Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ono

Zarejestrowani
  • Zawartość

    278
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ono

  1. Tak, ale tylko jeśli ktoś cię trzyma, mimo, że się nie nadajesz, a potem będzie kop w dupę
  2. No cóż, może za jakiś czas będę w końcu po drugiej stronie lustra. Wiem, że zwykle strach ma wielkie oczy, ale w tej dziedzinie ma naprawde olbrzymie. A jak jeszcze słysze od ludzi jak źle są traktowani przez szefów, to od razu mam tylko zimne poty, dreszcze i skurcz brzucha - jak ludzie w ogóle moga wytrzymywac w takiej pracy i chce im się żyć? Zwłaszcza jeśli nie moga znaleźc innej pracy? Choć w sumie to w Polsce jest chyba całkiem sporo samobójstw i często ich przyczyną są właśnie problemy zawodowo-finansowe...
  3. Po długich namysłach mam wrażenie że istnieje dośc prosta i niskopłatna praca, którą lubię i trochę na tym znam, ale nie mam własnie udokumentowanego doświadczenia tym, udokumentowane doświadczenie mam w tej pracy w której pracuje, ale to fikcja, bo w tym czuję się bardzo źle. A wykształcenie to już w ogóle jeszcze inne i też się w tym nie odnajduję
  4. No pewnie, że nie, po długiej ścieżce kariery, trwajacej kilkadziesiąt lat
  5. sprzedaż, częściowo aktywna, coś co mnie przeraża, czego nie lubię
  6. Myślę, że jednak masz coś na myśli, tylko nei chcesz powiedzieć. Nadal nie dowierzasz zapewne? No cóż, nie wiem jak cię przekonać
  7. W obecnej jest znośnie, poza tym zerowym poczuciem własnej wartości, ale wiem, że już nie tak długo się skończy i może czeka mnie bezdomność? Zawsze mam najczarniejsze myśli. Właśnie jesli chodzi o wysyłanie CV to podobnie, wszędzie chcą przeciez jakiegoś doświadczenia i to udokumentowanego. wysyłam czasem trochę CV, ale odzewu brak i wcale się nie dziwię, bo brzmię jak ...a, skoro mimo braku doświadczenia wysyłam CV na stanowiska wymagające doświadczenia- na co ja liczę?
  8. Jedyne co daje mi nadzieję i energię, to czasem niesmiała myśl i wyobrażenie, jak by to było mieć samemu zdobyta pracę? Dla mnie to byłoby przeżycie tak piękne jak zaczęcie chodzić przez kogoś, kto ma sparaliżowane nogi - jak cud, kompletna zmiana w życiu. A przecież dla większości ludzi to rzecz zwyczajna, oczywista, niewarta uwagi...
  9. Chcę się własnie zmobilizować. Najgorsze tylko, że teraz akurat nastały znów niesprzyjające czasy. Jak czytam o tym, że pracodawcy wybierają najlepszego kandydata to płakac mi się chce? A gdzie jest w takim razie miejsce dla najgorszego kandydata? Na śmietniku? Przecież wiekszość nie będzie najlepszymi kandydatami i co z nimi? tacy nie są warci żeby pracować?
  10. Podciągnąć w pracy? Trudno jeśli praca na tym stanowisku wymaga właśnie przebojowości, pewności siebie, samodzielności, odwagi. Jest przerażająca dla mnie i gdyby nie to, że własnie jestem tu po znajomości, to w takiej samej pracy po pół sekundy już by mnie wykopano
  11. Ja jestem taką osobą, ale nie wiem czy to jest zero ambicji, czy paraliżujący lęk i zerowe poczucie własnej wartości. Myślisz, że taka osoba jest szczęśliwa? Ja zdecydowanie nie należę do szczęsliwych osób
  12. I niestety większość osób, które znają dobrze moja sytuacje, tez tak o mnie myśli, tylko z grzeczności nie zawsze o tym mówi, ale drwiące żarty się zdarzają. Mam wrażenie, że jakakolwiek zdobyta samodzielnie praca byłaby dla mnie niewyobrażalnym powodem do dumy, ale wydaje mi się nieosiągalnym szczęściem. Jednocześnie mam tak silny lęk przed porażką, kontaktami z ludźmi, że zastanawiając się jaka mogłaby to być praca, dochodzę do wniosku, że może tylko jakaś w której nie ma się wiele kontaktu z ludźmi. Na pewno nie sprzedawca, który pierwszą rzeczą jaką musi sprzedać zanim sprzeda produkt, to musi sprzedac siebie
  13. Chyba tak właśnie - jak masz w CV stanowiska dyrektorskie i prezesowskie w jednych z najwiekszych światowych korporacji, to tak to własnie wygląda, że po wiloetapowej rekrutacji, zatrudniaja cię w jakiejś kolejnej firmie tez na stanowisku prezesa...
  14. No ja właśnie niczego nie zawdzięczam sobie i dlatego teraz nie jest łatwo. Wcześniej było łatwo, przez to teraz jest trudno. Bo nie da się uciec od życia...
  15. Jedna kierownicze - prezes (oczywiście z wieloletnim bogatym doświadczeniem) Druga - specjalista ds technicznych (też z doświadczeniem, choć o wiele mniejszym niż piersza, ale jest o pokolenie młodsza) Trzecia - specjalista z bardzo dobrą znajomością języka obcego Czwarta - też specjalista z bardzo dobra znajomością języka obcego Piąta - założyła własną firmę i dobrze prosperuje od 10 lat Szósta - sama zdobyła średnio ambitną pracę, ale tez pracuje w niej już od 10 lat Znam wiele innych przykładów. Znam też kilka osób, które dostały prace z polecenia, ale nie wiem czy znam druga osobę, która zostałaby wciśnięta na stanowisko tak po chamsku po znajomości jak ja. Nawet moi nieliczni bliscy znajomi mają uśmieszek pobłażania na temat mnie i mojej pracy, ale ja mam prawie zerowe poczucie własnej wartości i myśl o innej pracy mnie przeraża - wyobrażam sobie, że każdy wyrzuci mnie i wyśmieje, że takie zero śmiało zawracać głowę...
  16. Czyli nie z polecenia, tylko po chamsku po znajomości I co gorsza, kiedy osoba, dzięki której tu pracuje odejdzie, to wiem, że wylecę z tej pracy szybciej niż mrugnę okiem. A ten czas zbliża się wielkimi krokami. Dlatego, mimo przekonania, że do niczego się nie nadaję, uświadamiam sobie coraz silniej konieczność zmiany
  17. Ja akurat niestety należę do najgorszej grupy osób, która nie tylko ma pracę za pośrednictwem kogoś znajomego, ale całkowicie po znajomości, mimo braku kompetencji, dlatego moje ego jest poniżej zera
  18. Co masz na myśli, że same sobie znalazły pracę? Że nie przez kogoś znajomego, tylko w drodze rekrutacji, wysyłając CV? Znam sporo i takich osób, które bez niczyjej pomocy znalazły pracę i trochę takich, które znalazły pracę przez kogoś znajomego. A czemu o to pytasz?
  19. Skoro ze względu na pieniądze, musisz pracować także w tej drugiej, nielubianej pracy, to wygląda na to, że ta pierwsza praca nie daję jednak aż tak dobrego zarobku?...
  20. Czyli jednak długo wcześniej pracowałaś, tylko nie w jednej, a w wieku nieudanych pracach, tak?
×