Dzień dobry wszystkim!
Jestem bardzo młodą kobietą, mam 18 lat i taki dosyć wstydliwy problem. Tak jak w tytule - nie mogę osiągnąć orgazmu przy masturbacji. Nie masturbowałam się w życiu często, ale kilka razy próbowałam, żeby poznać swoje ciało. Miałam wtedy powyżej 15 lat. Ostatni raz próbowałam dziś, gdyż byłam bardzo pobudzona i chciałam rozładować napięcie seksualne, ale nie wyszło. Jest mi przyjemnie, czuję ciepło, jęczę głośno, biodra same się unoszą, ale to wszystko tylko do pewnego momentu. W pewnym momencie podniecenie opada, pochwa zaczyna wysychać, przyjemność też pomału znika i jeśli próbuję dalej się zadowolić to nie dzieje się nic, a z kolei kiedy przestaję to czuję brak satysfakcji. Ogółem mam problem właśnie z nawilżeniem, czasem nawet mimo podniecenia pochwa zostaje sucha. Nie wiem, czy to ważne, ale nigdy nie byłam u ginekologa, ani seksuologa. Jeśli chodzi o same okoliczności masturbacji to za każdym razem było wszystko w porządku, byłam rozluźniona, miałam spokój i ciszę, więc to nie chodzi o stres, czy lęk. Powinnam z tym problemem iść do ginekologa, czy seksuologa? I jeszcze jedno pytanie. Otóż, mam dziewczynę, kochamy się i chciałabym z nią zacząć współżyć - czy to, że nie osiągam orgazmu przy onanizacji oznacza również, że nie osiągnę go w trakcie seksu z partnerką? Pomóżcie proszę. Dziękuję z góry za wszelkie rady odnośnie do moich pytań. Miłego wieczoru.