Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aisha_100

Zarejestrowani
  • Zawartość

    176
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aisha_100

  1. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czesc piękne! Tęsknicie? Ja się nadal urlopuje. Jest cudownie. Dawno tak nie wypoczęłam, zwłaszcza psychicznie:) bo fizycznie to nie bardzo, gonią mnie po górkach i pagórkach. Dziennie ponad 20tys kroków, a zwykle blizej 30tys. Podeszwy stop.mnie bola;) Pogoda dopisuje, jak pada to w nocy, wczoraj jedynie złapał nas 20min deszczyk. Zwiedziliśmy juz górę Trojak, ruiny zamku Karpień, aboretum, jaskinie niedźwiedzia oraz kopalnie złota plus rozne sztolnie itd. Wczoraj spokojniejszy dzień- pojechaliśmy do stronia Śląskiego, mają fajny park, zalew, zaporę itd. Popołudnie spędziliśmy na rynku w Lądku, bo świętowali zakonczenie roku szkolnego- darmowa wata ,.popcorn, lody i dmuchance dla dzieci. Nawet się wysypiam bo Olek zamisst o 5 to wstaje 7-7.30. Dziś w planach czarna góra i później spacer szczytami. Jutro odpoczynek w zdroju, a w poniedziałek na być goraco to chyba pojedziemy nad zalew się trochę pomoczyć. Zobaczymy, nie planuje zadnych konkretow. Diety nie trzymam niestety. Rano pyszne śniadania, w tym.moje ulubione pasty kanapkowe, do tego lekko ciepły chlebek...później jemy obiadokolacje. Niestety wybór mały, jest bar mleczny, dwie pizzerie i kebab...ma pizze juz nie mogę patrzeć, a chłopaki to dziennie mogą...uroki wakacji przed sezonem..w dodatku wiele miejsc jest nieczynnych ( przez pandemie). A te które są czynne to max do 21,.większość do 20. Po obiedzie idziemy zwykle na plac zabaw, spacer po parku zdrojowym , później jakieś browarki i ciasto, bo kawiarni tu mnostwo i wszystkie kuszą;) jeszcze okres dostalam to już w ogóle wszystko mnie kusi. Ale 30.06 powrot wiec od 1.07 wracam do diety i to muszę przycisnac ostro. Pozdrawiam!
  2. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Mar - dzięki, u mnie wyjazd bardzo udany. Wyslalam posta ale jest ha rozowo, mam nadzieję że się jeszcze doda. Wspolczuje rozwalonego lusterka, ale czasem tak bywa. Waga super juz blisko 7:) K koktajl truskawkowy uwielbiam ale sama musze piec bo u mnie owoce je tylko ja. Mlody tylko jabłka i banany. Reszta jest bee Brama naprawiona? Ja też nie lubię jak ktoś przychodzi o innej godzinie niż umówiona. Ale już wolę za wczesnie niż spoznialstwo. Al może faktycznie cwiczenia pomogą na drętwienie. A może masz zespół cieśni nadgarstka ? Tesciowa i kolezanka.miala. tak im ręce drętwiały że już nawet szklankę mialy problem utrzymać. Pomogl.drobny zabieg chirurgiczny. Cieszę się że ci się praca podoba:) Miłego dnia!
  3. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hej dziewczyny ja już na urlopie:) jest pieknie, goraco, nogi mi do.tylka wchodzą;) pol okolicy dziś zwiedziliśmy. Dietowo średnio, ale sporo kalorii spalonych. Jestem przed okresem wiec mam ciągoty do slodkiego. W mieście jeszcze pustawo, mało turystów, głównie bywalcy sanatoriów:) Al fajnie ze pracujesz, i że nie ma czasu na podjadanie:) podziwiam za Energy bo ja tylko kolo niej przejeżdżałam i na sam widok mi się odechciało;) ale ja to mam lek wysokości. Z młodym bylismy w legendii w chorzowie- duzych rollercoasterow się bał ale na filiżankach chyba za 10 razy bylismy;) K współczuję okresu, nie cierpię w taką pogodę miec. Ja mam dostać za 2-3dni ,mam nadzieję że będzie już chłodniej. W domu mamy nawet dwa wentylatory, mąż z tych zimnolubnych. Mar super ze wracasz do nas. Życzę Ci powodzenia w realizacji wszelkich planów. I dobrze ze juz masz mniejszego wkur...i fajnie waga ci spadła:) Jutro planujemy wycieczkę na Trojak i ruiny zamku Karpien. 3majcie kciuki:)
  4. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czesc dziewczyny. Czy u was też takie upały? U mnie strasznie, ledwo funkcjonuje. A jeszvze mega zajety tydzień. Na szczęście jeszcze tylko jutro w pracy i urlop! Hip hip hurra. Ale przede mną pranie I pakowanie przed wyjazdem więc jeszcze trochę przede mną. Wyjazd w niedzielę. Al praca ci służy, waga leci. Jak ci sie podoba? Do Energy też chcemy jechać jak Olek będzie starszy, żeby jak najwięcej mogl skorzystać. Kaja wspolczuje tylu pogrzebow, nie wiem co się dzieje. Jesteś wiernym kibicem Polski że mecze oglądasz? Aga jak wysypka? Może to faktycznie uczulenie? Piszcie co u was dziewczyny, u mnie na diecie nic się nie dzieje, waga stoi. Teraz już Odliczam do wakacji i od lipca biore się na nowo za siebie. Miłego dnia!
  5. Aisha_100

    106 kg na 178 cm czas start !

    Powodzenia!
  6. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Nie ma to jak sporadyczne decyzje...rano wstaliśmy i pomimo tego że pogoda się zepsuła i było chłodno to rzuciłam haslo- jedziemy do zoo:) wczoraj miałam szczepienie i kiepsko sie czułam, ale dziś wstałam pelna energii. Zapakowaliśmy plecak i pojechaliśmy. Na dworze 18stopni ale nie padało, w zoo sporo ludzi, ale kolejek nie było:) zwierzaki dopisały, humory też. Później poszliśmy na obiad- kiełbaski z grilla, a dla młodego pierogi. Do tego dołączyliśmy spacer po parku i pyklo 17tys kroków:) Teraz bola mnie nogi i już mi się nic nie chce , naszykowalam gulasz na jutro na obiad i wypoczywam:) K na urlop jedziemy na 10 dni, nie pamiętam kiedy bylismy na takim długim wyjeździe. Na wyjeździe zwykle nie tyje, pozwalam sobie na duże śniadania plus obiadokolacja a tak to cały dzień w ruchu. Więc nawet jak wpadnie gofr itp to nie płacze. Już nie mogę się doczekać. A lozka też lubię twarde. Al to teraz waga poleci raz dwa. Więcej ruchu, mniej czasu na jedzenie. Kciuki 3mam! miłego wieczoru!
  7. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czesc dziewczyny! Waga u mnie stoi juz 3 tydzień, drobne wahania +- 200g ... owulacja mnie dopadła, zwykle wtedy woda się u mnie zatrzymuje. Nic już nie wymysle. Za tydzień zaczynamy urlop, wiec cudow nie bedzie:) od lipca zaczynam na nowo. Ehh jakos mi ten rok nie wychodzi, może jak się sytuacja finansowa poprawi to wrócę do dietetyka... Z młodym juz lepiej, w domu go nosi...wczoraj poszliśmy na chwilę na pole, bo mozna zwariować w tym domu. Dziś się u nas chmurzy, miało niby cały weekend padać. Zobaczymy. W ramach ruchu dziś poodkurzalam całe mieszkanie i umylam podłogi, posprzątaliśmy pokój młodego i trochę kuchnie. Została łazienka, ale ta przyjemnosc zostawiam mężowi haha. Jutro młody ma zaległe warszaty z lego, a ja w tym czasie mam szczepienie. Troche się denerwuje, bo to druga dawka i różnie się ludzie po niej czują. Zobaczymy. Al super ciesze się z pracy twojej, na pewno to jakas odmiana. A i więcej ruchu i mniej czasu na jedzenie. A i kasa soe przyda:) mój też.mnie na te truskawki namowil, zjadl jedna i na szybko je zapiekalam żeby nie wyrzucać. K fajnie ze sie doczekałaś foteli, mąż niech nie marudzi, tylko będzie wdzięczny że to załatwiłaś:) a fotele za parę tyg się pewnie wysiedzą i będą wygodniejsze. Ja to ogólnie wolę twardsze meble. Fajnie ze kaczuszki spotkałaś, mnie też ten widok wzrusza. Ja mam zwykle okulary korekcyjne i osobno okulary przeciwsłoneczne korekcyjne( caly czas są ciemne), bo mnie te co zmieniają kolor wkurzały, no i w pracy przeszkadzały. Jakie plany na weekend?
  8. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam czwartkowo? Co tam u was słychać? Ja nudzę się z mlodym w domu,zwariować idzie..dieta kiepsko. Truskawki okazały się niezbyt smaczne, więc zrobilam crumble- owoce zapiekane pod kruszonka. Niebo w gębie:) polecam wszystkim, którzy trafią ma niedobre owoce:) Dziś na śniadanko kanapka z pasta serową, na obiad chyba domowy burger,na podwieczorek zapiekane truskawy. Kolacje moze sobie odpuszcze. Milego dnia!
  9. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam serdecznie:) Ależ mi ten tydzień leci...dziś dziś sroda. W piątek pomiar, ale na pewno spadku nie będzie... Chyba przeforsowalismy w długi weekend...40km to za dużo dla młodego, bo w poniedziałek po przedszkolu narzekał na bole w pachwinie. We wtorek tak go bolało że nie umiał rano dojść do łazienki. Musiałam isc do lekarza i wziąć opiekę na niego, bo strasznie kuleje. Na szczęście raczej nic poważnego, mamy smarować maściami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi. Lekarka dala też skierowanie na mocz i krew, bo ma węzły chłonne powiększone. Dziś robiliśmy badania, wyniki wieczorem. Na szczęście już lepiej chodzi i mniej go boli. Przez to niespodziewane siedzenie w domu podjadam, a właściwie zjadam resztki po nim, bo szkoda wyrzucać...wiem ze to źle, ale jakoś nie umiem się powstrzymać. Dziś już się staram pilnowac bardziej- rano bułka z twarogiem, na obiad chińszczyzna. Kupilam truskawki i na podwieczorek będą z jogurtem zamiast śmietany. Ogólnie nie lubię siedziec w domu, jestem sfrustrowana i najchętniej bym zamówiła coś dobrego...pizze albo jakiś makaron fajny ...jejku ale czlowiek durny jest czasem. No nic mam nadzieję że jakoś to będzie,. Ważne że z synem to raczej nic poważnego, musimy troche zwolnić bo za 10 dni jedziemy na urlop. Z pozytywów zamowilam w końcu nowe okulary przeciwsłoneczne ( musze mieć takie korekcyjne), mam nadziejr że będą przed wyjazdem. K meszki może się dymu boją, więc spokojnie mozecie grillowac:) super ze stare ciuchy pasują, człowiek wie że osiągnął sukces. Al przy tyłu krokach truskawki jak najbardziej się należą:) miłego dnia:)
  10. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czesc dziewczyny. U mnie też intensywny weekend, pogoda dopisała i można było dużo spędzić czasu poza domem. W sobotę spotkaliśmy się cala rodzina w takiej lesniczowce , tam robiliśmy grilla,.kosilismy trawę, chodziliśmy po lesie. Troche jedzenia wpadlo grillowego, ale myślę że spaliłam to. W niedzielę pojechaliśmy na spacer nad jezioro, mnostwo ludzi juz sie opalało i kąpało. My tylko nogi moczyliśmy, chociaz mlody oczywiście po 5 min caly mokry był. Tez sie nachodziliśmy dookoła jeziora, a właściwie dwóch. Bardzo fajnie tak gdzies wyjsc poza dom. K- mam nadzieję że nie trzeba będzie szukac nowej pracy, ale trzeba tez być gotowym na wszystko. Dobrze ze jak są zwolnienia grupowe to są odprawy i zasilek dla bezrobotnych. Więc jakoś się ułoży. Na urlop jedziemy do Lądka Zdrój, 3h jazdy od nas. Lubimy górki, ale przy naszej kondycji muszą być nie za wysokie:D ciesze sie ze spadek widac i znajomi zauważają. O to chodzi. A gacie za duże bym wywaliła, przecież już nie przytyjesz:) jak Twój grill? Meszki was nie zjadły? Kaczek nie ma na stawie bo pewnie dopiero jajka wysiadują, wszystko opóźnione w tym roku. Aga fajnie ze dzieci masz takie spacerowe, mój to zależy czasem to go po 10min nogi bolą (tak twierdzi) , a czasem to go gonimy tyle ma siły. I fajnie ze tyle nie jesz poza domem- mnie kurcze wtedy kuszą jakieś fryty i lody. Al to od dziś już tylko spadek, bo coraz bliżej 100...A wierz mi że z trzycyfrowej wagi schodzi się jeszcze trudniej. Super ze piesek się dogaduje z dziećmi, a i pewnie się wkrótce nauczy zalatwiac poza domem. A pikniku nad wodą zazdroszczę... Miłego
  11. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Aga cel jak najbardziej realny. A 8km to juz calkiem fajny spacer;) udanej imprezy. Al może lepiej się zważyć i spojrzeć prawdzie w oczy? Bo za chwilę może być 100...Ja tez się opuściłam przez 3.miesiace i teraz przez kolejne 3 będę to gubić...wrr
  12. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    K i dobrze ze napisałaś, od razu wszystkie ustawiłaś do pionu haha:) Marc i Al nawet jak nie ma postępów w diecie to piszcie o tym co słychać i jak się miewacie. Al miałyśmy obie chudnąć po 5kg pamiętasz?,) mnie nie wyszło ale, ale jakiś niewielki spadek jest. K też żałuję tych miesięcy, mialo to wyglądać inaczej. Ale ważne że się w porę ogarnelam i wracam na dobre tory. Dużo siedzi w naszych głowach, a ja miałam ciezki okres w ostatnim kwartale. Ale teraz mam nowa motywacje- prawdopodobnie pod koniec roku będę musiała zmienic pracę ( straszą nas zwolnieniami grupowymi) a wiadomo że na rozmowach wyglad dużo robi. I chciałabym przez najbliższe pol roku zgubić 20kg. Jutro mamy rodzinnego grilla- na pewno skusze się na piwko bezalkoholowe i jakieś miesko z grilla. Ale od poniedziałku chciałabym przeprowadzić 2-3 dniowy detoks. Kiedyś dietetyczka polecała mi takie monodiety żeby się oczyścić- np jabłkową czy ananasowa. Za 2 tyg urlop I chcialabym się czuć lekko:) K w przyrodzie mlode jakos późno w tym roku,u nas na kilkadziesiąt kaczek tylko jedna ma młode, reszta chyba dopiero wysiaduje, bo w środę same kaczory pływały. A na meszki może jakiś spray? Miłego weekendu dziewczyny:)
  13. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czesc dziewczyny! Ja jestem I proszę mi tu nigdzie nie uciekać;) chociaż wy to już takie chudzinki ze to tytul nie adekwatny dla was:) My korzystamy z pieknej pogody i cały tydzień świętujemy dzień dziecka:) 3 razy bylismy w parku karmić kaczki( urodziły się już slodkie maluchy). Postawili też w parku dmuchance więc też bylismy już 2 razy. Mlody wykorzystuje swoje święto na maksa;) a normalnie do pracy chodziłam, więc po pracy zbierałam tylko moich chłopaków i jechalismy. Wracaliśmy przed 20...niestety trochę niezdrowego jedzonka wpadlo- pizza i lody, Ale cóż. Nam też się coś od życia należy:) Przynajmniej dużo chodziliśmy, więc się trochę udalo spalić;) A tak podsumowując to po świętach waga była u mnie 108, na poczatku maja 106.4. Wczoraj 104.7. Wróciłam więc do wagi z marca:( szkoda ze tak się zapuściłam, zmarnowałam tyle miesięcy. Ale teraz cieplo się robi, dużo więcej będzie aktywności na świeżym powietrzu. I więcej warzyw jest i owoców świeżych. W lipcu mam urodziny 35 , chce pozbierać kaske i kupić sobie rowerek w końcu. Zobaczymy co z tych planow wyjdzie. Byłam też we wtorek na okulistyce, niestety leki nie działają na moją jaskre, dostalam inne, za miesiąc kontrola. Zmęczona już tym jestem. Jutro mąż ma drugie szczepienie, zrobimy tylko jakieś małe zakupy i będziemy wypoczywac w domu. W sobotę wielka impreza rodzinna- i w końcu jakiś grill:) Aga mam nadzieję że z dzieckiem już dobrze, nie cierpię szpitali.. K oczywiście że doczytałam o twoich perypetiach pi szczepionce, ale normalnie czasem mozg mi.wysiada:) haha Nie uciekać mi tu proszę!
  14. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam prawie poweekendowo:) dajcie spokój z tą pogoda. Zimno, wieje, leje, od czasu do czasu trochę słońca i od nowa. U mnie dziś nawet grad był. Wczoraj byliśmy z mlodym na stadionie Górnika Zabrze, dzieci miały tam dzien dziecka, a mlody jako maly piłkarz miał zabawy na murawie , pokazy itd. Nawet prezenty dostali- kubek, smycz i koszulkę. Tylko pogoda do bani, zimno i od czasu do czasu nawet padalo. Później pojechaliśmy na pizze, bo mialy być przy stadionie foodtrucki ale pogoda chyba ich przepędziła a my padaliśmy z głodu. Dziś udalo nam się jedynie wyskoczyć na chwilę na spacer, ale wszedzie pelno błota. Miał być u nas festyn, ale udało się nam wbić jedynie na20min. Mlody poskakał na dmuchancu i już uciekaliśmy. Ot taki dzień dziecka miał. Jakiś taki lekki powiew normalności poczułam. K jak po szczepieniu się miewasz? Ja za 2 tyg druga dawka, a mąż ma miec juz 4.06. Podobno po 2 gorzej....zobaczymy. Grilla bym zjadlam...mmm może za tydzień w sobotę się uda. Jak twoja kwietna łąka? Bo przyroda się budzi do zycia- dziś już były na stawach mlode- 5 małych łabędzi i cała gromadka łysek. Aga fajny taki wyjazd...zazdroszczę. Ale w sumie za 3 tyg juz mam urlop. I popieram z całego serca że po urlopie z dziećmi przydałoby się kilka dni urlopu żeby dojść do siebie:) mój m 6lat. Al haha pralka miala juz dość tego prania. Ja też mam wrażenie że ciągle piorę. Moja pralka ma 5lat i coś zdycha, muszę po wakacjach pomyśleć o nowej. O diecie nawet nie myślę....oj kiepsko mi idzie. Okres też mi się kończy, jutro mąż ma mieć wypłatę to zrobię zdrowe zakupy na cały tydzień. Brakuje mi warzyw. Wracamy do diety. Wakacje tuż tuz. Miłego wieczoru!
  15. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam was pieknie wszystkiego najlepszego z okazji dnia mamy U mnie rano zawitała @ ...wrr normalnie też nie miała.kiedy. Dzień w pracy jakoś zleciał, później jechałam do swojej mamy na obiadek. Był też mój synek i siostra. Zrobillysmy mamie niespodziankę bo przyjechala niespodzianie jeszcze moja.druga siostra. 70km dla mamy pokonała po pracy I miała swoje 3 córeczki i wnuka w swoje święto:) Od synka dostalam chrobotka w doniczce, to taki mech islandzki ozdobny. Jest cudowny i mięciutki. W przedszkolu nagrywaly dzieci film, właściwie cala bajkie o Jasiu i Małgosi. Oczywiście się wzruszyłam;) Na śniadanie dzis 2 kromki z serkiem I wędlina, później sałatka z kaszy a na obiad u mamy mielone, mizeria i ziemniaki. Pycha. A jak wam minął dzień?
  16. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Uff juz mi dziś lepiej:) pewnie każdy czasem tak ma. Chyba pms mnie dopadl, bo lada chwila okres ma być. Weekend upłynął na nerwach, i mąż i syn mnie wkurzali dosłownie swoją obecnością . Później jechalismy do tesciow na obiad i odpust. No i poleglam bo wpadł kotlet i kluski i maly kawałek ciasta. Waga stoi, czuje po pierścionku. Zważę się po okresie. Dziś już grzecznie- w pracy tortilla z serkiem i ogórkiem małosolnym, później zupa krem z pomidorów i kanapka. W domu zjadlam ryż smażony z jajkiem i trochę kalafiora gotowanego (nie zmiescil się do zamrażalnika). Mlody poszedł na podwórko przed blok postrzelać z pistoletów które sobie kupił na odpuście, a ja ugotowałam sobie obiad na najbliższe dwa dni- kasze z miesem mielonym z indyka i warzywami. Ogólnie znów zajety tydzień się szykuje, ale to dobrze bo im szybciej tym lepiej. 20czerwca wyjeżdżamy na wakacje więc tuż tuz;) Odliczam i nie mogę się doczekać, ten rok dal.mi mocno w kość i potrzebuję odpoczynku. Boję się że pogody nie będzie, po.prognozy do końca czerwca niezbyt optymistyczne... K ja też tak mam z Tym sprzątaniem- ogolnie sprzątam w weekend albo codziennie po trochu, ale zdarza się ze i wcale jak nas nie ma. Ale jak mi coś odbije to pucuje, układam itd. Jak w jakimś.amoku. Aga gdzie to w góry jedziecie? K gratuluję spadku:) Marc Al pozdrawiam! Baz jestes jeszcze z nami?
  17. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czy was też tak czasem wszystko wkur...za?.. dziś dzień na nie. Zaczęło się tym, że syn postanowił zacząć dzień o 5.30:/ w tygodniu muszę go za nogę zwlekać z łóżka a dziś wstał świeży jak szczypiorek na wiosnę. Włączyłam mu bajki, ale i tak ciagle było Mamo to Mamo siamto. I jeszcze tak wnerwiajaco wola maaaamaaa...wrr dziś wyjątkowo działało mi to na nerwy, chyba z niewyspania bo spać poszlam przed północą. W domu oczywiście kupa sprzątania, a wszystko na mojej głowie, bo stary się wypiął że niby zmęczony i nic mu się nie chce. Miał karnisz powiesić o co proszę go od miesiąca , ale oczywiście nie chce mu się, może w poniedziałek. Łaskawie do Lidl pojechal po zakupy, bo wszystko co sobie kupił jakims cudem mu się przeterminowało. Nie cierpię wywalać jedzenia, myślałam ze go uduszę. A ja umylam łazienkę, kuchnie, poscieralam kurze, zrobilam pranie i zmyware. Oczywoscie młody w tym czasie jęczał co 5 min żeby się z nim bawic. Naprawdę szlag mnie dzisiaj trafiał. Część sprzątanie bym przełożyła na jutro, ale jedziemy do tesciow, na obiad na dzień matki i odpust mają. A jak w weekend nie posprzatam to w tygodniu praktycznie nigdy się nie udaje, albo tylko po łebkach. Jedynie obiad odpuscilam, bo juz nie miałam siły- zamówilismy pizze dla młodego i burgery. Diety oczywiście brak. Ale procz burgera i dwoch kulek mocy nawet nie podjadałam, bo czasu brak. Na koniec dnia syn poprosił o ryż z jabłkiem na kolacje- 20 min roboty a ten po 4 łyżkach stwierdzil, że już jest pełny. Zabić to mało. Dobrze ze juz poszedł spać, w ramach relaksu zrobiłam sobie peeling ciała, maseczkę i oglądam na netflix Lucyfera. Oby jutro było lepiej, bo tak kompilacja stresu mnie psychicznie dziś wykończyła. uff wyżaliłam się i trochę mi lepiej! A u nas błękitne niebo i gradobicie.... miłego wieczoru;)
  18. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam was pieknie:) coz to u nas tak pusto? Wszystkie chude juz laski czy co:) Mam dość mocno zajęty tydzień- w poniedziałek po pracy z synem do fryzjera, we wtorek z synem do dentysty bo go ząb bolal. Wczoraj cyrki z pralka bo coś się psuje, śmierdziało z niej strasznie, chyba że 3 razy czyściliśmy, zobaczymy. Dziś na trening z synem i na zakupy , a jeszcze jutro jadę na wymianę oleju. W pracy też zawal roboty, nie ma normalnie czasu usiasc i napisać w spokoju. Dobrze ze jeszcze jutro i weekend. Waga powoli spada chyba , bo pierścionek na palec wchodzi, diete trzymam roznie, ale staram się. Łapie się na tym że jem za dużo wieczorem, bo biegam po pracy i nie ma kiedy czasu zjeść. Ale konsekwentnie się nie ważę, czekam na koniec miesiąca. K mam nadzieję że z czlonkiem rodziny juz lepiej zdrowotnie. Plotek dotarl? Jeże bardzo lubię, zresztą pare lat temu mielismy w domu i hodowaliśmy jeża pigmejskiego. Mam nadzieje ze wszystko się dobrze skończyło. Marc fajnie ze jesteś:) ja oszczędzam od zawsze, ojciec mnie tego nauczyl. Odkładam kase na przyszła emeryture , bo w Polsce może z tym być nieciekawie za parę lat. Mamy też odłożone tak ze 3 pensje jakby któreś z nas straciło pracę. I ja i mąż bylismy kiedys kilka miesięcy bez dochodu i to było okropne, nigdy więcej. A czasem też zaciskam pasa i odkładam na coś większego- np teraz 2 lata zbierałam na powazny remont mieszkania. Mamy z mężem awersję do kredytów i wolimy żyć skromniej ale odkladac kase na takie rzeczy jak nowe auto czy remont. U mnie działa to że mam zlecenie stałe i zaraz po wyplacie trochę kasy znika z konta i nie mam do niej dostępu na bieżąco:) Aga właśnie, przy dzieciach trzeba mieć coś odłożone, popieram. Al może spróbuj odkladac np 50 czy 100zl miesięcznie? Teraz macie ciężka sytuację, bo szukasz pracy, ale może się uda ? Grosz do.grosza i się nazbiera. Co do diety to nie pomogę, bo u mnie też srednio. Moze po wakacjach wroce do dietetyka, zobaczę jak będzie finansowo. Miłego dnia!
  19. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Czesc dziewczyny! Jak u was po weekendzie? Ja jak pisałam w sobotę wycieczka a wczoraj trochę sprzatania, a pozniej pojechaliśmy do tesciow po syna. Jeszcze się wieczorem rozpogodziło wiec nawet się udało wyjsc na krotki spacer do staniny koni( mam niedaleko, z okien widzę). Wagowo srednio, ale czuję ze schodzi ze mnie ta woda. Teraz ma być chłodno więc zobaczymy jak to pojdzie. Zważę się dopiero za 2 tyg. Ostatniego maja:) Dziś u mnie na śniadanko 3 kromki razowca z pasta jajeczna. Na obiad kasza z gulaszem a na kolacje kilka pierogów ( dostalam w babci). Miłego dnia!
  20. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Ależ fajny dzien za mną- wybrałam się z rodzicami i siostrą w odwiedziny do drugiej mojej siostry, która mieszka w Skoczowie. Szybka kawka i pojechaliśmy do Wisły. Kilkukilometrowy spacer bulwarami, wjechaliśmy wyciągiem na górkę, gdzie trovhe też pospacerowaliśmy. Były tam nawet dwie urocze alpaki:) I tym sposobem nabilo się 16tys kroków, jak wyszłam przed 10 z domu, tak o 21 wróciłam:) fajnie tak się zrelaksować na świeżym powietrzu, nie myśleć o pracy itd. Dawno nie spędzałam czasu sama z moją rodziną, zwykle jest ze mną mąż i syn. Ale syn u tesciow na weekend, a mąż odpoczywał z dala ode mnie:) I każdy zadowolony. Czuje jak woda ze mnie schodzi, pierścionek juz wchodzi na palec, choć jeszcze ciasno. Ciągle chodzę do toalety na siku. Mam nadzieje, ze idzie ku dobremu. K głupia sprawa z płotkiem, ale tak to czasem jest . Mam nadzieje ze fotele dotra bez problemu, bo teraz czesto rozne opóźnienia. Wage masz już naprawdę fajna, może nie warto juz chudnąć a lepiej zadbać o skórę i ciało, trochę je porozpieszczac i uelastycznić? Al jak psiak? Nie dostalas jeszcze do głowy?Mam nadzieje ze gardlo przeszlo. A dzieci juz zdrowe? Aga przy tyłu kilometrach grzeszki jedzeniowe sa spalone i wybaczone:) Roska witamy, napisz cos wiecej:) Miłego wieczorku!
  21. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam. Coś dziwnego się dzieje..... w tym tyg super trzymam diete, sporo ruchu mam, a dziś nie mogłam włożyć pierścionka na palec. Postanowiłam kontrolnie się zważyć i jest +1kg...ciekawe skąd. Zakładam że to zatrzymanie wody, skoro palce są opuchnięte, ale lekko mnie to podłamało. Wypijam w pracy dziennie 1.5l wody, w domu też sporo. Plan na dziś to wypić ze dwie herbaty z pokrzywy dodatkowo, podobno pomagają pozbyc się wody z organizmu. hmm ciekawe czemu tak się stało...za mało piłam? Upały? Mam też dni płodne ponoć wtedy też waga może wzrosnąć...macie jakieś pomysły jeszcze? K podziwiam że w te upały jeszcze chce Ci się latac i okna myć:) kciukasy za poletko, będzie pieknie. Do chomika niv nie mam chociaz to zwierzątko które wstaje jak mlody idzie spać, czyli za bardzo się nim nie nacieszy. Ale to dobrze bo też go nie męczy. A chomik ino żre i spi, a w nocy szaleje na karuzeli. Al super macie z psiakiem, chociaz to też duza odpowiedzialność. Zdrowka dla dzieciaków! Aga pij dużo podczas aktywności na świeżym powietrzu przy tych upałach! A tak to kanapa już jest, chociaz wniesienie jej to była katorga, ustawienie też. Teraz 5lat jej nie ruszę haha. Piekna jest I wygodna, chociaz odzwyczaiłam się od materaca sprężynowego i lekko faluje..muszę się na nowo przyzwyczaić. A tak to miłego dnia życzę wszystkim;)
  22. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Dzień dobry:) ale upał. Aż żal siedzieć w pracy. U mnie dziś na śniadanko bulka z łososiem wędzonym, na lunch tortilla z mięskiem z kurczaka, pieczarkami i cukinia. Na obiad mam pierś z kurczaka i ziemniaczki . A pozniej nie wiem, może lody na kolacje:)
  23. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hejka! Al u mnie na wadze dzis 105.9, czyli pol kg mniej. Niewiele ale zawsze to coś, patrząc na to jak kiepsko trzymałam diete przez majówkę. Gratuluję nowego członka rodziny, dzieciaki pewnie się cieszą. Mój bardzo by chciał pieska ale ma tylko chomika haha. Zazdroszczę grilla i rodzinnego pikniku, uwielbiam to:) muszę też moja rodzinkę namówić. K ano takie opóźnienia, 2 tyg. Mam nadzieje ze wejdzie lozko i będzie wygodniej się spać. Pogoda dzis piekna a ja w pracy. Do domu wróciłam dopiero o 16 i teraz jemy pizze ( syn namowil) I bierzemy się za wspolne układanie puzzli. Milego popoludnia!
  24. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Hejka l dzis też aktywnie:) pojechaliśmy do takiego dużego parku, byl tam tez ogrod botaniczny i park linowy dla dzieci. Chyba z 4h tam spędziliśmy. Pogoda piekna, nawet się opalilam ciut:D i chyba z 12tys kroków pyklo. W nagrodę były lody i małe piwko bez alko:) w sumie dzis na śniadanie jajecznica z warzywami o 8, później lody (chyba jako obiad) a na obiadokolacje lasagne. Bardzo fajny dzień dziś. Aż mi szkoda ze jutro do pracy , a ma być jeszcze piękniej. We wtorek ma przyjść w końcu nasza kanapa! Jupi! K ja za galeriami też nie przepadam, a juz zwłaszcza jak Olek jest z nami bo zakupy z dzieckiem to koszmar. Ale raz na kilka miesięcy tzreba. Zwłaszcza buty wolę stacjonarnie. Bo ostatnio dwa razy sandały odsyłałalam zamówione przez internet a trzecie dostala babcia:D ale w końcu się udało kupić jak otwarli galerie. Dieta lodowa może sprobuje latem jak będzie plus 30:D Al jak impreza? Baz, tors,Mar? Co u was?
  25. Aisha_100

    Odchudzania xxxl ciąg dalszy

    Witam wieczorowo:) Al życzę udanej wycieczki! Bawcie się dobrze i oby pogoda dopisała. K ponoc jest dieta lodowa może to cos dla ciebie haha:D na śniadanie obiad i kolacje lody. Ja dziś od rana na pełnych obrotach- o 10 mialam szczepienie, później pochodziliśmy trochę po galerii ( punkt szczepień był w galerii handlowej), mąż kupil sobie koszulkę i weszliśmy do takiego sklepu dealz. Mają tam sporo słodyczy takich innych niż wszędzie No i oczywiście musieliśmy trochę kupić na spróbowanie. Później pojechaliśmy do parku - chłopaki łapali pokemony a ja sobie kaczki karmilam:) kroków prawie 10tys więc niezle. W domu na obiad burger wołowy ( samo miesko) I miska mizerii. Mniam, juz wieki nie jadłam. Teraz oglądamy bajkę na netflix. Reka mnie trochę boli i już mi się nic kompletnie dzis nie chce. Jutro mam nadzieję że będzie w końcu ładnie to pojedziemy pouczyć syna jezdzic na rowerze:) Miłego wieczoru!
×