Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

CzerwoneSzpilki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez CzerwoneSzpilki


  1. Dnia 17.08.2020 o 13:33, manet.m napisał:

    W jakich czasach Ty żyjesz? Umowy? Wszyscy mają! Mają podpisane codziennie z rańca. Codziennie nowe 🙂

    Wpada kontrola?

    Są umowy?

    Są!   Jest czas na zgłoszenie przecie ...

    🙂

    Z roboty wychodzisz i umowy ni ma ... jutro będzie nowa 🙂

    a po kontrolce i tak wszystkich wyrąbią bo muszą uzbierać nowych na następną kontrolę a pracownik zawsze dostaje repo: pan powie że pan pracuje tu dłużej jak w umowie, to będziesz pan szukał robotki poza województwem, no wiesz pan, my biznesmeny wszystkie się tu znamyyy bo to lipna dziuraaa, polujemy razem, grillujemy i pan rozumiesz?  I dzięki temu w małych miejscowościach ludzie mają jęzory za zębami bo jak stracą robotę to wszędzie ją stracą.

    PS. A na wiochach nazbierać nowych to jedno ogłoszonko z rańca dają w żullixie i po południu kolejka stoiii....

    Wróćmy jednak do tematu pracy po 8h, taka istnieje tylko w sejmie, senacie i np. w urzędzie miasta stołecznego Wawka ...

    Może zwyczajnie nie masz możliwości na inną pracę? Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś pracownikiem fizycznym w małej wsi.

    Jeżeli chodzi o umowę zapewne masz rację, że często ludzie są na "śmieniówkach" albo "na gębę". Sama teraz prowadzę biznes i wiem jak ciężko jest znaleźć sumiennego pracownika i jak ogromne koszty muszę ponosić oferując komuś umowę o pracę. Wolałabym móc dać taką umowę każdemu, kto  takowej zapragnie, ale niestety to dla mnie problem - po 2 tygodniach ktoś nie przychodzi, albo myśli, że od razu może iść na zwolnienie. Są dwie strony medalu.


  2. Hej 😀 

    Jak w temacie. Boję się być w domu bez innej osoby dorosłej :classic_ninja:. Strach nasila się kiedy się ściemnia. Obawiam się różnych rzeczy. Czasami bólu, czasami, że ktoś skrzywdzi moje dzieci. Zupełnie irracjonalne obawy. Dlatego też postanowiłam założyć konto na Kafeterii - aby porozmawiać z ludźmi, może się rozluźnię i przestanę trząść portkami. 

    Czy jest ktoś, kto ma podobnie? Jak sobie radzicie?

×