Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ono

Zarejestrowani
  • Zawartość

    278
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ono

  1. Jak to? To jest samo sedno podejścia ludzi do pandemii
  2. Chyba dla większości ludzi jednak życie towarzyskie jest ważniejsze niż zdrowie, bo wolą zachorować niż rezygnować z życia towarzyskiego
  3. Może dla mnie też by tak było, tylko, że ja nie mam życia towarzyskiego. Co prawda bardzo mi go brakuje, ale jednak porównując coś czego i tak nie mam, więc czego nie mogę stracić, z czymś, co mogę stracić, wybieram zdrowie. Dla większości ludzi, którzy jednak mają zarówno życie towarzyskie, jak i zdrowie, ważniejsze jest życie towarzyskie... Może z resztą faktycznie życie towarzyskie jest ważniejsze niż zdrowie, bo jak ktoś zachoruje a jest sam, to nikt mu nie pomoże...
  4. Czy nie boicie się uprawiać seksu? Tyle się słyszy o wpadkach
  5. To kto w takim razie i w jakich okolicznościach się zaraża? Znacie kogoś kto się zaraził? W jakich okolicznościach się zaraził?
  6. Z tego co czytam i słyszę to większość ludzi nie może wytrzymać żeby przez kilka miesięcy nie spotykać się z nikim nie tylko w żadnym lokalu (lokale akurat zostały pozamykane), ale też po domach. Ja się od dawna zastanawiam, czy to normalne, że czuję się samotnie i nie bardzo widzę sens w pracowaniu i życiu, ale ja większość dni, zarówno przed pandemią, jak i obecnie, z nikim się nie widuję osobiście - co najwyżej piszę, lub rozmawiam przez telefon, co akurat w czasie pandemii robię nawet dużo częściej, bo większość ludzi jest obecnie bardziej chętna do takiego kontaktu, niż przed pandemią. Jak mówię, mi jest źle, samotnie, przed pandemią spotykałem się z jakimiś znajomymi tak raz na pół roku, lub raz na rok. Nie było mi lekko od lat. Ale teraz w czasie pandemii nie widzę dużej różnicy. Natomiast widzę, że kiedy ludzie są zmuszeni do takiego życia, to nie mogą tego w ogóle wytrzymać i albo popadają w depresję, albo po prostu nie stosują się do zaleceń i odwiedzają się po domach. Więc tak sobie myślę, że może ja wcale nie mam takiej słabej psychiki, skoro znoszę taką jakby kwarantannę już wiele wiele lat?...
  7. no w zimie kilka miesiecy. Ależ najlepszym sposobem jest wlasnie siedzenie na d. podczas gdy inni się z tym rozprawiają Jak sie już rozprawią, to ja sobie spokojnie wyjdę :))
  8. Czyli wpadka jest, kiedy nie stosuje się antykoncepcji...
  9. I co robisz w ramach tego nieprzestrzegania? Chodzisz po ulicach i jeździsz komunikacją miejską bez maseczki? Spotykasz się po domach z ludźmi bez maseczek?
  10. Ale przecież przy dostarczaniu jedzenia, można stosować tzw. dostawę bezkontaktową, czyli osoba dostarczająca może nosić maseczkę i zostawiać jedzenie przed drzwiami, a nie wręczać do ręki, czyli nie ma się kontaktu z osobą dostarczająca jedzenie
  11. Pracownicy szpitalni to dość oczywiste. A ta stara babka, która prawie z domu nie wychodzi, jak się zaraziła?
  12. No też mnie to właśnie zastanawia, ja się przez to właśnie boję uprawiać seksu. Choć jak się zagłębić w temat, to podobno większość wpadek wynika z tego, że ludzie właśnie nie bardzo stosują tę antykoncepcję, albo tylko im się wydaje, że stosują, bo np stosują stosunek przerywany
  13. Tzn jakich? Ja np siedzę od kilku miesięcy w domu, jeśli się z kimś spotykam to tylko w maseczkach na dworze, do sklepu jeżdżę raz na miesiąc i trzymam się od wszystkich z daleka - to okoliczności sprzyjające, czy nie?
  14. A wcześniej, przez te wszystkie lata kiedy nie byłaś w zasadzie w żadnym związku jak mówisz, to seksu tez prawie nie uprawiałaś, czy uprawiałaś, tylko, że nie byłaś w związkach?
  15. No nie wiem jednak czy tęsknota, która aż powoduje depresję to taki pikuś, ale zgadzam się, że to różne sprawy. Ale dlaczego w domu??? Ja też się spotykam z kimś, ale tylko na spacery na zewnątrz i w maseczkach. A nosicie podczas tych spotkań w domach cały czas maseczki?
  16. Ale dlaczego w domu??? Ja też się spotykam z kimś, ale tylko na spacery na zewnątrz i w maseczkach. A nosicie podczas tych spotkań w domach cały czas maseczki?
  17. Żeby ludzie sami się z nami kontaktowali, a nie tylko z łaską odbierali telefon, przyjmowali zaproszenia na spotkanie, kiedy to my zawsze pierwsi się do nich odzywamy?
  18. coś w tym jest, ja nie byłem nigdy lubiany, to wydawało mi się, że to jest ważne, ale może faktycznie niekoniecznie to najważniejsze
×