Wiecie co, kiedyś naprawdę lubiłam ją oglądać. Była sama z dzieckiem, potrafiła cieszyć się ze wszystkiego, myślała jakoś dojrzale. Teraz gdy porównuje jej filmy to mam wrażenie ze to zupełnie inna osoba. Jej życie to tylko zakupy, ciuszki, bajery... Ona sama nie radzi sobie w tym, co chciała osiągnąć. Zmeczona dziećmi, zmęczona gotowaniem, zmęczona sprzątaniem. Ciekawe co by było gdyby pracowała na etat, wtedy to wogole by już z łóżka się nie podniosła. Robi z siebie gwiazdę i damę, dziwię się że ten facet tego nie widzi..