiło na tym świecie?
Zrobiłabym to jawnie, gdyby nie fakt, że pracujemy razem i oboje jesteśmy w związkach. Poza tym to nie uczucia... Raczej fantazje, myśli o nim...
-
4 minuty temu, Klaudia* napisał:Tak, ale okazało się że zbyt pochopnie.
Pochopnie, bo on nic nie chciał od Ciebie?
-
Przed chwilą, BoniBluBuka napisał:Pewnie by mi się zwoje zlasowaly o rozmyślaniu komu się nudzi.
Haha ale próbowałabyś się dowiedzieć kim jest "nadawca"?
-
Przed chwilą, Klaudia* napisał:Jeżeli to jest miła wiadomość, odpiszę.
Nawet będąc w związku?
To będzie miła wiadomość. Nawet bardzo.
-
2 minuty temu, Klaudia* napisał:Nie mam z tym problemu. Najpierw wysyłam, a później się zastanawiam czy dobrze zrobiłam
Wyznałaś tak kiedyś komuś swoje uczucia?
-
Oczywiście nie chodzi mi tutaj o tandetny tekst i chamski podryw. Raczej coś subtelnego i nieoczywistego. Czy odpowiedzielibyście na taką anonimową wiadomość?
Co myślicie o anonimowej wiadomości?
w Życie uczuciowe
Napisano
Wiesz, jeśli on do mnie nic nie ma, nie narobię w jego życiu bałaganu.
A w moim życiu już jest chaos... Dzięki moim rozkminkom i analizom na jego temat.