Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szamankaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    377
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Szamankaaa

  1. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Stać ją na birkenstoki czy torebki za kilka tysi, to i na terapię by było stać. Nie grozi jej wyprówanie żył żeby na to zarobić skoro niania jej jest potrzebna żeby mogła sobie uciąć drzemkę w ciągu dnia. Tak, warto z dzieckiem pracować. Tak, warto jeździć po specjalistach. Bo nigdy nie wiadomo jak dzieciak zareaguje i przynajmniej będziemy mieli świadomość, że zrobiliśmy wszystko by mu pomóc! Mojemu dziecku wmawiano w Poradni Psych-Ped że jest i będzie upośledzony w stopniu lekkim. Po 1,5 roku terapii we wszelkich testach wychodził ponad normę rozwojową. W wieku 5 lat czyta płynnie, pisze,liczy i nie wymaga już terapii, a psycholog który go wtedy badał nie wierzy że to jest to samo dziecko. Dało się? Ale ja nie siadłam z założonymi rękoma i nastawieniem, że nigdy nie będzie normalnie funkcjonować, więc nie warto się starać. Wiadomo, że Dora nie pójdzie na studia, ale jeśli teraz przysiadą, ma szansę na to by zrobić cokolwiek koło siebie.
  2. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Czy piątka dzieci to serio tak dużo? Tak, od trójki zaczyna się rodzina wielodzietna Komu ja mówię ile powinien mieć dzieci? Niech ma nawet drużynę piłkarską jeśli ma takie życzenie, ja dzieciorobów nie popieram i widzę wiele złego w ich przypadku nie oczekuję, że Monia będzie mnie pytać o zdanie czy zgodę, wyrażam moje zdanie Terapia u dzieci nie ma na celu sprawienie, że dziecko upośledzone osiągnie w cudowny sposób normę intelektualną. Terapia ma sprawić, że dziecko będzie lepiej funkcjonować. Nie potrafi się komunikować werbalnie, można wprowadzić komunikację alternatywną. Dziecko z mod nie potrafi chodzić samodzielnie, wprowadza się ortezy, chodzik, kule. Jak w ogóle można mieć takie podejście? Dziecko z ZD jeśli nisko funkcjonuje jako niemowlak, ma być zostawione samemu sobie i spisane na straty, bo i tak geniuszem nie zostanie? Po co ćwiczyć skoro i tak nie zacznie mówić, po co pracować nad relacjami międzyludzkimi skoro dzieciak jest ułomny? Niech sobie żyje w swoim świecie. Po co w ogóle takie dzieci adoptować? Może na porodówce jeśli dziecko ma cechy zd, to od razu kulka w łeb, bo źle rokuje
  3. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Mogą jeździć, ale to nie wystarczy. Siedzę z moim synem w terapii logopedycznej od trzech lat i naprawdę nie spotkałam specjalisty, który by twierdził, że nie trzeba z dzieckiem w domu pracować. Terapię ma prowadzić rodzic, terapeuta może tylko pokazać jak ćwiczyć, podrzucić materiały, polecić pomoce, ale reszta należy do matki i ojca. To tak jakby dziecko miało obniżenie nr napięcie mięśniowe i chodziło do fizjoterapeuty raz w tygodniu. Pomoże? Coś na pewno, ale jeśli by te ćwiczenia były robione codziennie, to efekty będą lepsze i szybsze... No byli na turnusie, bodajże tygodniowym, i u Doroty nie widzę żadnych postępów. Heniek poszedł trochę do przodu, ale Dora stoi w miejscu i żal mi tego dziecka. Jasne, że ma u nich lepiej niż w bidulu, ale piękne ciuszki, fajne zabawki i kochający rodzice to nie wszystko czego dziecko potrzebuje... Tu brakuje przede wszystkim chęci pomocy i poświęcania czasu na terapię. Jak przeczytałam, że planują 5 dziecko, to się we mnie zagotowało. Oby życie zweryfikowało ich plany, bo szkoda mi tego dziecka, które by mieli zaadoptować. Oczywiście pewnie kolejne z ZD, żeby potem mogła napisać, że takich jak ona jest w Polsce tylko 3 Kij z tym, że nie będzie czasu dla żadnego z dzieci, że te które są już na świecie nie są do niego przystosowane i nie będą samodzielne, weźmy sobie kolejną niechcianą sierotkę, wtedy będzie 100 mln wyświetleń
  4. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Dobiła mnie storką, że nie pracują z Heniem metodą krakowską. Serio Monia, popełniasz duży błąd i straciłaś mnóstwo czasu... Nie wystarczy zaprowadzić dziecko na muzykoterapię czy dwa razy w tygodniu do logopedy, by nadrobiło zaległości rozwojowe. Poczytaj i poogladaj Staszka Fistaszka, tam też jest rodzina wielodzietna, ale dzieciak miał tak intensywną terapię, że teraz chodzi do zwykłej masowej szkoły a nie do placówki specjalnej i daje chłopak radę.
  5. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Owszem, chodzi. Ale nadal nie mówi i jeszcze długo nie będzie, bo również nie ćwiczy w domu...
  6. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    A chwilę później nawet nie reagowała na imię. Wsadzona do auta nie wykazała większego zainteresowania...
  7. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Odniosłam się do komentarza, że dziecko ma czas do 18 miesiąca życia by zacząć chodzić. Owszem, u zespolaków normy są inne, ale 1,5 roczne dziecko które nie potrafi choćby raczkować, to spore opóźnienie. Jedyna poprawa u Doroty to fakt, że język coraz rzadziej jest wywieszony. Innych nie widzę Heniek zaczął się komunikować, naśladować, pokazuje coraz więcej i choć sam nie jest w stanie wiele powiedzieć, to świetnie widać, że on pragnie nawiązywania relacji z drugim człowiekiem. Zaczepia, uśmiecha się, jest bardzo empatyczny. Chodzi bardzo niepewnie, nadal wymaga asekuracji, ale ma potrzebę bycia w ruchu, jest ciekawy świata i dobrze rokuje. Ale co do Doroty... słaby kontakt wzrokowy, reaguje na to co się dookoła niej dzieje z dużym opóźnieniem. Gdzie ją posadzą, tam siedzi. Co jej nie dadzą do zabawy, to się tym bawi. Heniek czy Boguś jej coś z ręki zabiorą, to nie ma płaczu, dadzą coś innego i jest ok, tak jakby jej było wszystko obojętne... Bywa i tak, że Monika coś do niej mówi, a Dora jest w swoim świecie, tak jakby to się działo gdzieś obok niej. Wszyscy się śmieją, a Dorota po prostu siedzi nie rozumiejąc co się dzieje, patrzy w jeden punkt albo robi swoje, nie jest zainteresowana tym co się dookoła niej dzieje. To już powinien być sygnał alarmowy dla Moniki i niestety (jak na mój gust) powinna jej poświęcać więcej czasu niż pozostałym dzieciom i zintensyfikować terapię, ewentualnie poobserwować ją pod kątem zachowań autystycznych.
  8. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Jak się nie umie metodą pracować i nie ćwiczy codziennie, to gónwo się zdziała. Jakie postępy robi Dorota?
  9. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Celowo buduje przekłamany obraz rodziców dziecka z dysfunkcją i nie rozumiem czemu matko sluzyc. Chce odwieść inne matki od pomysłu aborcji?Zamiast pokazać innym że to kosztuje sporo kasy, że jest od groma gabinetów lekarskich do odwiedzenia, że terapia, że rehabilitacja, że szkoła specjalna ich czeka, że jest duże prawdopodobieństwo że nigdy nie będą samodzielne, że boi się okresu dojrzewania, ona woli rżeć jak koń z wszystkiego, bagatelizować problemy, olewać wiele form terapii i gadać w kółko, że nic wielkiego się nie stało, wszystko jest super, świetnie się rozwijają i że będzie z Dorką chodzić na shoping i dzieci skończą studia. W sumie to nie ma różnicy między posiadaniem jednego dziecka z zd, a posiadaniem dwójki. Przygarnijmy jeszcze trzecie do kompletu Pokazuje to co u większości influencerek widać - piękny obrazek szczęśliwej rodzinki śpiącej na kasie, spełnionej matki która nigdy nie traci cierpliwości, nigdy nie ma dość. Obraz, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Mama Aurelii też idealna nie jest, ale ta chociaż wspomina o tym ile wysiłku wkładają żeby cokolwiek osiągnąć, mówi o godzinach terapii które przepadały przez covid, o tym że chcieli się pozbyć jej dziecka z przedszkola, że w wielu placówkach (nawet prywatnych) nie chcieli jej dziecka przyjść gdy usłyszeli o zd, że sobie z małą nie radzili, bo odmawiała jedzenia posiłków, była aspołeczna i po godzinie mieli jej dość i kazali ją odbierać i wiele łez wylała.
  10. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Więc najlepiej nie robić nic skoro już teraz widać, że trzeba więcej wysiłku włożyć żeby to dziecko w ogóle funkcjonowało, bo o normalności nie ma co marzyć. Wiotkość stawów, siada robiąc szpagat i co Monika robi? Śmieje się i mówi "Dorota, tak to ty siadać nie możesz" i to by było w sumie tyle Pierdzieliła coś o takiej "uprzęży", która uniemożliwia dziecku robienie szpagatu i wypiera tym samym złe nawyki, no ale Monia założyła to dziecku tylko dwa razy Za nic ma zalecenia lekarzy, zastanawiam się więc po co w ogóle jeżdżą na rehabilitację. Żeby się nazywało że dbają o dziecko? Bo wystarczy zawieźć dziecko na godzinę do fizjo dwa razy w tygodniu i rozwiąże to wszystkie problemy... Nie mówią, funkcjonują znacznie gorzej niż rówieśnicy, a Monika dziecku z zd które miało wówczas 14 miesięcy stawiała krzesełko do karmienia przez laptopem na którym puszczała bajkę. Ktoś jej tam śmiał zwrócić uwagę że dzieci na bajki za małe, że opóźnia tym jeszcze bardziej rozwój mowy to aż storki nagrywała twierdząc, że jej tak doradzili terapeuci dzieci Że logopeda powiedział że jak najbardziej bajeczki są wskazane Jakiś czas później (max miesiąc) nagrywała story na którym Heniek z Dorą siedzieli przed bajką a ona siedziała na podłodze chowając się przed dziećmi za wyspą kuchenną Ona popełnia tyle błędów rozwojowych, że to się w pale nie mieści. Dzieci które nie mówią mają całkowity zakaz korzystania z wysokich technologii dopóki nie zaczną mówić pełnymi zdaniami.
  11. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Dorocie do 18 miesięcy brakuje dwóch tygodni, a póki co nawet nie raczkuje
  12. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Które dzieci idą do przodu jak burza? Boguś rozwija się standardowo, Heniek jest opóźniony rozwojowo, a Dora funkcjonuje na poziomie dziecka 7-8 miesięcy.
  13. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    A zauważyłaś w jakich godzinach komentuję? Tak, moje dziecko czasem śpi. Tak, czasem piszę gdy jest w przedszkolu i mam na to czas, bo mam pracę, która na to pozwala, nie każdy pracuje na taśmie na akord Moje dziecko ma też ojca który poświęca mu czas. Nie powiedziałabym, że spędzanie czasu z własnym dzieckiem to poświęcenie No chyba, że mowa o masce, która zaliczyła wpadkę i nie odnalazła się w macierzyństwie. Siedzę godzinami na kafe? Odpisanie na te wasze wypociny zajmuje mi może pół godziny dziennie
  14. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Niedługo z lodówki wyskoczą Żadna zdrowo myśląca kobieta nie sprzeda prywatności dzieci za kilka gratisów. O mamie Aurelii też wiele złego można powiedzieć. Ta liczy na to, że świat będzie jej padał do stóp bo ma dziecko z ZD. Narzeka na wszystkie placówki i terapeutów a sama się nie przykłada.
  15. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Czego zazdrościsz? Bo ja wolę mieć życie moje i mojej rodziny dla siebie a zdjęcia dzieci w telefonie czy albumie...
  16. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Głupie jest zarabianie na własnych dzieciach. Wstawianie wszystkiego, łącznie z dokładną datą urodzenia do sieci. Wrzucanie tysiąca ich zdjęć w tym np. niemowlaka kąpanego w zlewie. Nagrywanie snapów z kąpieli czy dzieci biegających w samym pampersie, bo to takie urocze. Dodawanie do wyróżnionych relacji dziecka któremu się ulewa tak niefortunnie, że wymiocinami obrywa drugie dziecko. Pokazywanie swojego życia gdzie się tylko da żeby jak najwięcej firm się zgłosiło z gratisami. Głupie jest też zachwalanie wszystkiego tylko dlatego, że ktoś nam za to zapłacił. Bieganie od jednej telewizji śniadaniowej do drugiej i meldowanie o tym co się w naszym życiu zmieniło. Zamiast wziąć się za uczciwą pracę, wolała sprzedać swoją prywatność. Mało ze swoją, to jeszcze dzieci. Od pierwszych chwil życia już dziecko jest na insta. Pytała czy te dzieci tego chcą? Czy im nie przeszkadza że jakiś stary dziad może się onanizować patrząc na ich zdjęcia?
  17. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Dokładnie, tylko nimi. A tu masz czwórkę dzieci, w tym noworodek i dwójka niepełnosprawnych i jest czas na siedzenie na Instagramie - storki, komentarze, wiadomości, dodawanie napisów, oznaczanie kogo się tylko da, robienie reklamy innym profilom i firmom w ramach współpracy. Też mam konto na insta, wiem ile czasu to pochłania i niestety ja odpuściłam bo coś za coś - są lajki i follow, to nie ma czasu na zajmowanie się dzieckiem. Ona domu nie ogarnia, robi to za nią ktoś inny Dla mnie to jest próżniactwo, nic więcej. Pani przyjdzie i posprząta, pani przyjmie i zaopiekuje się dziećmi, a ja mam czas dla siebie. Sorry, ale mam inne pojęcie macierzyństwa i prowadzenia domu. I daleko mi do wizji matki która urobiona po łokcie pada na twarz o 20 no ba jej głowie jest wszystko. Trzeba też pomyśleć o sobie, ale nie kosztem wszystkiego innego
  18. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Ona nie musi znosić bo mieszka w domu a nie bloku. Nadal nie rozumiesz o czym piszę. Jest różnica między proszeniem kogoś o pomoc gdy nie ogarniasz opieki nad dziećmi, a zatrudnieniem niani by mieć czas na lans na instagramie i próżniacze życie. Mam jedno dziecko i czasem nie wiem w co ręce włożyć, ale jeśli wraca z przedszkola (o 14), to do momentu gdy zaśnie, jestem tylko dla niego - bawimy się, gramy, czytamy, jeździmy na wycieczki, chodzimy na spacery, prowadzimy terapię. Nie trzymam wtedy telefonu w ręce, nie odpisuję na insta, nie robię tysiąca zdjęć, nie nagrywam, bo to jest nasz czas. U Moniki jest czas na wszystko, tylko nie dla dzieci. Tym się mają zająć inni - Wojtek, dziadkowie, niania, terapeuci, siostra.
  19. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Skąd pewność, że Dora by nie trafiła do innego, lepszego domu gdzie by miała poświęcone 100% uwagi? Dzieci w domach dziecka to z reguły ofiary matek pijących w ciąży. I nawet te z FAS z reguły znajdują dom. Tyle że ich adopcyjni rodzice nie robią na tym biznesu. Znam kobietę, która adoptowała trójkę rodzeństwa, z czego dwoje dzieci ma FAS. O tym co zrobiła dowiedziałam się po roku znajomości. Nie szukała poklasku w mediach, nie czekała na współprace, lajki, nie chwaliła się każdemu dookoła że jest cudownym aniołem o gołębim serduszku który przygarnął dwójkę niepełnosprawnych dzieci. Zamiast zakładania konta na insta, dołączyła do grupy dla rodziców dzieci niepełnosprawnych i tam pomagała rodzicom w podobnej sytuacji. Zrobiła kilka szkoleń, zdecydowała się na edukację domową i sama pracuje dzień w dzień z tymi dziećmi żeby wyrównać deficyty. I mają zajebiste efekty! Namawiałam ją na założenie konta na insta i wiesz co powiedziała? Że nie chce sprzedawać prywatności dzieci. Nie chce chce ciąż by mogła zarobić tyle, że by miała męża przy sobie (pracuje na TIRach). To są dla mnie rodzice, których będę zawsze szanować, podziwiać i chcieć naśladować.
  20. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Nie mam nic do instytucji niani. Nigdy nie korzystałam, ale rozumiem potrzebę zatrudniania jej gdy np. matka z ojcem pracują a dziecko chore, czy nie ma kto zaprowadzić i odebrać z przedszkola, albo rodzice wracają późno z pracy a dzieciak nie ma zapewnionej opieki dziadków. Nie rozumiem i nawet nie chcę rozumieć tego co odwaliła Monika. Natrzaskać dzieci, siedzieć w domu i zatrudnić nianię żeby te dzieci ogarniała Co ich matka robi w tym czasie? Nagrywa snapy, odpowiada na komentarze, blokuje ludzi, załatwia kolejne współprace, chodzi do fryzjera, kosmetyczki, na paznokcie. WTF. Chciała się bawić w dom, to niech to teraz ogarnia. Ona i Wojtek. Dorośli ludzie zazwyczaj ponoszą konsekwencje swoich decyzji. Brzydzę się rodzicami, którzy wydają dziecko na świat, a potem uprawiają taką spychologię - to półroczne dziecko do żłobka żeby choć przez pół dnia nie musieć siedzieć w pieluchach, to do przedszkola od 6 do 16 a potem odebrać, dać obiad i do spania, to do dziadków na noc, to podrzucić koleżance Urodziłaś, to wychowuj a nie wyręczają się wszystkimi dookoła. Wstyd by mi było przed własnym dzieckiem odpierniczać takie akcje. Dziecko jest małe tylko przez jakiś czas. Zamiast się tym cieszyć i być przy nim, to tu jest tylko telefon przyklejony do ręki. Szczytem było posadzenie ich przed laptopem czy tv i puszczanie bajek i chowanie się za wyspą kuchenną żeby dzieci jej nie widziały by miała święty spokój Odnoszę wrażenie, że ta kobieta czerpie radość z zachodzenia w ciążę i bycia w niej, a nie z wychowywania dzieci.
  21. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Mój ulubiony argument. Dziecko ma mieć dzieciństwo a nie terapię Bo przecież terapia to przykuwanie dziecka do stolika i stanie nad nim z drewnianą linijką w ręce i lanie po łapach jak się pomyli W tym wieku terapia to ma być zabawa, coś takiego jak dziś pokazała na story czyli szukanie na macie gdzie jest drugi miś. Można też sortować klocki na kolory, uczyć pojęć mały/duży, układać pierwsze sekwencje nawet i z owoców. Jasne, czwórka dzieci, niemowlak na cycku a tu jest czas na Instagram, chodzenie z telefonem w ręce przez pół dnia i jeszcze śledzenie co o niej piszą na kafeterii. Bo dziwnym trafem po komentarzach że dzieci nie robią postępów nagle pojawia się filmik pt. Heniek, pokaż co potrafisz, wczoraj nieudolnie chciała pokazać co potrafi Dorota
  22. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    A wiesz że takie namierzanie na własną rękę jest nielegalne? zajęli się czy straszyli że się zajmą?
  23. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Dorotka ma 1,5 roku. Siada wyłącznie z pozycji szpagatu, nie raczkuje, nie czworakuje, nie próbuje wstawać czy chodzić. Nie mówi, wydaje tylko odgłosy. Wielokrotnie Monika mówiła coś by rozśmieszyć dzieci - Heniek się śmiał, Boguś się śmiał a Dorota patrzyła z rozdziawioną buzią bo nie kumała o co chodzi. Ona często nawet nie odpowiada uśmiechem na uśmiech. Za rok między nią i Bogusiem będzie przepaść rozwojowa. I naprawdę żal patrzeć że Monika tego nie widzi tylko żyje w świecie fantazji i nadal wierzy, że jej dzieci będą samodzielne. Tu jest potrzebna terapia, na cito. Logopeda, psycholog dziecięcy, fizjoterapeuta. Niby gdzieś tam jeżdżą ale na serio nie wystarczy zawieźć dzieciaka dwa razy w tygodniu na zajęcia, tu jest potrzebna codzienna orka w domu. Mój syn miał opóźniony rozwój mowy jako dwulatek. Cwiczylismy codziennie, całkowity zakaz bajek, tv, tabletów, smartfonów przy dziecku. Nie chciał ćwiczyć przy stoliku to ćwiczyliśmy na podłodze. Do tego rehabilitacja, każdego dnia dwa razy po przynajmniej pół godziny. Jakoś nie słyszałam żeby Monika wspominała że pracują vojtą czy bobathem z Dorą.
  24. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Nigdy nie zarzuca tej kobiecie że nie kocha swoich dzieci, ale jej podejście do ich rozwoju mnie przeraża. Zamiast wykorzystać najlepszy okres rozwojowy, nie robi nic bo jest lekkoduchem myślącym że jakoś to będzie. Bóg dał dzieci, to zadba też i o całą resztę...
  25. Szamankaaa

    Monika dzieciaki cudaki

    Oglądałam i podtrzymuję, strasznie opóźnione psychoruchowo dziecko. Co potrafi pokazać? Papa?
×