![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2020_08/G_member_194024070.png)
Goralka
Zarejestrowani-
Zawartość
678 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Goralka
-
Kochana, myślę że większość z nas rozumie Twoje obawy.Droga jaka przechodzimy żeby wogole zajść w ciążę jest niezadko usłana gwoździami a jak już jest ciąża to każda pierdołka nas przeraża ( masz objawy to się boisz że coś źle, nie masz objawow to się boisz że coś źle i tak w kółko) dlatego mysle ze psycholog to dobry pomysł , zawsze to specjalista który będzie wiedział jak pomóc. Może podpowie jak możesz rozładowywać strach zanim skumuluje się na tyle że Cie paraliżuje? Plamienia napewno nie pomagają ale postaraj się zaufać lekarzom że wszystko mimo wszystko jest ok tak jak Ci pisały tu dziewczyny umów się na dodatkową wizytę do lekarza i kup tendetektor tętna.nawet jak dopiero od 12 tyg będziesz mogła używać to zawsze to szybciej niż później i da ci trochę spokoju. Pamiętaj że my(mam nadzieję że mogę tutaj wypowiedzieć się za przynajmniej większość z nas) Cię rozumiemy i niejednokrotnie podzielamy Twoje obawy!daj sobie trochę prawa do ponarzekania czy wyrzucenia z siebie tego co Cię gryzie. to że napisałaś też może pomóc bo wywalilas to z siebie. Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki żebyś z każdym dniem stawała się coraz spokojniejsza
-
Ściskam mocno kciuki za Was?
-
Trzymaj się dzielnie kochana! Straszne to jest że musisz przez to przechodzić ale kruszynka walczy i ty napewno też. a mówili ci czym te krwawienia są spowodowane? Gdzieś czytałam że jak wyksztalca się łożysko to może tak być! Trzymam mocno kciuki żebyś nie musiała jechać już do szpitala oprócz do porodu za jakieś 8 miesięcy ściskam Cię ciepło.nie poddawajcie się
-
Hehe no wiem o czym mówisz najgorsze że nie da się za wiele zrobić żeby pozbyć się tych obaw.Też odpoczywaj kochana.kiedy myslisz testować?Obu nam się uda tym razem
-
Przy popołudniowej dawce było już sporo mniejsze więc to chyba dobrze a ty jak się czujesz kochana?
-
Tak mam zamiar zrobić odpoczywać i tylko trzymać kciuki za duza betę. Dzięki Asia obyśmy obie były nadzieja dla wszystkich walczących dziewczyn
-
Lekarz do mnie oddzwonił i też trochę uspokoil bo powiedział że mam tak delikatna szyjkę macicy że ona może krwawić przy najdelikatniejszym dotyku wiec luteina mogła ja podraznic i że to nie jest coś złego. mam na ile to możliwe spokojnie czekać do wtorku na betę. No więc staram się spokojnie czekać chociaż wiecie same że nie jest to łatwe. Dzięki dziewczyny za wsparcie
-
Hej Asiu, oby tak się właśnie okazało brzuch trochę czuje ale nie jest to ból.raz za czas takie jakby rozciąganie czuje (nie wiem jak to opisać takie trochę tępe uczucie w dole brzucha) i tak mialam od 1 dnia po transferze że raz czuje raz nic zupełnie. Mam czekać do wtorku na betę ale chyba pojadę już w poniedziałek i zobaczymy co będzie.
-
Dzięki Gosia, pytałam lekarza już przy pierwszej próbie czy ten aplikator jest bezpieczny to powiedział że tak i żeby na spokojnie używać.aplikuje sobie bardzo delikatnie i Czyszcze go regularnie i mam nadzieję że rzeczywiście okaże się że to niegroźne plamienie i jest spowodowane właśnie podrażnieniem szyjki i nie ma wpływu na kruszynke.
-
Dziękuję Milach dałaś mi trochę nadziei.napisalam do lekarza i czekam na odpowiedź czy mam zwiększac dawki leków które biorę.oby to były tylko chwilowe problemy które uda się okiełznać Mam nadzieję że Tobie już się żadne plamienia nie powtórzą i że maluszek będzie zdrowo rósł.
-
Dzięki Martuska! Do lekarza napisałam czekam na odpowiedź chociaż jestem świadoma że on też niewiele może na tym etapie.no nic staram się być ciągle dobrej myśli i oby to rzeczywiście była reakcja bardzo wrażliwej szyjki
-
Hej dziewczyny, kurcze martwię się bo zaczęłam dziś znowu plamić. Jestem 6dpt miałam 3 dni spokojne bez plamien a dziś rano na aplikatorze do luteiny zauważyłam brązowo różowy kolor. Strasznie się boje ze znowu się nie udało.przy pierwszych 2 (niestety nieudanych) próbach było podobnie w okolicy 6dpt zaczynało się plamienie zwiastujące @. wiem że nastawienie dużo daje ale coraz bardziej się boje.
-
Hehehe mój mąż też mi dziś powiedział że jestem jakaś nadwrażliwa.... I tym sposobem dostało mu się tak jak chyba jeszcze nigdy wcześniej wytknelam mu nawet żeby sobie zaaplikował luteinę (i podałam mu ten.aplikator ) to zobaczymy czy nie będzie nadwrażliwy ale pomogło bo przestał i zrobił sie milszy myślę że już nie przyjdzie mu do głowy komentować nawet jak jestem wredna. A tak szczerze mówiąc to mamy prawo być przewrażliwione z obawami i tak jak mówisz lepiej wylądować to od razu niż trzymać w sobie bo to tylko jeszcze pogarsza .
-
Hej kochana , ja się mam bardzo dobrze. tak plamienia już nie mam żadnego, fizycznie czuje się dobrze raz za czas coś zakluje, zaboli w brzuchu czy w okolicy jajników ale to zawsze tak jest nawet przed transferem bylo więc staram się dalej myśleć pozytywnie chociaż szczerze mówiąc coraz większy niepokój się wdziera.no ale tak jak tu chyba każda z nas pisała nie da się tak na luzaka całkiem. U nas w klinice nie bada się progesteronu wogole po transferze (w sensie lekarz tego nie zleca) ja mam cały czas brać luteinę dopochwowo 3 razy dziennie ale jakie mam parametry to nie mam pojęcia. Jakby się pojawiły jakieś nowe plamienia to mam dać znać lekarzowi i on wtedy będzie reagować. Wczoraj zrobiłam też kolejny zastrzyk z accofilu (mam go co 72h robic) A ty jak przyjmujesz progesteron? Masz prolutex, lutinox luteinę czy jeszcze jakiś inny? Trzymaj się kochana do testowania już niedługo i obysmy obie mogły się cieszyć z pięknej tłuściutkiej bety. Szczęśliwego nowego roku dziewczyny! Wszystkim nam życzę dużo zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń (nie tylko tego o bobasku) dzięki że jesteście
-
Echh no straszne to jest że nie dość że trudno nam w ciążę wogole zajść to jeszcze pozniej non stop coś...dobrze że jest już u Was ok.teraz leż i dużo odpoczywaj .No i oby już żadnych krwawień ani innych reczy nie było
-
Hej Kochana. Ja Dziś 3dpt i czuje sie ok, mam lekkie plamienie (o czym uprzedził mnie lekarz bo przez wszystkie leki które miałam przed transferem mam delikatna szyjkę macicy i podczas transferu od wziernika mi trochę podkrwawila)poza tym to staram się nie doszukiwać żadnych innych objawów ani negatywnych ani pozytywnych i czekam do 5.01 na betę ...oby szczęśliwa. Dzięki za kciuki trzymaj mocno niech pomogą
-
Asia bedzie dobrze ja w to wierzę!ale zgadzam się z tym że zajście w ciążę i urodzenie zdrowego dzieciaczka to nielada wyczyn, nie wspomnę jakie niesprawiedliwe że tyle jest tych niechcianych ciąż i dzieci...ale no trudno takie życie że jesteśmy tymi co muszą się trochę bardziej natrudzić. Oby sie nam wkoncu udało!
-
No i takie wieści chcemy słyszeć!trzymaj się tam kochana
-
Super!to teraz chilloucik i byle beta pięknie rosła
-
Allo MLR mam 9.4% ale nie wiem czy to źle dobrze , średnio czy bardzo źle nie martw się Asia myślę że lekarz dobierze Ci jakieś leki zeby się wkoncu udało. Trzymam kciuki tak ja mam testować 5.01
-
Hej Asiu, w skrócie to powiedział że lepiej podać jeden ze względu że mam tylko 2 z tej procedury i przy podaniu 2 słabszy jeśli by się nie rozwijał mógłby zagrozić temu silniejszemu który jeśli byłby sam to by się zagnieździł i rozwijał do tego nawet ten słabszy jeśli będzie podany sam to wszystko skupi się na nim i ma większe szanse na rozwój. Generalnie to ufam mu i wierzę że to rzeczywiście w moim przypadku lepsze rozwiązanie. Co do immunologii to masz bardzo podobne wyniki do moich.tez mam KIR AA i trochę ponad normę komórek NK. Można to leczyć wlewami z Intralipidu oraz accofilem . Po potwierdzeniu ciąży(serduszko) dochodzi jeszcze neoparin albo clexane (zastrzyki).czy pomaga to powiem po becie trzymam kciuki kochana zeby się nam wszystkim udało
-
A powiedzieli Ci dlaczego nie chcą się zgodzić na podanie 2? Mi mój lekarz fajnie wszystko wyjaśnił więc nawet nie myślałam że mi szkoda.
-
Martuska powodzenia
-
Super ten raz będzie szczęśliwy!
-
Kurcze strasznie Cię dopadło....kuruj się tam kochana.