Goralka

Cudownie Asia!!!!czyli winko zrobiło swoje trzymaj się tam kochana

No to jak się tylko finansowo odbijecie to spróbujecie. Wygranej w totka życzę

Martuska będzie dobrze!!! Trzymam mocno kciuki za Was

Przykro mi bardzo kochana! Wiem co czujesz, ale nie poddawaj się prosze. masz jeszcze jakieś mrozaczki?

Wooooow cudownie! Madzia rewelacyjny wynik kochana! Trzymam kciuki żeby dzidzia zdrowo rosła

Super wynik

Hej Aga, przy wszystkich procedurach, lekach hormonach i tych zmartwieniach które mamy (bo jak nie czekasz na @, to liczysz na dojrzałe komórki, to znów później żeby się zaplodnily potem znowu endometrium, transfer i tak w kółko coś)to nie dziwne że traci się ochotę na seks. Jesteś w ciągłym stresie więc i psychika inaczej pracuje. Nie dokładaj sobie jeszcze zmartwień o libido dodatkowo. Przyjdzie Ci ochota to wtedy będziesz korzystać do woli ale jak nie masz to wg mnie to nie koniec świata. Trzymaj sie kochana!

W skrócie to Jedna z dziewczyn (Iryza o ile dobrze pamiętam) przy którejś swojej procedurze zaczęła hodować pestkę awokado i wykiełkowała wtedy jak transfer okazał sie szczęśliwy w dodatku w tym dniu była straszna burza. Później w ramach tradycji dla innych dziewczyn też sadzila pestki

Nie chce Cię dołować ale szanse na wzrost są znikome... Bardzo mi przykro ale tak jak Asia pisała w 11dpt powinna już być wyższa. Jeśli lekarz kazał zrobić w poniedziałek to zrób dla pewności. Trzymaj się kochana.

Normalne Kasiu, po punkcji jak nie było hiperki ani żadnych powikłań to może boleć tak różnie do ok tygodnia. Spokojnie z każdą godziną będzie lepiej

Aaaa ale super! Gratulacje kochana!!!! Strasznie się ciesze!!!! Wspaniała wiadomość

Super Martuska! Niech dalej zdrowo rosnie

Hej kochana, myślę że ta koleżanka nie miała nic złego na myśli (mam taką nadzieję) tylko jest w rozsypce i rozpaczy bo jej nie wychodzi a bardzo by chciała. Niepowodzenia wpływają na naszą psychikę i może to było powodem jej zachowania? Ty absolutnie nie bierz do siebie jej tragedii i ciesz się ciąża bo masz do niej prawo takie samo jak każda inna kobieta

I dobrze! nie przejmuj się praca.bierz zwolnienie jak tylko możesz i chcesz. Niech sobie radzą sami.trzymam kciuki kochana żeby ci się udało już niedługo

Wspaniała historia Iryza! czekam tez na burze bo pestkę awokado już hoduje i niech też wykielkuje tak jak tobie a tak serio to strasznie się cieszę że się Wam udało. Twoja historia daje mi nadzieję. Też już walczę trochę i narazie przegrywam 3-0 ale nie poddaje sie!

Hej Justyna. No i super! Oby już niedługo się udało kochana!

Tak ja przed każdym transferem mialam luteinę dopochwową.ten aplikator mi nie siada za bardzo i czasem aplikuje sobie palcem ale to też nie jest najprzyjemniejszy sposób

Roznie to bywa zależy jak rosną ja miałam 10 i 11 DC. Dojrzałe pęcherzyki są podobno najlepsze tak między 17-20mm ale to najlepiej dopytaj lekarza.

Azf nie wiem więc tutaj nie pomogę. Biopsja jąder to z tego co faceci mowia (nawet lekarze) najgorsze badanie w życiu więc może chce go oszczędzić jeszcze troche

Dokladnie chciałam napisać to samo co Kiteras. Jeśli mezczyzna ma mutacje jednego genu ale kobieta jest zdrowa to znaczy że dziecko(chłopczyk) może odziedziczyć taki sam problem (z płodnością) i niestety to jest główna przyczyna azoospermii. Cftr bardzo wpływa na płodność. Na pocieszenie powiem że pomaga imsi albo jakieś dodatkowe procedury selekcji plemnikow.

Wiem co czujesz kochana! mialam dokładnie tak samo po jednej z moich nieudanych prób a w rodzinie też pojawiały się maluszki.to fizycznie boli... Odpuść sobie wizyty dopóki nie będziesz gotowa.zycze Ci i nam wszystkich spełnienia marzeń

Echhh przykro mi kochana.wiem że to boli ale dobrze że masz wsparcie w lekarzu to jest bardzo ważne.cos tam ta beta drgnęła więc następny raz będzie tym szczęśliwym. Tego Ci kochana z całego serca życzę.

Przykro mi Agata. Bardzo mi przykro.trzymaj się jakoś kochana !

Jeśli miałaś 3 dniowy zarodek podany to jeszcze nic straconego. Sikance nie wychodzą nieraz nawet jak beta już jest dość wysoka.trzymam.kciuki żebyś się miło zaskoczyła

Przykro mi kochana