Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ono

Zarejestrowani
  • Zawartość

    278
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

13 Good

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Będę się pytał jakie ktoś miał do niej podejście i od razu będę wiedział, czy nadaję z tą osobą na tych samych falach czy nie...
  2. I wcale nie czuję nudy przy dziewczynach, z którymi nie ma o czym pogadać. Mogą być mądre, dowcipne, ale czuje się przy nich jak przy koledze. Z kolei inne powodują, że sama myśl o spotkaniu już powoduje gęsią skórkę
  3. Hmm, to chyba zależy w jakim wieku. W pewnym wieku (młodszym) jak nikogo nie masz, tzn że coś z tobą nie tak. Natomiast potem, zawsze możesz mówić, że już masz dość związków i być singlem
  4. Czyli wynika z tego, że większość ludzi po prostu woli mieć kogokolwiek niż czekać na tę właściwą osobę?
  5. Czyli np tobie już łatwo trafić na odpowiednią osobę? (skoro tylko mi trudno)?
  6. Widocznie tylko mi jest trudno trafić odpowiednią osobę? Ale to nie tylko moja opinia, że bardzo trudno jest trafić na odpowiednią osobę
  7. To jakiś paradoks. Jeśli trafić na odpowiednią osobę jest bardzo trudno, to tylko nieliczne osoby powinny być w związkach. A jeśli prawie wszyscy są w związkach, to znaczyłoby, że każdemu bardzo łatwo jest trafić na odpowiednią dla siebie osobę. To jak to jest?
  8. Czyli lepiej po prostu zaproponowac/ zglosic sie na wolontariat
  9. Ale oni obecnie nie szukają nikogo do pracy
  10. Rozumiem, że temat tak odbiegający od innych wątków i tak zagmatwanie przedstawiony, że nikt mi nic nie odpowie...
  11. Trochę niejasno sie wyraziłem. Oczywiście miałem na myśli nie, ze współpraca instytucji państwowej z podmiotami prywatnymi stanie sie odpłatna, tylko, że z czasem mój wolontariat przekształci sie w pracę odpłatną
  12. Mi się po prostu wydawało, ze przedstawiając taki pomysł mógłbym jakoś się pozytywnie wyróżnić pośród innych kandydatów
  13. Mam pomysł, polegający na współpracy z podmiotami prywatnymi (ja chciałbym koordynować taką współpracę) który w polskiej instytucji Państwowej nie jest praktykowany, ale jest praktykowany w podobnych instytucjach w innych krajach Miałem pomysł, żeby zgłosić się do tych podmiotów prywatnych, czy byłyby zainteresowane współpraca na zasadzie obopólnych korzyści z instytucją państwową, a potem zaproponować tej instytucji państwowej bezpłatną współpracę, polegająca właśnie na koordynowaniu dającej obopólne korzyści współpracy tej instytucji z podmiotami prywatnymi. Oczywiście chciałbym aby w przyszłości ta współpraca przestała być bezpłatna. Jednak kiedy opowiedziałem bliskiej osobie mój pomysł, to stwierdziła, że "to na takiej zasadzie nie działa", że przychodzi "nikt" z ulicy i ma jakiś pomysł. Powiedziała, że gdybym był już jakimś cenionym specjalistą, to nawet gdybym miał głupi pomysł to potraktowaliby go poważnie. Ale jeśli jestem "nikim z ulicy" to choćbym miał najlepszy pomysł, to nikt nie potraktuje mnie poważnie. Ta osoba doradziła mi najpierw po prostu zgłosić się na wolontariat i najpierw robić to co mi każą, a dopiero jeśli bym już w tej instytucji działał i zdobył uznanie, to mogę przedstawiać jakieś pomysły. A wy która z tych dwóch opcji mi byście radzili?
×