Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kumaty40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kumaty40

  1. Przyjąłem mandat w wysokości 100 zł (musiałem sie na tym podpisać). Jestem zdrowy jak byk i nie mam żadnych podejrzeń tej choroby. Na tej stronie jest ciekawe info: https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualnosci/mandat-za-brak-maski-co-robic-aa-oo1E-4uv7-AHRN.html Pan Paweł Kukla tam napisał, że: "SĄDY UCHYLAJĄ NAWET PRZYJĘTE MANDATY". Czy w takim razie mam szanse mieć umorzony (anulowany) ten mandat karny ze strony sądu, co nie?
  2. Wyszedłem z domu do Żabki zrobić drobne zakupy - odległość ok 200 metrów. Po wyjściu z tego sklepu zdjąłem maseczkę z twarzy i w połowie drogi do domu - podchodzi do mnie na mieście dwóch policjantów. Gdy do mnie podeszli, wyciągnąłem z kieszeni maseczkę i nałożyłem ją. Niestety nie obeszło się bez mandatu. Miałem do wyboru: 1. przyjąć mandat w wysokości 100 zł (byłem kulturalny i grzeczny wobec policjantów; gdybym pyskował - to byłoby 500 zł) 2. nie przyjąć mandatu i wtedy sprawa trafia do sądu (policjanci twierdzili, że musiałbym chodzić na rozprawy sądowe i w konsekwencji na 100% moja grzywna wynosiłaby 5000 zł) Czy w przypadku nie przyjęcia mandatu kary są aż tak surowe czy to bardziej manipulacja ze strony PiS-u i zastraszanie ze strony policjantów? Jeżeli ktoś nie przyjął mandatu, to serio prędzej czy później będzie musiał zapłacić taką grzywnę czy raczej ominie go ten problem?
  3. Coś w tym jest. Odnoszę wrażenie, że psychologie ludzką masz opanowaną do perfekcji. Podziwiam Ciebie za to, że nie jesteś mściwy wobec złych ludzi.
  4. Niedawno kupiłem na allegro pewien przedmiot - jako jedyny licytowałem. Zapłaciłem 11 zł i koszt wysyłki 15 zł = 26 zł. Uważam, że koszt wysyłki jest za wysoki, bo przedmiot ważący do 200 gram można wysłać w kopercie bąbelkowej na poczcie za max 10 zł (listem priorytetowym). Po otrzymaniu tego przedmiotu postanowiłem sprzedawcy wystawić na allegro komentarz: "Szybka wysyłka. Przedmiot zgodny z opisem. Polecam tego sprzedawcę". Przed wystawieniem komentarza, musiałem zaznaczyć ilość gwiazdek na temat "kosztu wysyłki". Max 5 gwiazdek to: "idealny", ja zaznaczyłem 4 gwiazdki "akceptowalny". Zaznaczyłem 4 gwiazdki, bo miałem pretensje do allegro, a nie do sprzedawcy. To allegro ustala stawki kosztu wysyłki, bo podobno nie można samemu tego zrobić, gdy wystawia sie dany przedmiot do sprzedaży. Okazało sie, że sprzedawca oczernił mnie publicznie na pewnym forum. Napisał publicznie, że przez takich skończonych ...i jak ja - spadnie mu sprzedaż na allegro, bo kupujący (przed zakupem) pomyślą, że ten sprzedawca chce też zarabiać kase na kosztach wysyłki. Napisałem do niego prywatną wiadomość, że nie mam pretensji do niego, tylko do allegro. I tu wyszło jego polaczkowe chamstwo i prostactwo. Przeczytajcie nasze prywatne dialogi na pewnym forum: JA: "Napisałeś publicznie na forum, że narzekasz w kwestii zaniżania oceny za koszt wysyłki. Dałem Ci w komentarzu 4 gwiazdki, a nie 5 - za koszt wysyłki. Ja nie mam pretensji do Ciebie, że na allegro za koszt wysyłki musiałem zapłacić aż 15 zł. Ja mam pretensje do allegro za wprowadzenie wysokich kosztów wysyłki. Skoro allegro narzuca koszt wysyłki, a sprzedawca nie może tego ustalić - to już jest przegięcie. Pierwszy raz zdarzyło mi sie, że za wysyłkę musiałem zapłacić więcej niż za zakupiony przedmiot. Wg cennika poczty polskiej - wysłanie listem priorytetowym wliczając kopertę bąbelkową to koszt max 10 zł. Czy masz pretensje do mnie, że w komentarzu umieściłem 4 gwiazdki za koszt wysyłki? Czy dziwisz mi sie w tej sytuacji?" SPRZEDAWCA: "Tak, mam pretensje do ciebie i jesteś już na czarnej liście allegro. Wystawiasz ocenę MNIE, a nie Poczcie Polskiej ani nie allegro. Kupujesz u mnie któryś raz z rzędu na allegro, ten koszt wysyłki zawsze taki był, tzn wedle cennika Poczty Polskiej. List priorytetowy może i kosztuje 10zł ale jest to list zwykły,nierejestrowany i nie ma dowodu nadania przesyłki. W związku z tym te listy regularnie giną i nie można poczcie niczego zrobić, a ja nie mam dowodu, że przesyłkę w ogóle wysłałem. Wystawiając mi notę 4 gwiazdki zamiast pięciu obniżasz MNIE ocenę. Ta ocena pokazuje się na samej górze przy moim profilu i jeżeli jest niższa niż 5 gwiazdek to dla przeciętnego kupującego idzie przekaz, że oszukuję na koszcie wysyłki." JA: "Ale ty jesteś małostkowy. Zapewniam cię, że gdy komuś będzie zależało, aby nabyć od ciebie dany przedmiot, to dokona zakupu. Albo ktoś jest zainteresowany kupnem danego przedmiotu albo nie. Nawet jakbyś zaczynał licytację danego przedmiotu od 3 zł i zakończyłaby sie na kwocie 3 zł, to miałbyś ten sam rezultat w sprzedaży co za 11 zł albo drożej." SPRZEDAWCA: "Ty chyba nie zrozumiałeś tego co ja ci napisałem i ogólnie widzę, że mało rzeczy rozumiesz, ale to już nie mój problem. Dla Ciebie jestem małostkowy, a dla mnie zachowałeś się jak skończony ... bo piszesz mi tu, że nie masz pretensji do mnie tylko do allegro, ale ocenę zaniżyłeś mnie, a nie allegro." JA: "Po pierwsze: Problem z twoim rozumowaniem polega na tym, że robisz mi awanturę z powodu 4 gwiazdek (jako akceptowalnych) za koszt wysyłki, zamiast 5 gwiazdek. To, że coś mi do końca nie pasuje - to moja sprawa. Każdy ma prawo do własnego zdania. Po drugie: Mam już w dupie twoje przedmioty wystawione do sprzedaży! Po trzecie: Napisałeś mi, że zachowałem się jak skończony .... A ty zachowałeś się jak skończony ... kupując kiedyś na allegro pewien marny przedmiot za 7200 zł. Niech każdy wydaje sobie swoją kasę na co chce, ale niektóre wydatki powinno sie robić dyskretnie, aby w internecie nie stać sie pośmiewiskiem. Jeżeli ktoś zazdrości ci nabycia tego badziewnego przedmiotu, to faktycznie musi mieć coś z głową. Po czwarte: Żegnam!" SPRZEDAWCA: "Konkretny z ciebie dałn, nie ma co. Poprawiasz mi humor tym swoim ...izmem. Po pierwsze: Masz prawo wystawić to co chcesz. Nie negowałem tego. Tak samo jak ja mam prawo nie akceptować takiej oceny i dodać cię na czarną listę, jak każdego kto jest takim ...em jak ty i zaniża ocenę z powodu, który jest niezależny od sprzedającego. Mało jest takich ...ów, w sumie to chyba jesteś dopiero drugi - gratulacje. Po drugie: Jakoś nie zauważyłem, żebyś miał w dupie moje przedmioty, bo jak czegoś potrzebowałeś to zaraz do mnie pisałeś, czy przypadkiem nie mam na sprzedaż. A skoro bez chwili wahania wrzuciłem cię na czarną listę, to myślę, że już udowodniłem, że mam wy...e na twoje zakupy, także to co masz w dupie zostaw dla swojego starego. Po trzecie: Tutaj to już płaczę na całego ze śmiechu. Fajna polaczkowatość i cebulactwo z ciebie wyszły, piszesz mi coś o robieniu z siebie pośmiewiska, chłopaku - tacy jak ty są dla mnie parchami, robakami, ludzkim ścierwem. Mnie nie interesuje opinia upośledzonego umysłowo plebsu. Kupuję to co chcę i za ile chcę bo mnie na to stać, a w opinię innych na ten temat ... wbijam. Niestety musisz z tym żyć bo twoja opinia jest warta tyle co psie łajno na ulicy. Wielu ludzi mi zazdrości wielu nabytych unikatowych przedmiotów, wielu zazdrości tego nabytego przedmiotu (za 7200 zł), ale to też ... mnie obchodzi bo ja nie kupuję czegokolwiek po to, żeby ktoś mi zazdrościł, tylko dla własnej przyjemności. Na tematy kolekcjonerskie nie będę z tobą w ogóle rozmawiał bo nie jesteś kolekcjonerem, tylko zwykłym dziadem. Twój móżdżek jest za mały aby ogarnąć ile płacą zagraniczni kolekcjonerzy, bo to jest środowisko do którego nie masz i nie będziesz miał wstępu. Na eleganckie przyjęcie nie wpuszczają w obesranych spodniach i ubłoconych butach. Mówiąc krótko - wypierdalaj i nie wracaj." JA: "Słuchaj, warszawski szmaciarzu! Czy wiesz jaka jest różnica między mną, a tobą? Ja nikogo nie obrażam w internecie z błahych powodów. A ty jesteś kozakiem tylko w internecie. Skoro mnie obraziłeś, to możemy wyskoczyć na solówę. Tylko problem polega na tym, że mieszkamy ponad 500 km od siebie. Nie chce mi sie jechać do tej warszawki, bo za daleko. Z kolei ja mógłbym sprawić, że mogłoby sie tobie coś stać w życiu realnym! W zaistniałej sytuacji nie będę cię wyzywał od najgorszych, bo nie będę zniżał sie do twojego poziomu. Wyzywasz mnie od plebsu, a sam zachowujesz sie jak plebs - słownictwo jak z rynsztoka. To ty jesteś typowym polaczkiem/cebulaczkiem, bo swoje wady przerzucasz na innych. Masz szczęście, że mieszkamy daleko od siebie - bym cie roz...ił! Jeżeli nie chcesz wyskoczyć ze mną na solówę, to chociaż wypierdalaj wirtualnie!" SPRZEDAWCA: "Różnica między mną a tobą jest taka, że ja jestem kimś, a ty jesteś śmieciem. Typowym zakompleksionym robakiem, który swój brak sukcesów w życiu chce sobie powetować dosrywkami na poziomie przedszkola. Powtórzę ci jeszcze raz bo widzę, że z rozumieniem u ciebie naprawdę beznadziejnie. Jesteś dla mnie zwykłym robakiem, a robaków się nie słucha, tylko się je rozdeptuje. Coraz bardziej mnie bawisz, ale jednocześnie niestety też nudzisz. Twoja napinka jest po prostu komiczna. Wydaje ci się, że mi dosrasz bo obrazisz coś na co wydałem pieniądze, na które pewnie ty musisz zapierdalać ze 3 miesiące. Warszawka, solówka, byś mnie roz...ił, ale nie możesz. Solówek ty obszczymurze, to ja w życiu miałem więcej niż ty zębów w jamie ustnej, także wybacz ale nie zesrałem się właśnie ze strachu przed monitorem. Nie będę też uskuteczniał przepychanek z cyklu kto by komu w...ił bo mnie to naprawdę nie interesuje. Etap bicia się z ludźmi z grubsza zakończyłem w liceum. Gdybym chciał żeby ci się coś stało w twoim mieście, to nie muszę się nigdzie fatygować i rzucać internetowych pogróżek, są inne sposoby, do załatwienia w minutę. Tylko, że jak już napisałem - mam na ciebie wy...e frajerze. Wjebałem cię na czarną listę i dla mnie temat kontaktów między nami jest zamknięty. Także internetowo, czy jak tam sobie chcesz, ale wypierdalaj i nie marnuj więcej mojego czasu bo wszystko co miałem ci do napisania, już napisałem." Jaki z tego wniosek? Zostałem wyzwany od najgorszych, bo dałem 4 gwiazdki w kwestii wysyłki (zamiast pięciu). Ten ...a wydał kiedyś 7200 zł za badziewny przedmiot (sporo osób sie z niego śmieje w internecie) - ślad pozostał. W dodatku zrobił z siebie kompletnego chama i prostaka - pisząc do mnie w taki sposób. Czy mieliście kiedyś do czynienia z takim jebniętym sprzedawcą na allegro?
  5. Z jednej strony dobrze jest zignorować takiego chama, bo to daje nam tylko święty spokój - jedyny plus. Takie prostaki myślą, że są pępkiem świata, bo wszystko kręci się wokół nich. Z drugiej strony zignorowanie takiego imbecyla powoduje, że on później coraz bardziej sie panoszy, bo nikt go jeszcze źle nie potraktował - słownie ani fizycznie. Dobrych ludzi nie trzeba tresować.
  6. Liczy sie to, kto pierwszy zaczął wyzywać i obrażać. A ty jakbyś zareagował, jakby ktoś ciebie w internecie tak wyzywał i obrażał ?
  7. Z racji tego, że ten sprzedawca z allegro to cham, prostak, imbecyl - uważa sie za pana idealnego. Taka szuja z zaburzeniami psychicznymi. Po jego bezczelnych wypowiedziach można to stwierdzić. Mam prośbę! Czy możecie jak najwięcej krytycznych słów napisać tutaj o nim? Będę bardzo wdzięczny.
×