Kasia.Ch
-
Zawartość
66 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Kasia.Ch
-
-
2 godziny temu, Evi35 napisał:Oby i te paskudny się w wchłonęły i dały spokoj maleństwu. Ja leżę plackiem cholerykowi ciezko wyleżeć No ale
Ja tez miałam w ciąży krwiaka sporego i sie wchłonął. Odpoczywaj i na kolejnym usg juz go pewnie nie ujrzysz
- 1
-
Strusio ceny w Novum to jakiś kosmos. Ja w gyncentrum w Katowicach płacę 1150 zł za transfer rozmrożeniem. Embryoglue dodatkowe 350 zł wiec całość 1500 zł. Teraz miałam transfer blastocysty i brałam też AH za 500 zł, więc wyjątkowo miałam "mega drogi" transfer bo 2000 zł. Zostały mi zarodki same 3-dniowe (dwa), więc będę płacić po 1500 zł. Wizyta z monitoringiem 100 zł, a leki wiadomo jak wszędzie.
To u mnie 3 transfery to tyle co u Ciebie jeden.
Dzisiaj od 7 rano się oczyszczam... więc nie muszę jechać jutro do szpitala. Ale sama jestem w szoku jak tego dużo leci.
Plan jest taki, że muszę czekać aż dwa cykle, bo w kolejnym zrobimy biopsję endometrium CD138, by sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego.
Mam przyjść przed kolejnym okresem. Wiecie w którym dniu cyklu się to badanie robi?
I powiem Wam, że to dla mnie najbardziej dołujące by było, że "przeze mnie" nie przyjął się zarodek bo jest jakiś przewlekłe zapalenie. A nie dlatego, że on sam był słaby. Jakieś ciężkie to dla mnie psychiczne, że to byłby może zdrowy dzidziuś a ja nie dałam mu szansy na życie ;/
-
Ja czekam niestety na poronienie odstawiam dziś leki i jeśli do środy sie samo nie oczyści to szpital. Jutro mam roczek córeczki w restauracji - mam nadzieje ze tam sie nie zacznie. Chociaż najgorszy scenariusz to szpital - nigdy nie zostawiałam córeczki na noc ani dłużej niż na dwie godzinki. I martwię sie jak to zniesie.
Na usg jest pęcherzyk z ciałkiem żółtym czy co to tam powinno być. Ale beta ciagle słabo rośnie. Przedwczoraj np. 1750 a dzisiaj 2200. A super się zapowiadało beta 9dpt 270 a 11 dpt 580. A juz za kolejne 5 Dni tylko 890. I
najgorsze ze dwa cykle po poronieniu musze odpuścić. Czyli musze wrócić z macierzyńskiego do pracy w sierpniu i Soniusię posłać do zlobka a miałam nadzieje ze uda sie bez tego.
- 8
-
2 godziny temu, Marta0308 napisał:Tak od Paśnika. Wysłałam mu wszystko razem z morfologia napisał walczymy dalej bez zmian
Myśle ze jedynie usg coś tu powie …
ja wczoraj 873 dzisiaj 1120. Jutro znowu mam badać. Generalnie beta nie spada tylko słabo rośnie
-
10 godzin temu, Teklaoli napisał:Aaa dzięki wielkie za wyjaśnienia ja bardzo mało robiłam researchu w tym kierunku..wiem tyle ile (tak myślę) przeciętna kobieta..dopiero tu na forum od Was sie dowiaduję wielu ciekawych i bardzo przydatnych rzeczy czasem aż mi wstyd jak mało wiem..ale u mnie to działa tak ze im mniej wiem tym mniej analizuje i fixuje na tym punkcie
Również bardzo mi przykro ze Kasi nie wyszło
Dlatego super , ze takie forum istnieje. Dużo wiedzy, ale przede wszystkim dużo wsparcia
- 1
-
Zbadałam dzisiaj betę i niestety wynik bardzo niski 879.
5 dni temu było 518.
wiec prawie nie urósł albo zaczął spadać.
czyli niestety nie mam takiego farta , ze znowu pierwszy transfer szczęśliwy. Teraz dopiero wiem jakie to ciężkie
- 4
-
8 godzin temu, Ej Wu napisał:I jaki wynik? Ja po transferach tez normalnie chodziłam do pracy, tylko po jednym miałam 3 dni wolnego. Wydaje mi się ze jeżeli ma się coś zadziac to się zadzieje. Tym razem nie będę pracować ale tylko dlatego ze będę w Pl na urlopie. Zobaczymy
Miałam transfer 5-dniowej blastocysty. W 5 dniu po transferze robiłam sikanca ale ok. 9 rano i nie był na pierwszy rannym siku i nie wyszedł. Ale na kolejny dzień 6 dpt zrobiłam z rana i juz była blada kreska. Powtórzyłam na kolejny dzień 7dpt i juz wyraźna kreska. Beta 9 dpt 287 a 11 dpt - 516.
czekam na usg w czwartek mam nadzieje ze nie jest to ciąża biochemiczna czy pozamaciczna i bije juz piękne zdrowe serduszko- 3
-
Ja po pierwszy transferze z którego miałam ciąże poszłam tak samo do pracy. Pracowałam wtedy od kilku miesięcy zdalnie bo była pandemia a akurat dzień po transferze zadzwonili czy mogę przyjść pomoc koleżance. I chodziłam aż do testu codziennie od 8 do 18-19. I wtedy jakos bez problemu dotrwałam do dni testowania.
a teraz siedzę z corka w domu i zrobiłam sikaniem po 5 dniach bo nie mogłam wytrzymać
-
22 minuty temu, Kasienka30 napisał:Cześć dziewczyny, jestem po transferze, wzięłam jeden zarodek 5aa (wahałam się czy wziąć dwa), biorę luteine encorton i estrofem, boli mnie trochę brzuch i nie wiem czy to leki czy stresa jakie były wasze odczucia
Kasieńka ja miałam transfer dokładnie 2 tygodnie temu w sobotę - blastocysty. I już po dwóch dniach zaczął bolec mnie brzuch. W środę bolał już na całego i lekarka zaleciła mi 3x dziennie nospa i magneb6.
Generalnie jestem aktualnie w ciąży (oby udanej), wiec widocznie to jakies bóle związane z zagnieżdżaniem i ciążą.
natomiast przy pierwszej córce nie moalam żadnych bóli w ciąży.
Niemniej chodzi mi o to, że bóle to wcale nie musi być niż złego wręcz na odwrót. Najlepiej poinformować lekarza bo często przepisują nospe
- 1
-
Ja przed ciąża ważyłam 54 kg, przytyłam w ciąży aż 17 kg czyli dużo jak na moja wagę. I po właśnie jakichś 3-4 tyg śladu nie było, s po pół roku karmienia piersią i nieprzespanych nocy zeszłam do 51. Teraz odbijam i znowu wazę 53
AsiaWin z kośćmi sie nic nie podziało a moalam ciąże i poród naturalny. Wręcz wszystko na mnie bardziej wisi
- 1
-
Jennn, Marta mega gratulacje !!!
u mnie póki co tez dobrze : przedwczoraj beta 287 (9 dpt blastocysty) a dzisiaj 516.
w przyszły czwartek usg. Ale mam stres…. Cieżko uwierzyć ze drugi dzidziuś tez moze sie udać przy 1 transferze
- 9
-
8 godzin temu, AsiaWin napisał:Dziekuje że pytasz. Tak już lepiej, nie mam goraczki, ale jak to po grypie mam straszny kaszel No i jeszcze słychać że jestem chora. Drugi raz w życiu miałam typowa grypę i pewnie jeszcze trochę to potrwa aż będę 100% zdrowa natomiast po tabletkach antykoncepcyjnych mam ciągle okres. Mam wrażenie że jak biorę tabletkę to po pół godz zaczynam krwawić. Dziwne to... nie wiem o co chodzi. Mam nadzieję że to się w końcu skończy bo nie dam rady wymazow zrobić...
A wymazów nie można robić przy miesiączce? Może to jednak nie ma wpływu. Ważne, że się czujesz czyli powoli do przodu i nie będziesz się już stresować.
A Ty na długim czy krótkim protokole jesteś ? Długo ma stymulacja potrwać, wiesz mniej więcej kiedy punkcja?
-
AsiaWin a jak się czujesz ? Lepiej coś ?
-
4 godziny temu, AsiaWin napisał:Dziewczyny czy choroba, goraczka i ogólne oslabienie miesiąc przed przewidywana punkcja może mieć wpływ na wynik stymulacji? Jestem właśnie chora biorę różne leki i zioła na grypę i nie wiem czy nie przełożyć procedury o miesiąc jeśli zaczynam to muszę dzisiaj wziąć pierwsza tabletkę antykoncepcyjna... waham się co robić ciągle coś... doradźcie coś szybko jak to było w Waszych przypadkach?
Z tego co mi wiadomo to przeziębienie nie powinno wpływać na stymulację. W końcu to same hormony. Gorzej już pewnie z transferem itp. Ale sama stymulacja nie powinna być w żaden sposób zaburzona.
- 1
-
2 godziny temu, Marta0308 napisał:Hej dziewczyny
9dpt - 52,55
11dpt - 90,22
13dpt - 189,9
Jest ok?
Wyglada na książkowy przyrost
-
42 minuty temu, Kasienka30 napisał:Dziewczyny ile miałyście podanych zarodków, jeden czy dwa? Mam transfer we wtorek i lekarz chce podać dwa
Ja zawsze jeden.
-
1 godzinę temu, AsiaWin napisał:Iskrzynko też myślałam o Tobie. Smutne wieści, ale wiesz jak to jest lekarze lekarzami a natura i tak robi swoje. Przecież niedawno z takim nasieniem byłaś w ciąży! Przytulam Cie mocno żebyś dala rade przejść ten ciężki czas mam nadzieję że chodzisz na terapię I że jeszcze dla Ciebie wyjdzie słońce! Jesteśmy tu dla Ciebie, więc jak Ci smutno to pisz
Właśnie jak juz jest jeden dzidzius to serio tak skreślają kompletnie możliwośc kolejnej ciąży ?
-
1 godzinę temu, AsiaWin napisał:Mi kiedyś betę 16 wykrył taki z dozu ich firmowy.
Lol to naprawdę niska betę wykrył. Spróbuje
-
Dziewczyny boli mnie podbrzusze po tym transferze. Był w sobotę a od poniedziałku mnie pobolewa, dzisiaj juz całkiem.
za pierwszym razem tak nie miałam. Trzeba na to brać jakaś nospe czy można olać?
i jaki test sikany polecacie ? Moze sie skuszę
-
5 godzin temu, Marta0308 napisał:Kochana przyszed wynik bety 90,48
No cud miod taki wynik ale czekać trzeba jak dziewczyny pisza 48 h do kolejnego testu
- 1
-
43 minuty temu, Jennn napisał:Dziewczyny, a teraz będzie historia z cyklu: niemożliwe nie istnieje
Pewnie jak część z Was kojarzy jestem po trzech nieudanych transferach. W tym raz była krótka ciąża biochemiczna. Został nam ostatni zarodek z najmniejszą szansą na powodzenie. Nawet już byłam w trakcie przygotowań do kolejnego transferu, który był planowany pod koniec czerwca. Na razie go nie będzie.W międzyczasie los sam zorganizował mi nadprogramowy transfer i zaszłam naturalnie w ciążę
Beta od tamtego wtorku przyrasta prawidłowo, teraz czeka mnie USG za tydzień. Proszę trzymajcie kciuki, żeby z Kropkiem było wszystko w porządku
Jennn nie żartuj ze tez takie cuda sie jeszcze zdarzają
dawaj znać po wizycie, wszystko bedzie dobrze. Los chciał to po swojemu załatwić
- 1
-
Dziewczyny przy pierwszym transferze bardzo sie trzymałam terminu testowania. Miało być 10 dni po transferze a ja poszłam na betę jeszcze pózniej - w 11 dniu bo 10 był niedziela.
Ale teraz mnie mega korci na jakiegoś sikanca wtedy miałam 3 dniowy zarodek i test miał być po 10 dniach a teraz mam blastocyste i tez kazali po 10. Myślicie ze można zrobić wcześniej ?
-
40 minut temu, Kasienka30 napisał:Cześć, dziewczyny jakie miałyście badania genetyczne przed inf? Ja miałam tylko podstawowe chromosomy i lekarz stwierdził że to wystarczy, jestem przed punkcja i boję się żeby wszystko było dobrze
Ja nie miałam badań genetycznych żadnych
-
Kokolina ale nas rozczuliłaś. Kopnięcia w brzuszku to taka cudowna sprawa. Najpierw takie delikatne jakby mrówka tam kopała a pózniej niż czuć gdzie dupka gdzie piętka. Wszystkim nam życzę tych przeżyć !
Wlasnie jak piszecie my sie staramy na 501% i chyba pózniej przeżywamy tez wszystkie rzeczy związane z macierzynskiem duzo mocniej.
Teklaoli to trzymam kciuki za ta wizytę tesciowej w środku cyklonu
- 1
In vitro 2022 cz.4
w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Napisano
Najgorsze jest odwlekanie w czasie, ale czasem nie ma wyjścia ja tez nie znoszę informacji ze mam teraz czekać. Wole jak coś sie dzieje co miesiąc jak mam do czego odliczać.
teraz idę na ta biopsje endometrium. Miała któraś z Was przewlekłe zapalenie endometrium ? Wiecie czym i jak długo sie to leczy ? Boje sie właśnie odroczenia transferu na kilka cykli juz i tak nie zacznę wcześniej niż za ponad 2 miesiące ehhh