Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niedobra żona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Niedobra żona

    Wymyślone problemy w małżeństwie

    Dobrze może i jest tu moja wina bo pokazałam, że dam radę ze wszystkim, żeby tylko się nie prosić 100 razy i denerwować. Ale to chyba nie upoważnia go do tego, żeby nie mieć do mnie szacunku, ciagle mnie krytykować czy ubliżać mi? A na każdą moją prośbę o rozmowę reagować wyjściem z domu czy włączaniem telewizora. Dodam, że nie sprawia mu problemu rozmowa z innymi ludźmi a szczególnie podejmowanie decyzji o naszym wspólnym życiu czy wychowywaniu dzieci z własną rodziną- bez mojego udziału.
  2. Niedobra żona

    Wymyślone problemy w małżeństwie

    To według Ciebie miałam trwać tak dalej i pozwolić żeby dzieci nie miały czystych ubrań, żeby siedziały tylko przed telewizorem, nie miałabym w czym zrobić herbaty lub znosić smród z kosza na śmieci? Przepraszam za tak dobitne przykłady. Nie jest łatwo odejść- jest trudniej niż by się to wydawało.
  3. Niedobra żona

    Wymyślone problemy w małżeństwie

    Próbowałam zmienić swoje zachowanie. Robiłam to co on. Mąż siedział w domu 2 miesiące bo miał postój w pracy- ja pracowałam. Dla niego nie było problemu, że naczynia nieumyte od rana, że w domu brudno a z kosza pranie się wysypuje. Dziecko nie musi robić zadań, bo to tylko zdalne nauczanie. Do tego żeby nie gotować chodził jeść z dziećmi do mamy. Wytrzymałam tak 2 tygodnie.
  4. Nigdy nie pisałam na forum o swoich problemach ale ten już mnie przerasta dlatego postanowiłam się poradzić. Mam problem z mężem. Jesteśmy małżeństwem 8 lat, mamy 2 dzieci (9 I 5 lat). Mieszkamy w domu jego rodziców, mamy osobne mieszkanie. Od jakiegoś roku zaczęło się wszystko psuć. Oboje pracujemy. Ja przychodzę z pracy, ogarniam dom, dzieci a mąż tylko odpoczywa. Kiedy go proszę o cokolwiek, nawet nie reaguje. Ciagle mnie krytykuje, wszystkie inne kobiety są ode mnie lepsze. Jeżeli gdziekolwiek wychodzimy to tylko do jego znajomych, a wtedy po alkoholu krytykuje mnie przy innych, mówi jaki on jest biedny ze mną. Już wiele razy zaczynałam z nim rozmowę o tym jednak on uważa że jest ideałem i to że mną jest problem bo się czepiam. Stałam się bardzo nerwowa, stwierdzono u mnie arytmię mam być spokojna a mąż jedynie stwierdzil że mam się nad sobą nie użalać. Wychowujemy 2 dzieci. Bardzo często on krytykuje mnie przy nich, do tego również przy nich ciągle mówi o seksie pomimo moich próśb żeby przestał. I z seksem jest problem, bo ciągle słyszę tylko "daj i daj". Nieraz jest sytuacja, że jestem padnięta to potrafi zwyzywać mnie i iść spać do drugiego pokoju. Zresztą kilka razy ostatnio się zdarzyło że użył wobec mnie niecenzuralnych słów bo coś było nie po jego myśli. Dodatkowo nie szanuje mojej rodziny. Dla dobra swojego i dzieci postanowiłam że złożę wniosek o separację, powiedziałam mu o tym to 2 dni się nie odzywał a potem zażądał seksu bo dawno nie było jak gdyby nigdy nic- dla niego nie ma tematu. Idę do psychologa bo już zastanawiam się czy to jest ze mną problem, może faktycznie się czepiam. Jak myślicie specjalista pomoże mi sie jakoś w tym wszystkim odnaleźć? Moja psychika i nerwy są już na wyczerpaniu.
×