Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

E Lena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    40
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witam. Mam dość dziwną sytuację. Od niedzieli dość słabo się czułam, ale jak to ja, zawsze na jesień choruje. Z racji tego,, że miałam stany podgorączkowe zadziwiłam w poniedziałek do lekarza. Dostałam skierowanie na wymaz więc pojechałam wczoraj ( 26.10.20) dziś około 15 dzwoni do mnie policja, że mam nałożoną kwarantannę do 5 listopada. Jednak nie mam jeszcze wyników, przychodnia też nie ma, bo dziwonilam. Moje pytanie brzmi, czy policja wcześniej była poinformowana o pozytywnym wyniki niż ja czy lekarz rodzinny.
  2. Kurde. Sama nie wiem dlaczego to pisze, ale chyba muszę się komuś wygadać. Od dłuższego czasu czuje się zaniedbana w łóżku. Chodzi o to, że partner kompletnie nie patrzy na moje zaspokojenie, a myśli tylko o tym, by samemu dojść i po sprawie. Sam stosunek szybki. Bez gry wstępnej. Bez niczego. Po prostu wsadza, robi swoje. Kończy i tyle całego aktu. Dodam, że na początku naszej znajomości było naprawdę cudownie. Ale odkąd razem zamieszkaliśmy jest coraz gorzej. Nawet jak jestem bliska ograzmu i mu to powiem on nawet nie myśli, by sprawić, bym też została zaspokojona. O seksie oralnym nawet już nie wspomnę, bo nie pamiętam już kiedy on do tego się garnął. Na początku naszego związku, zaglądał między moje uda za każdym razem, teraz tylko chce bym to ja mu zrobiła dobrze ustami. Może raz czy dwa zdążyło się, że zrobiliśmy to w pozycji 69 ale tak to klapa. Czuję się jak lalka. Dodam, że kochamy się rzadko. Raz w tygodniu. Najzwyczajniej w sobotę, gdy oboje jesteśmy w domu. Oboje pracujemy. Widzimy się chwilę po południu. Czuję się zmęczona. Dodam, że staramy się o dziecko. Jest mi okropnie przykro. Nie raz zagadywałam, byśmy pobawili się nieco dłużej. Jednak to się kończy tylko ma moim gadaniu. Jestem tym zmęczona. Mam coraz to mniej ochoty na seks. Czasem robię to dla niego. Jest mi okropnie przykro, że on tak to lekceważy. Czasami mam ochotę mu to wygarnąć prosto w twarz. Jednak nie chcę, by było mu przykro, bo naprawdę go kocham i nie chce sprawić mu przykrości. Próbowałam delikatnie. Teraz już kompletnie nie wiem co robić.
  3. Ja teraz wezmę tego 16 dnia cyklu. Raczej wiem kiedy mam owulacje. Więc po co zobaczę czy do tego 16 wystąpi, to wezmę później. Jak monitorowałaś cykl?
  4. Dziewczyny jak to jest z tym duphastonem? Dziś byłam u mojej Pani ginekolog i przepisała mi duphaston od 16 do 26 dnia cyklu 2x1 przez trzy miesiące. Staramy się z narzeczonym o dziecko jednak do tej pory nieskutecznie. Cykle mam tak od 33 do 36 dni. Jednak teraz miałam ponad 40 dni. Wyczytałam na stronach, że duphaston blokuję owulacje, ze najlepiej brać go po owulacji. Ja owulacje mam około 20 dnia cyklu. Teraz już nie wiem czy czekać az będzie owulacja i zacząć brać czy brać tak jak kazała lekarka.
  5. Już sama nie wiem co mam myśleć. Niby okres przyszedł we wtorek, ale dziś mamy piątek, a po nim ani słychać ani widać. Krwawienie było bardzo słabe. Zawsze tampony zmieniam co 2h a nawet wcześniej, bo zdążyło się nie raz, że po prostu mi przeciekał, a w teraz po nocy prawie nic. A w dzień mniej niż kiedykolwiek wcześniej.
  6. Ja w poniedziałek dostałam samego plamienia. Dosłownie kilka kropel krwi ze śluzem, a wczoraj już zaczęło lecieć więcej.
  7. Strasznie Ci współczuje, jednak nie jesteś sama. Ja też zaczęłam w poniedziałek krwawic i jak mówisz krwawienie jest dość ciemne. Jednak aż tak dużo go nie ma. Używam tamponów, ale widzę, że to krwawienie nie jest takie jak zawsze. A spóźniło się ponad tydzień. Ale trzymam kciuki, by się udało następnym razem.
  8. Już sama nie wiem. Czy to kreska na ciążę, czy po prostu kreska kontrolna, bo rano nic nie było jak sprawdzałam. Dopiero do końca kilku godzinach jak wróciłam z zakupów, to pod słońce było widać cień drugiej. Delikatnie, trzeba się dobrze przyjrzeć, a na zdjęciu nic nie widać. A do tego chyba @ przyszla, bo zauważyłam na papierze delikatne nikti śluzu zabarwionego krwią. Delikatne, bardzo jasne. Sama już nie wiem co mam myśleć.
  9. No i lekarz, by nie zauważył 7 miesięcznego płodu? Chyba, że dobrze się chowa.
  10. Raczej niemożliwe być była w ciąży. A nie raczej a na pewno. Serio? Pytasz czy możesz być w ciąży? W 7 miesiącu? Serio? Czy sobie żarty robisz?
  11. Zostawiłam go na półce w łazience. Zapominałam, bo spieszyłam się na zakupy.
  12. Już sama nie wiem. Czy to kreska na ciążę, czy po prostu kreska kontrolna, bo rano nic nie było jak sprawdzałam. Dopiero do końca kilku godzinach jak wróciłam z zakupów, to pod słońce było widać cień drugiej. Delikatnie, trzeba się dobrze przyjrzeć, a na zdjęciu nic nie widać. A do tego chyba @ przyszla, bo zauważyłam na papierze delikatne nikti śluzu zabarwionego krwią. Delikatne, bardzo jasne. Sama już nie wiem co mam myśleć.
  13. Niee. Do mamy mam chwilę. Przyjechałam w piątek. Nie wiem czy mam omamy, ale na tescie jest ledwo widoczna kreska, której nie zauważyłam rano, dopiero teraz pod słońcem. Nawet mama mówi, że coś tam jest. Boże nawet nie wiesz jak się stresuje, że to wada testu. Pojadę na bete w tyg.
×