Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rokos123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. U mnie aż tak to nie wyglądało tragicznie, z tym że ona nie przykładała uwagi wtedy jakieś pół roku temu,
  2. A sytuacja z wczoraj np. Dzwonię po pracy i nie odebrała no Oki może coś robi bo była jeszcze w pracy ale wiem że telefon cały czas trzyma przy sobie, dzwonię i mówię że nie przyjadę do niej dzisiaj bo muszę jechać do domu coś tam zrobić. W odpowiedźi słyszę że masz przyjechać do mnie z tonem rozkazu i mówię że nie dam rady ona na to to sami sobie nie poradzą po co tam jechać, po czym słyszę głos jej kolegi z pracy który siedzi przy niej i dosłownie śmieje się praktycznie do słuchawki,. W...iłem się niemiłosiernie poczym powiedziałem że nie przyjadę i później że muszę od niej odpocząć bo nie wytrzymuje
  3. Już później po fakcie, przemyślałem sprawę i faktycznie za bardzo chciałem na siłę tego związku i spotkań, ale gdy ktoś pisze "nie mam czasu na Twoje pierdoły" po czym tydzień się nie odzywa praktycznie dopiero po moich naciskach się spotyka z przymusu to nie jest fajne. A teraz wygląda to odwrotnie gdy Ja powiedziałem że chce przerwy to jest foch i odpowiedziała w jednym zdaniu po czym zamilkła i się nie odzywa "Skoro chcesz przerwy to dlaczego chcesz gdziekolwiek ze mną jechać i umawiać?"
  4. Już później po fakcie, przemyślałem sprawę i faktycznie za bardzo chciałem na siłę tego związku i spotkań, ale gdy ktoś pisze "nie mam czasu na Twoje pierdoły" po czym tydzień się nie odzywa praktycznie dopiero po moich naciskach się spotyka z przymusu to nie jest fajne. A teraz wygląda to odwrotnie gdy Ja powiedziałem że chce przerwy to jest foch i odpowiedziała w jednym zdaniu po czym zamilkła i się nie odzywa "Skoro chcesz przerwy to dlaczego chcesz gdziekolwiek ze mną jechać i umawiać?"
  5. Miałem tyle wątpliwości rozmów i cały czas sobie powtarzałem że będzie lepiej ale czas to skończyć chociaż będzie ciężko. dzięki wielkie za radę
  6. I to jest prawda którą będę chyba musiał zaakceptować chociaż będzie to bolało, Jadę z nią na wakacje za parę dni po powrocie będę musiał podjąć poważną decyzje
  7. Gdy po roku zaproponowałem zamieszkanie razem poprostu moim zdaniem tak bardziej się opłaca skoro widzimy się codziennie i ja musze dojeżdżać ponad 20 km to wydalibyśmy te pieniądze na czynsz poprostu, pieniądze tutaj grają drugą rolę ponieważ z tym nie byłoby problemu ale gdy zapytałem, zostałem olany raz drugi trzeci, teraz czasem wtrąci cytuje ( jak zamieszkamy razem) chciałbym w to wierzyć
  8. No wiesz, naprawdę ja ją bardzo kocham tylko mówię szczerze co o tym wszystkim myślę i jak to wygląda. Ogólnie jesteśmy otwarci i robimy wiele wspólnych rzeczy tylko nie wiem czy po takich przejściach kiedyś zaufam i tego się boję bo bym naprawdę chciał
  9. Witam prosiłbym o opinie i jakąś rade jak widać moją historie związku z innej perpektywy i czy brąć w to dalej i cały czas starać sie to zmienić czy jednak zostawić w spokoju. A więc jestem już z dziewczyną ponad rok dokładnie (1,5). Ja (26) ona (22) Jestem jej pierwszym chłopakiem Napoczątku związku było strasznie ciężko do niej dotrzeć i dowiedzieć sie wgl czegokolwiek o jej życiu,była strasznie skryta i taka niewinna przynajmniej tak mi się wydawało,po pewnym czasie dowiedziałem się jaką ma opinie od jej koleżanek gdy sie pokłuciły dosłownie napisały (uciekaj) i co wyprawiała wcześniej i nie chodzi tu o niewiadomo co bo nie piła,nic nie brała poprostu o byłe związki,miała romans z kolegą z pracy ponad rok o którym mnie okłamała i cały czas trzyma sie tej wesji wydarzeń czyli że to było tylko narzędzie w jej rękach bo chciała go wykorzystać do swoich celów i utrzymywała z nim kontakt tylko w pracy, Z czego znam prawdziwą wersje i wiem że spotykała sie z nim,dosłownie praktycznie codziennie w pracy i po pracy wszystko było po cichu żęby nikt teoretycznie nie wiedział,a cały czas kłamie gdy do niej mówie że znam prawde. Kolejny przypadek gdy już była ze mną tutaj też dowiedziałem się od ludzi że w pracy cały czas lata tylko za jedym facetem i ciaglę z nim przebywa, widziałem wiadomości że najpierw sama ciągnie go po 22 na piwo a pózniej nic z tym nie robi i wierzę w wersje że spotykała się z nim no ale gdy coś powiem na ten temat To przecież nie prawda tylko plotki pozatym na większość rzeczy tak odpowiada Wtedy już była ze mną i spotykaliśmy sie dosłownie codziennie więc nie mam pojęcia jak to robiła bo siedzilismy do 22-23. Tylko w...ia mnie to że niepotrafi powiedzieć prawdy tylko przekonuje mnie żę to nieprawda i od tamtego czasu strasznie jej nie ufam dosłownie jest to aż obsesyjne czasami i raczej niezbyt zdrowe owszem jestem cholernie zazdrosny ale gdy dajmy na to cały czas powtarza że jej typeem idealnego faceta jest łysy ,oczywiście ja mam normalnie włosy , I to spoglądanie pefidne cały czas na innych gości przy mnie dosłownie powiedziała kiedyś o spójrz jaki przystojny no ludzie . Spotykamy się codziennie odrazu po pracy przyjeżdzam do niej bo tak chce olewam swoją rodzine i jade do niej. jest strasznie wybuchowa i złośliwa, leniwa, dziecinna do bólu chociaż ostatnio widze troche zmian albo tylko sobie chce to wmówić .Moja rodzina jej nie akceptuje, Zadają pytania czy ty masz oczy, nie widzisz jak Cie wykorzystuje, Współczuje Ci jeśli z nią zostaniesz, jest straszną manipulantką i cały czas się mną wysługuje,gdy od pewnego czasu zacząłem mówić nie to jest wielki foch i po chwili wraca to samo. Strasznie jest przywiązana do mamusi dosłownie nic bez niej nie zrobi tylko mama i mama jak duże dziecko, nie potrafi napisac głupiego pisma do urzędu bo sie boi i ona to musi robić kończy juz studia a wydaje mi sie jakby sie zatrzymała w conajmniej liceum specyficzne zadaje pytania które sa tak oczywiste w realnym życiu że aż ostatnio zaczynam sobie z tego robić jaja bo niedowierzam jak można być tak tępym rozumiem nikt nie jest alfąiomegą ale bez przesady, niepotrafi gotować ale to nie problem ja sie odnajduje ,gdy prosze żęby mi uprasowała lub wyprała jakiś ciuch oczywiście czasami i to z wielkim fochem i moją prośba o ty gdy jestem zmęczony i ją poprosze zrobi to z takim bólem że jest w stanie mi to wypominać,przy niej nie da sie normalnie poleżeć bo cały czas słysze wez to wez tamto i dosłownie już dostaje szału. A jej cechy pozytywne,ma gust,potrafi sie dobrze ubrać, projektować mieszkania takie hobby tylko , i w sumie nwm bo nic mi do głowy nie przychodzi ;/ Jeszcze chciałbym wrócić do wcześniejszego na początku tak mniej wiecęj do 7 miesięcy strasznie mnie olewała dosłownie odpisywała od niechcenia niechiała sie spotykać no w sumie ja naciskałem na spotakania codziennie to fakt ale gdy ktoś nieodzywa sie do Ciebie cały tydzień lub gdy piszesz co słychać to wysyła gifa lub emotke i dalej już nic no troche nie fer moim zdaniem,tym bardziej że po akcji tygodniowej nauki teoretycznie pojechała prawdopodobnie na impreze z koleżankami teoretycznie tak mi sie wydaje, po czym zamiast powiedzieć poprostu wymysliła historie że pokłuciła sie z babcią, no i z lekką nieufnością przytaknołem jak ten głupi.Twierdzi że jestem jej ideałem i nic by we mnie nie chciała zmieniać dosłownie,chociaż kiedyś słyszłem tekst przy jej koleżankach ( Może zbyt przystojny to on nie jest ale dobrze mi sie z nim rozmawia). Ostatnio gdy dzwoniłem nie odebrała za pierwszym razem chociaż wiem że była przy telefonie(i gdy odebrała za drugim , Chciałem jej powiedzieć że nie dam rady teraz przyjechać bo musze najpierw do domu to zaczeła mi robić fochy i ustawiać że mam do niej przyjechać i koniec, po czym słyszałem jak jej kolega z pracy śmieje sie do słuchawki.Ostatnio nie jestem w stanie z nia wytrzymć i tylko sie na nią wydzieram i co chwila w...iam to już jest nie do wytyrzymania. mówi żę bardzo mnie kocha za każdą chwile spędzoną razem,widzimy sie codziennie po parenaście godzin więć chyba mnie nie zdradza no nwm mam szał w głowie,Powiedziałem że musze od niej odpocząć 2-3 dni bo jestem zmęczony to jedyne co napisała,To po co chcesz ze mną,jechać na wakacje,i po co chcesz spotykać sie codziennie i umawiać.. i tyle.Wiec niby ją kocham ale coraz bardziej zaczynam wariować przez nią i męczę sie cholernie zarazem chciałbym żeby sie zmieniła, może idelany nie jestem ale pytanie czy warto starać sie jeszcze zmieniać takiego człowieka ? I co sądzicie na ten temat chciałbym znać waszą opinie i może jakąś rade ? Dziękuje jesli dotarłeś/aś do samegoi końca ale musiałem to wkońcu gdzieś wyrzucić z siebie
×