Kamilakokos
Zarejestrowani-
Zawartość
676 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
863 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ale groźna odmianą hpv nie zarazi się człowiek na basenie. Zreszta sama kajmanowa o tym wspominała w filmie. Łapie się go tylko przez stosunki seksualne. Dlatego tez dziewczynki szczepi się później a nie w wieku 3 lat.
-
Ok, rozumiem. A takim rezydentem można być do końca życia, czy jest jakiś limit?
-
Plus pamietam, ze jak oglądałam to się zastanawiałam gdzie te 23 osoby maja siedzieć. Tam nie było przygotowanych żadnych dodatkowych krzeseł ani nic. Taka standing party? Urodziny życia! Już nie wspominając o tym, ze ta śmieszna deska serów była mniejsza niż oni sobie robili dla swojej dwójki. To już lepiej nic nie wystawiać niż takie coś. Do tego od rana gledzila, ze wszystko w nocy posprzątali szybko. Tjaaa…. Jak ktoś w to wierzy….
-
Ta kobieta to jest hit ekspertka od zakupów chciała sobie kupić szklanki z krosna, No ale nawet to jej się nie udało. Porażka. I oczywiście znowu tekst. Nic mi nie piszcie. Czemu te nawiedzone fanki dalej jej komentują po takich tekstach?
-
Ta od niej lodówka jest wypchana do granic możliwości (przy jednej osobie, która ciagle i tak zamawia żarcie). Po prostu chory zakupoholizm i tyle. Ona nie ma żadnych innych radości tylko zakupy. Bardzo smutny i chory czlowiek.
-
To tak jak u anielicy. Wydawanie na przyjemności jest Ok i nawet wysokie ceny nie dziwią, ale jak trzeba kupić coś podstawowego, czyli jedzenie, zrobić remont, czy jak ktoś wyżej napisał wyrwać ósemki to już ojeju takie drogie, szkoda pieniędzy. Dziwne myślenie. Trochę jak takie wieczne nastolatki, które kasę dostają od rodziców na przyjemności, bo wikt i opierunek zapewnione.
-
Ja mysle, ze zara i sephora to wspolprace, tak samo jak ciagle ten sam szajs z hm. Ona prawie nigdy nie oznacza reklam.
-
Jezu, wyobraziłam to sobie. Scena jak z horroru jakiegoś. Wiecznie nienajedzona wielka Bu w klatce. Ja pamiętam, że jak wzięliśmy szczeniaka, to on, z racji tego że były nas 4 osoby w domu i każda się z nim po części zajmowała, na początku wszystkich nas traktował w miarę równo, przywódca stada został ostatecznie wybrany dopiero po kilku miesiącach. Endżi ma prościej. Dla niej istnieje tylko Bartek, Buka to jakiś dziwny skrzeczący mebel w mieszkaniu. Nawet trochę szkoda. Z drugiej strony widać, że ona sama nie garnie się do głaskania, czy przytulania psa. Najważniejsze słitaśne opiski mame i tate na insta.
-
Obejrzałam tego vloga. Ciarki żenady. Mame i tate pełną gębą Najbardziej dziwny moment film to i tak jak szczeniak pogryzł tanie linoleum, które specjalnie dla niego kupili. Obraza całej rodziny na nic nieświadomego psiaka. Buka nie spała całą noc, Bart nawet słowa nie umiał wydusić taki był wku^%&$%^. Afera, jakby psiak im pół mieszkania zdemolował.
-
Ze mną by nie miała tak łatwo. Musiałaby iść na przymusową dietę. Nie mam pojęcia ile ona może ważyć, bo w sumie jest mała, ale przecież oprócz tego że musi ją dźwigać, to ona jest już ekstremalnie niesamodzielna. Ledwo głową rusza, w ciągu ostatnich paru lat zrobiła się monstrualnych rozmiarów. Chciałabym od niej szczerze usłyszeć, czemu jej nie zależy na tym, żeby poprawić swój komfort życia. W ogóle fajnie jak ON na youtube są szczerzy, przez to są lepiej odbierani. Myślę, że gdyby i Buka i Bapka były szczere z widzami na yt, mieliby ich na pewno sporo więcej i nikt normalny ich by specjalnie nie hejtował. A tak to mamy jakieś dwa wyidealizowane życia. Buka na dodatek jeszcze wjeżdża ze swoją depłesją tylko jak akurat temat jest na czasie, albo żeby zatuszować jakieś swoje potknięcia.
-
No taki totalny krindż co ona odwala. Ona chce być postrzegana przez wszystkich jako matka. Ja kochałam wszystkie swoje zwierzaki, ale taka relacja jest po prostu niezdrowa i nie wiem, czemu jej się wydaje że to jest takie fajne i warto takim zaburzeniem się szczycić. Wydaje mi się, że też to wszystko jest bardzo na pokaz, a jak ludzie z Internetu nie patrzo, to ona tego psa już tak bardzo nie kochusia.
-
Dokładnie. Jeśli dziecko żyło we wczesnym dzieciństwie przez długi czas w patologicznej rodzinie na prawdę trudno jest wyjść z tymi dzieciakami na prostą. Znajoma pracuje w DD i jak opowiada co tam się dzieje, to włosy dęba stają. Moim zdaniem trzeba być mega silnym, cierpliwym, wytrwałym itp., żeby podołać temu i kochać takie nieswoje dziecko, które daje nam ostro popalić każdy dzień.
-
Odbiegając od tematu, kiedyś bardzo chciałam adoptować dziecko i dużo o tym czytałam i się dowiadywałam u źródeł. Ostatecznie z pomysłu zrezygnowałam. W Polsce tak na prawdę mało jest dzieci do adopcji. Większość dzieciaków w Domów Dziecka ma nieuregulowaną sytuację i patologiczną rodzinę, która za nic w świecie nie zrezygnuje ze swoich praw. Dzieci, których rodzice zmarli, a wcześniej żyli w kochającym domu, najczęściej są przygarniane przez kogoś z rodziny. Temat rzeka i powiem wam, że na dzień dzisiejszy nie chciałabym przez to przechodzić.
-
Widać już po niej irytację endżel. A Bartolomeo to też ostatnio wieczny ułlop. On chodzi jeszcze do pracy?
-
To prawda. Ludzie to w ogóle wierzą we wszystko co ktoś napisze w necie, nawet nie sprawdzając czy to prawda. tez jestem w szoku jak to bu i hodowcy tak zmanipulowali ludzi, ze wyszło ze my tu wszyscy chyba nienawidzimy osób niepełnosprawnych i nie życzymy im niczego dobrego.