Mayor

A co zrobic zeby szybko zlecial czas

Tak

Jestem na szkoleniu 400km od domu.. prawie 2 miesiące już nie wracam do rodziny. Do wtorku zostało 7 dni.. 7 dni do wyjazdu i to ciężkich dni szkoleń. Czemu tak mi się dłuży ? Jak jestem w domu to tydzień szybko przelatuje..

Musze gdzieś wysiedziec do 20 Grudnia.. Myslicie ze liczenie dni, ile zostało, pomaga czy szkodzi ?

potrzebna w praktyce ale tylko najważniejsza część, tak na prawde wszystko się nauczę w pracy. tak to z 60% tylko żeby zaliczyć.

Dawno się nie uczyłem a teraz muszę na szkoleniu przyswoić z różnych przedmiotów NA RAZ dużo materiału. Macie jakieś sposoby ? Mi sie myli strasznie, albo drugiego dnia dużo rzeczy nie pamiętam.

No ja chce. Wiesz dziewczyna, troche sie tęskni jednak to 2 miesiace

Oprocz ogladania seriali

Jade 28.10 na szkolenie które potrwa do 22 Grudnia. Bez zjazdu do domu. Co robic ? Liczyc dni? Czy nie liczyc ?

Ciągłe ryzyko.. strach.. wizja bycia pod respiratorem to mnie przeraża.. wlasnie mam od 3 dni 38.5 stopni temperature.. Ja juz mam dość. A ten wirus potrwa z rok lub ponad jeszcze

Dobra a jak bede żył? Robił zakupy? Gdzies musze mieszkać..

Moze jakis szałas w bieszczadach zbudowac i polowac na zwierzyne ? Jak przeżyc.. !?

Mam dosyć tego VIRUSA.. Serio, przez to że mam osobe z rodziny pracująca w szpitalu, co jakiś czas testy, ciągle wyniki, stres, jakiś katar, goraczka to juz zdenerwowanie.. Ciągła obawa o wszystko i wizja leżenia pod respiratorem.. A to podobno jeszcze z 2-3 lata potrwa.. ludzie kiedy będzie normalnie !?

Też tego nienawdzię..

Ja ogladam miodowe lata -j edyne co dobre teraz w TV