Ono

Ale na dłużej, czy znów tylko na jeden dzień?

Wy się jeszcze nie zniecierpliwiliście? W ubiegłych latach wiosna przychodziła w marcu, bywało już ze 25 stopni i słoneczko, a w tym roku?

Na przykład we mnie rozmarzone nastrojowe romantyczne piosenki i filmy o miłości wywoływały przez lata wrażenie, że omija mnie coś pięknego, a teraz myślę, że to czego mi tak brakowało nie istnieje. To dziwne uczucie, z jednej strony rozczarowanie, a z drugiej takie jakby otrzeźwienie. Ale jednak szkoda...

Hmm, no starałem się poznać co to związek i rozczarowałem się już kilka razy. Związki nie są takie bajkowe jak sobie wyobrażałem, tylko raczej dość prozaiczne...

Skoro covid nie istnieje, to przecież chyba nie byłoby w tym nic niestosownego?

Czy ktoś z was, albo waszych znajomych widział z bliska słońce? Wierzycie, że słońce jest gwiazdą? Olbrzymią ognistą kulą w kosmosie? Czemu w to wierzycie? A może ktoś z was w to nie wierzy? Może to co wszyscy nazywają słońcem, to tak naprawdę co innego? Może to jakaś duża żarówka, która lata wysoko nad ziemią? Może filmy i zdjęcia, które pokazują, że nawet jak ktoś leci wysoko, to nie widzi słońca z bliska to mistyfikacja?

Podobno antymaseczkowcy, którzy umierają na covid sami mówią, że to nie covid, bo covidu nie ma, więc w sumie to chyba i tak z całego tego planu nici...

Może wszyscy zaczęli statystować?

Nie ma tu żadnego antymaseczkowca???

Myślę, że na pewno znajdzie się wiele takich osób :)

No właśnie! Czyli jest wolność i każdy ma prawo wierzyć w słońce po swojemu, a nie w jakąś jedną narzuconą "prawdę", zgadzasz się?

No, to najlepszy dowód na to, że gwiazdy są wymyślone. Przecież "Gwiezdne wojny" to tylko film Czyli skoro nie wiesz na pewno, czy istnieją i jakie są gwiazdy, to można powiedzieć, że podchodzisz do tego sceptycznie, czyli jesteś gwiazdo-sceptykiem?

No tak, ale skąd wiadomo, że to jakieś wielkie ogniste kule w kosmosie, a nie małe światełka albo brokat? Czyli ty też nie masz pewności, że gwiazdy są ogromnymi kulistymi kulami? Może to tylko brokat? Ludzie powinni się przebudzić i zacząć myśleć samodzielnie, kwestionować, a nie bezkrytycznie przyjmować wszystko co nam wmawiają na temat słońca i gwiazd

Czemu z takim uporem wmawiają nam już od dziecka, że słońce istnieje? A spróbujcie tylko mieć swoje zdanie i odważyć się mówić ludziom prawdę, że słońce nie istnieje, to zobaczycie, że będą was uciszać, więc to dowód na to, że za wszelką cenę chcą ukryć tajemnicę

A może propaganda o istnieniu słońca, to tylko wymysł producentów kremów do opalania? Przecież zawsze kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

A jakie są dowody na to, że gwiazdy istnieją? Może to tylko małe żaróweczki choinkowe? Może nauczyciele, naukowcy i podręczniki kłamią?

Czy nie uważacie, że wolni ludzie mają prawo do tego, żeby być anty-słońcowcami, przeciwstawić się wszechobecnej propagandzie o istnieniu słońca i przestać w nie wierzyć? Szczególnie teraz, kiedy słońca nie widać? Można wyjrzeć przez okno i co? Nie ma słońca. I co wy na to?

Czy wszyscy którzy wierzą w słońce, choć nigdy nie widzieli go z bliska i nie wiedzą, czy nie jest tylko jakąś małą świecącą kuleczką, albo żaróweczką, to nie są naiwniacy i słońco-świrusy?

To mówisz, że wszyscy ci, którzy nie wierzą w rzeczy, o których piszą podręczniki i mówią naukowcy, piją za dużo alkoholu?

A poza tym, np teraz w Polsce nie widać słońca. Czy ktoś z was widzi teraz w Polsce słońce? Skoro nie, to jak możecie wierzyć w coś, czego nie widzicie? Skoro teraz słońca nie widać, czy to nie jest dowód na to, że słońce nie istnieje?

Może media, podręczniki i naukowcy, którzy mówią, że słońce jest gwiazdą - wszyscy są w zmowie i kłamią? Skąd wiecie, że nie?

Dla większości ludzi życie towarzyskie jest ważniejsze niż zdrowie. Czy dla was też tak jest?

To ja właśnie siedzę w domu od roku, tylko przez net wszystko zamawiam. To daje mi więc prawo do krytykowania odpowiedzialnych za rozprzestrzenienie pandemii, czyli olewających restrykcje?

Ale covid sam w sobie, czy pośrednio przez utrudnienia w dostępie do pomocy medycznej? A ile masz lat? (chociaż mniej więcej)

A jak byłeś młodszy, to towarzystwo było dla ciebie ważniejsze niż zdrowie?