Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Titi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Titi


  1. Przed chwilą, Electra napisał:

    Na forum chyba o to ciężko? Może jest jakieś na monologi?

    Jesli nie miała wyrzutów sumienia będzie mogła to zrobić drugi raz, bo potrafi usprawiedliwić się. To nie wróży dobrze.

    Powiedziała obecnemu co jasno pokazuje że ma wyrzuty sumienia teraz ale czasu nie cofnie zrobiła głupotę nie była w porządku nie ma się czym chwalić ale jak wiadomo nic nie jest ani czarne ani białe...tak trudno przynajmniej spróbować zrozumieć nie ciągnęła tego dalej od razu to skończyła to był toksyczny chory związek uzależnienie emocjonalne chora manipulacja itp.teraz ma cudownego faceta i nie w głowie jej zdrady nie żałuję dlatego że gdyby nie to...to nadal by się męczyli razem a tak otworzyło jej to oczy i pozwoliło ułożyć sobie życie z kimś innym sama zdrada jest potworna ale istotne są też okoliczności co innego jeśli mamy toksyczny związek z którego z przyzwyczajenia tkwimy a co innego jeśli zdradzamy z ,, nudów,,. Pozdrawiam i przypominam nie wszystko jest tylko czarne albo tylko białe


  2. 4 minuty temu, Electra napisał:

    Gdzie się tacy rodzą... 😍 Wierzę, że mają się nadal świetnie💪

    Znam nawet takich dla których ich wybranka jest najpiękniejsza i co najważniejsze najseksowniejsza i nie kryją się z tym( usłyszałam kiedyś od kolegi że czułby się niekomfortowo gdyby uważał że obca kobieta jest seksowna czy piękna bo takie odczucia powinny być zarezerwowane dla ukochanej dla niego to jego żona taka się trafia tylko raz hihi)


  3. 5 minut temu, Electra napisał:

    Nie mieszkałabym uczuć z sumieniem. Poza tym jeśli ktoś usprawiedliwia swoją zdradę (bo nie kochał, bo zrewanżował się tym samym, bo spotkał miłość życia, bo za dużo wypił itd.) i nie ma wyrzutów sumienia to ma sqrwysynstwo we krwi.

    Nie chce mi się wchodzić w dyskusje chodzi o to że ta zdrada pokazała jej tylko że to z chłopakiem nie ma już naprawdę sensu bo nic nie czuła...można mieć wyrzuty sumienia potem ale możliwe że gdyby to się nie stało to nadal by się bawili w kotka i myszkę niedajboże wpadliby...nie chce mi się tłumaczyć uważam tylko że jeśli ktoś coś zrobił raz nie musi zrobić tego drugi raz


  4. Bzdura...to że ktoś kiedyś coś zrobił nie znaczy że zrobi to znów. Moja przyjaciółka męczyła się z chłopakiem standard wracali do siebie i odchodzili i znów wracali itp. nie miała na tyle siły by to skończyć definitywnie aż niestety zdradziła a to utwierdziło ją w przekonaniu że naprawdę nic już nie czuła nie miała wyrzutów sumienia i kiedy kolejny raz chciał wrócić nie zgodziła się nie powiedziała mu bo po co? Teraz ma cudownego faceta i dwójkę dzieci on wie i nie miał z tym problemu ludzie w różnych sytuacjach zachowują się różnie to że ktoś za dziecka ukradł batonika nie znaczy że za x lat będzie dalej kradł...owszem powinnam o tym wiedzieć ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby nie zaufać jedyne czego nie wybaczę to zdrada mnie i chęć powrotu bo wtedy to logiczne że jeśli zrobił to raz to zrobi to też kolejny tu nie ma zmiłuj


  5. 1 godzinę temu, Titi napisał:

    Mi to wisi...a wyrazić opinię mogę i jeśli ktoś jest brzydki to jest...nie będę mu sztucznie podnosić samooceny a po drugie stwierdzenie że jestem ładniejsza nie umniejsza w żadnym wypadku tamtej...po prostu jest stwierdzeniem faktu i tyle.

    * W sensie że nie będę uważać że ktoś jest piękny skoro taki nie jest nie należy mówić tego tej osobie ale swoją opinię masz prawo wyrazić nie musisz jej wyrażać na głos. 


  6. Dnia 14.05.2015 o 19:02, Gość gość napisał:

    pamiętajcie ze w każdej chwili wy też możecie stać się tymi byłymi i was tak będa poddawać ocenie

    Mi to wisi...a wyrazić opinię mogę i jeśli ktoś jest brzydki to jest...nie będę mu sztucznie podnosić samooceny a po drugie stwierdzenie że jestem ładniejsza nie umniejsza w żadnym wypadku tamtej...po prostu jest stwierdzeniem faktu i tyle.


  7. 6 godzin temu, Poetka napisał:

    Dlaczego partner powinien wiedzieć? 

    A dlaczego nie? Znałam dziewczynę która miała głęboką traumę...wyobraź sobie że uprawia seks z chłopakiem i nagle zaczyna krzyczeć, szarpać się i płakać a dlatego że np.podczas gwałtu sprawca pocałował ją w ucho a obecny nie wiedział o tym taką reakcję może wywołać WSZYSTKO ja długo miałam opory przed tym że ktoś mnie łapie w pasie nie ważne czy to chłopak, mama czy przyjaciółka ścinała mnie panika i nie wyobrażam sobie nie powiedzieć bo życie z kimś kto nie wie dlaczego tak reaguje jest bez sensu i jest nie feir bo co... ja się szarpie i płacze chłopak nie wie co się dzieje a po wszystkim ,,no wiesz nic się nie stało mam tak od x lat ale ci nie powiem bo NIE... Znałam mężczyznę dorosłą ofiarę księdza pedofila który reagował na słowo ,,chłopaczku,, nie ważne w jakiej sytuacji zwijał się w kłębek i wpadał w panikę no nie wyobrażam sobie życia z kimś takim jeśli miałabym nie wiedzieć. Nie uważa że to coś złego 


  8. 1 minutę temu, Bimba napisał:

    No skoro jak piszesz  "nie ma ci czego wypominać" to nie dziwne że nie wypomina.

    Na terapi dla ofiar gwałtu usłyszałam że mój partner powinien wiedzieć co mnie spotkało bo mój ex mnie zgwałcił...mąż docenił że mu powiedziałam czekał z pierwszym razem aż będę się czuć komfortowo i będę gotowa. Obydwoje nie mamy doświadczenia i nie mamy czego wypominać sobie a mój mąż jest trzecią osobą której odważyłam się powiedzieć co mnie spotkało. Do widzenia 


  9. 5 minut temu, Bimba napisał:

    No tak, skoro TOBIE facet nie wypomina ( na razie) to już żadnej innej nikt nie wspomni, tak?

    Ile masz lat? 13?

    45 ale o co ci chodzi! Każdy niech robi jak chce jeden wypomni a drugi nie. Ja nie mówię że inny nie wypomni ale ja wolę powiedzieć i mieć czyste sumienie. Nie musisz się bulwersować powiedziałam tylko że nie każdy wypomni a w moim wypadku nawet nie ma czego wypominać i tego nie robi mimo że minęło nam 20 lat ślubu 


  10. 18 minut temu, Bimba napisał:

    Nigdy, przenigdy nie opowiada się  facetowi co się robiło w przeszłości, z kim, gdzie, ile razy, w którą  dziurkę - NIGDY!!!

    Ja powiedziałam i przy żadnej kłótni nigdy nie zostało mi nic wypomniane bo nie miał co wypominać nie mam dużego doświadczenia i się tego nie wstydzę więc powiedziałam wszystko nie mam żadnych dziwnych ekscesów na sumieniu tak samo jak on więc nie widzieliśmy potrzeby robienia z tego tajemnicy.


  11. 2 minuty temu, Electra napisał:

    Że co? Jesteś zakochana jak nigdy, a z innym było Ci lepiej? Świetnie 🤦‍♀️

    Że co? Skąd się pani to wzięło bo ja nigdzie tak nie napisałam...Jestem zakochana jak nigdy i z nikim WCZEŚNIEJ nie było mi tak super jak z mężem teraz i on ma tak samo. No chyba się jasno wyraziłam chodzi o to że nie musimy kłamać tylko stwierdzamy fakt.


  12. 1 minutę temu, Electra napisał:

    Wyrównywanie ilości partnerów jest chore. Albo akceptuje się przeszłość partnera, albo nie i nie ma nic pośrodku. Co to oznacza w praktyce? Albo przyjmujesz do wiadomości i akceptujesz, albo nie wiążesz się. Można iść w niewiedzę, jeśli ktoś lubi takie klimaty.

    Tak powinno być. Wszystko jest Twoje i jego, wyjątkowe bo Wasze. Gratulacje.

    Ale znamy dokładną przeszłość porozmawialiśmy szczerze i to wystarczyło, nie ważne że ktoś tam był wcześniej ważne jest jakie mieliśmy do tego podejście i obydwoje czujemy się jakbyśmy byli swoimi pierwszymi bo chyba to prawda że tak mocno można się zakochać tylko raz nie kłamiemy mówiąc że z nikim nie było nam tak super czy w łóżku czy życiu. Pozdrawiam 


  13. Dnia 17.10.2017 o 14:26, Gość gość napisał:

    Nie rozumiem dlaczego mąż ciągle Ci to wypomina. Przecież nie mogłaś wiedzieć jak się twoje życie potoczy. Nie mogłaś też siedzieć i czekać wiecznie na tego jedynego. No kto tak robi? Spokojnie, to nie Twoja wina. On ma jakąś niezdrowa obsesję w związku z faktem, że to nie on był pierwszy albo że to nie on był jedynym. Niestety czasu nikt nie cofnie. Powinniście pójść do specjalisty, który nauczy was jak ze sobą rozmawiać bo sama rozmowa między wami jak widać jest... Schematyczna i nie owocuje sukcesem. Ja też zostałam zdradzona. Nie umiem zapomnieć, to ciągle wraca w rozmowach. Zakładałam, że on jest inny. Biegał za mną pół roku a ja mu mówiłam, że jestem po ciężkim związku i boję się kolejnego rozczarowania. Żałuję że dałam mi druga szansę. A teraz jestem z nim w ciąży. Głupia jestem. Tyle.

    Jestem kobietą mój mąż nie jest moim pierwszym ale zdecydowanie czuję się przy nim jakby nim był wszystko jest takie nowe i stwierdzam z ręką na sercu że naprawdę się zakochałam i co najlepsze on ma tak samo i to samo czuję 


  14. Dnia 24.01.2017 o 09:54, Gość gość napisał:

    Postaw mu ultimatum albo przestanie zawracać Tobie głowę albo odejdziesz. Co było to było. To jego stratą, ze nie korzystał z życia. Wiedział, ze nie jesteś dziewicą a mimo to nie miał z tym problemu. To po co do tego wraca! I ta zdrada heh co chciał udowodnić? zwykły buc.

    A skąd wiesz że chodzi o to że nie korzystał z życia? Może boi się że nie będzie wystarczający i jak wypadnie przy tamtych a nie że nie korzystał z życia 


  15. Ona może być ładna tylko w twojej głowie jeśli masz kompleksy to nawet pasztet będzie dla ciebie ładniejszy niż ty a dla twojego faceta tak naprawdę ty będziesz najpiekniejsza i przyćmisz tamtą...to że ktoś z kimś był nie oznacza że nie może później spotkać kogoś po prostu piękniejszego z lepszą figurą i stwierdzić gdzie ja miałem oczy że wybrałem tamtą ja z perspektywy kobiety uważam że mój ex był przystojny ale gdybym wtedy poznała mojego obecnego który jest mega ciachem i inteligentnym dobrym człowiekiem po prostu to bym się nie zastanawiała...


  16. Na moją przyjaciółkę jedna taka pinda się uwzięła na wizażu prawie nie rozwaliła jej związku zaczęło się od bzdur a najbardziej bezczelne było kwestionowanie i manipulowanie i zarzucanie że wie lepiej co robił, co czuł, jak kogoś traktował jej mąż laska nie miała prawa się wypowiadać bo nie znała ani mojej przyjaciółki a tym bardziej jej męża a zarzucała jej że jest naiwna że facet są oszukuje i że jest ślepa bo jak można wierzyć facetowi( nigdy jej nie oszukał) śmiałam się że te ...ki znają cię lepiej niż ty sam siebie przez monitor na odległość normalnie takie ekspertki które nie muszą cię znać żeby lepiej wiedzieć kim jesteś i kim byłeś i na pewno kim będziesz szybciej niż ty


  17. Dnia 15.02.2013 o 10:52, wincentykarol napisał:

    Taka specyfika tego forum. Kiedyś czytałam, że jakaś laska napisała o swojej chorobie nie znam się więc nie będę pisac dokładnie żeby głupot nie wypisywać ale napisała, że przez tą chorobe nie może mieć dzieci i też nie chce ich mieć. A laska jej odpisała, że się nie musi martwić bo w tej chorobie można mieć dzieci. Laska wogóle nie zrozumiła, że ona kategorycznie pisała we wcześniejszym poście, że nie chce mieć dzieci a laska ją pociesza, że napewno będzie mogła je mieć. Generalnie nawet nie potrafią rozumieć tego co czytają a jak się zwróci uwagę to by każdego pozabijały. Nie rozumieja tekstu pisanego i są zarozumiałe.

    Oj tak z tym czytaniem ze zrozumieniem to kuleje laska opisała jasno że jej ex zrobił coś a jej mąż tego nie zrobił...to przez dwie strony dostawała odp.typu ,,ja bym nie mogła być żoną kogoś takiego... Albo taki facet to dla mnie dno... Ta biedna próbowała tłumaczyć że mylą jej ex z jej mężem ale jak grochem o ścianę na każdą odp była odp gdzie znów myliły ex z mężem. One tam są tak tępe że szok i jeszcze cb nazywają ograniczoną itp.


  18. Dnia 4.05.2014 o 02:26, Gość gość napisał:

    Ja mama złe doświadczenia z wizażem. Konta nie można usunąć, postów nie można usunąć. Poza tym kilka razy wyraziłam swoją opinię i zostałam zjechana, dostałam ostrzeżenia. Raz był jakiś tema o aktorach porno, napisałam, że to są zboczeńcy i zwyrodnialcy, bo normalni ludzie nie kopulują przed kamerą. Oczywiście zaraz zostałam zjechana przez wizażanki, że jestem nietolerancyjna, bo aktorzy porno to są NORMALNI ludzie, po czym dostałam ostrzeżenie. Innym razem jakaś dziewczyna się żaliła, że spotkała się z jakimś facetem, na 1 randce poszła z nim do wyra, połknęła mu spermę. Potem sie okazało, że ten koleś sypia z kim popadnie, i ta dziewczyna się bała, że czymś się zaraziła. To jej napisałam wprost, że jest zwykłą szmatą, skoro nie zna faceta, a idzie z nim do wyra i połyka jego wydzieliny. Oczywiście zaraz ostrzeżenie i blokada konta... Więc ten wizaż to takie kółko wzajemnej adoracji, gdzie nawet o ...ch trzeba wypowiadać się z szacunkiem i nie można wyrazić swojego zdania.

    Ja dostałam ostrzeżenie za określenie ,,deska,, na dziewczynę która nie ma cycków że to obrzydliwe ktoś tak nazwać wszystko przekrecaly tak żeby wyszło na ich 


  19. Dnia 4.05.2014 o 02:02, Gość gość napisał:

    one tak piszą, jakby z nimi nie gadały wcale - a mój TZ to a mój TZ tamto co on miał na myśli? chore... kleżaneczki z netu bliższe niż facet z którym śpi

    A pierwsze do wygłaszania opini za facetów których nie znają. Nieraz spotkałam się z tym że wmawiają biednej piszącej że wiedzą co jej facet zrobił,powiedział,pomyślał naprawdę ja ściemnia prosto w oczy a tylko wiżażanki wiedzą o nim wszystko co naprawdę myśli,mówi,czy czuję. 


  20. Dnia 19.01.2016 o 21:17, Gość gość napisał:

    serio normalne pogaduchy bez wyzwisk to dla was taki ból, że aż trzeba o tym zakładać tematy? boli was, że tam się nie nazywa kobiet prostytutkami, a mężczyzn gachami? kurde nie wiedziałam, że tam tak jest chyba czas się tam zalogować

    Nie ale już dupek to normalne określenie dla gościa na którego temat specjalnie przekręcają fakty tak żeby tylko można było się przyczepić i obrazić 

×